Na boisku w Sopocie spotkały się zespoły, które miały po 20 punktów. Wyżej w klasyfikacji byli wicemistrzowie. W związku z tym mecz zapowiadał się bardzo ciekawie.
Lublinianie bardzo szybko objęli prowadzenie. Rzut karny wykorzystał Nkululeko Ndlovu i było 3:0. Gospodarze odpowiedzieli przyłożeniem Adama Piotrowskiego. Próba podwyższenia przez wychowanka lubelskiego klubu Wojciecha Piotrowicza była nieudana. Po kilku minutach Edach Budowlani ponownie znaleźli się w lepszej sytuacji po kolejnym rzucie karnym. Między słupy skierował piłkę Ndlovu (6:5 dla przyjezdnych).
Wraz z upływem czasu gra stała się bardziej zacięta i emocjonująca. Do końca pierwszej odsłony więcej punktów zdobyli miejscowi (13, przy siedmiu lublinian). Ta część zakończyła się wygraną gospodarzy 19:13.
Po zmianie stron w dalszym ciągu kilka punktów więcej mieli rugbyści Ogniwa. W 51 min rzut karny wykorzystał Piotrowicz. Chwilę później Ogniwo prowadziło już 27:19. W końcówce goście z Lublina nie chcieli pogodzić się z porażką i walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu. Lubelski młyn pokazał swoją moc i umiejętności (27:24). Niestety, Ndlovu nie udało się podwyższyć. W jednej z ostatnich akcji miejscowym udała się szybka akcja lewym skrzydłem i podwyższenie wyniku (30:24).
Przegrana w Sopocie sprawiła, że lublinianie nie są już drużyną niepokonaną. Status ten utrzymali rugbyści z Łodzi.
Ogniwo Sopot – Edach Budowlani Lublin 30:24 (19:13)
Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 10, Piotr Zeszutek 10, Adam Piotrowski 5, Mateusz Plichta 5.
Punkty dla Budowlanych: Nkululeko Ndlovu 14, Robinson Kelberashvili 5, Piotr Wiśniewski 5.
Ogniwo: Mokrecow, Burek (50 Wilczuk), Fidler, Mroziński (41 Gąska), Piotrowski (63 Żarczyński), Bezwierhyi, Grabowski, Rzeszutek, Plichta (55 Rau), Piotrowicz, Drewczyński, Olszewski, Burrows, Wołowczyk (60 Szulta), Żuk.
Edach Budowlani: Maarman, Novikov, Kelberashvili, Król, Jasiński, Musur, D. Tomaszewski, Wiśniewski, Kazembe (78 Bobruk), Ndlovu, Brzezicki, Szczepański, Węzka, M. Grabowski, Pretorius.
Żółte kartki: Fidler, Żuk (O) – Szczepański (L).
Komentarze