Pat w fabryce łożysk w Kraśniku. \"Śmieszne propozycje Chińczyków\"
Wciąż nie ma porozumienia ani w sprawie gwarancji zatrudnienia ani wzrostu płac w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku.
- 01.08.2013 18:57
We wtorek rozmawialiśmy 7 godzin, w środę 2,5 godziny. Bez żadnych efektów – mówi Ryszard Bodziuch z zakładowej \"Solidarności”, przewodniczący Komitetu Negocjacyjnego.
Umowa sprzedaży kraśnickiego zakładu została podpisana w maju. Działająca od 65 lat fabryka przeszła w ręce Chińczyków, firmy kontrolowanej przez Tri-Ring Group Corporation. Negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie tzw. pakietu socjalnego trwają do dziś.
– Mamy ogromny problem z porozumieniem się w sprawach dotyczących gwarancji zatrudnienia. Proponowaliśmy 5 lat, potem zeszliśmy do 4,5 roku, ale wciąż nie wiadomo na czym stanie – mówi Bodziuch. – Nie zgadzamy się też na proponowane stawki wzrostu płac. \"Na wejście” Chińczycy proponują 84 zł brutto podwyżki. To śmieszne.
Nasza propozycja na dziś to 200. Chcemy też, by w przyszłości, jeśli zakład będzie przynosił zysk, to pracownicy będą dostawać wyższe pensje.
Na wynik negocjacji inwestora ze związkowcami czekają też władzę miasta. – Gwarancja zatrudnienia jest najbardziej oczekiwaną przez nas wiadomością. Podobnie jak ta czy FŁT będzie się rozwijać – mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika.
O pomoc w negocjacjach związkowcy chcą prosić Włodzimierza Karpińskiego, szefa Ministerstwa Skarbu Państwa. Ale resort twierdzi, że ma związane ręce.
– Negocjacje tzw. pakietu socjalnego, odbywają się pomiędzy inwestorem a przedstawicielami pracowników prywatyzowanej spółki. Ministerstwo nie może i nie bierze w nich udziału – mówi Magdalena Kobos, dyrektor biura komunikacji społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa.
FŁT Kraśnik jest jednym z większych producentów łożysk tocznych w Polsce. Może produkować ok. 16 mln szt. łożysk kulkowych, stożkowych i walcowych. Zakład był ostatnim tego typu przedsiębiorstwem pozostającym w rękach państwa. Fabryka zatrudnia ok. 2 tys. pracowników. W Kraśniku mieszka ponad 36 tys. osób.
Reklama













Komentarze