Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

97-latka nie było w domu, kiedy przyjechała do niego rodzina. Jego ciało znaleziono w pobliskim sadzie

Rodzina przyjechała w odwiedziny do swojego 97-letniego krewnego. Kiedy nie zastali go w domu, zaczęli się martwić i wezwali policję. Niestety, nieopodal znaleziono zwłoki mężczyzny
97-latka nie było w domu, kiedy przyjechała do niego rodzina. Jego ciało znaleziono w pobliskim sadzie
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Maciej Kaczanowski/archiwum

Policjanci otrzymali zgłoszenie w tej sprawie w niedzielę około godz. 15.

- Wpłynęła informacja od rodziny o tym, że przyjechali w odwiedziny do 97-letniego krewnego, mieszkańca gm. Annopol. Mimo otwartych drzwi, nigdzie go nie zastali. Początkowo myśleli, że mężczyzna wyszedł do kogoś, ale w związku z tym, że nie pojawiał się przez dłuższy czas, postanowili wezwać służby - informuje mł. asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.

W pomoc w poszukiwaniach zaangażowali się policjanci. W odległości kilkudziesięciu metrów od zabudowań, w pobliskim sadzie, znaleźli zwłoki 97-latka.

Na miejsce przyjechali prokurator, biegły lekarz medycyny sądowej i technik kryminalistyki. Po oględzinach jako przyczynę śmierci wskazano wychłodzenie organizmu.

- Z ustaleń policji wynika, że senior miał zapewnioną stałą opiekę rodziny. Funkcjonował samodzielnie i nie potrzebował pomocy, mimo swojego wieku. Najbliżsi dowozili mu potrzebne rzeczy i opiekowali się nim na bieżąco - mówi mł. asp. Paweł Cieliczko.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama