Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

5 promili w organizmie i lejce w rękach

W miniony weekend w Nieliszu doszło do kolizji furmanki i samochodu osobowego. Woźnica miał prawie 5 promili alkoholu we krwi.
5 promili w organizmie i lejce w rękach

Autor: pixabay.com

Jak mówią sami policjanci to była nietypowa interwencja. Do zamojskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że w okolicach jednego ze skrzyżowań w Nieliszu porusza się furmanka zaprzęgnięta w dwa konie, jednak jej woźnica śpi. Chwilę później dyżurny otrzymał zgłoszenie, że doszło do kolizji z wozem.

– Zaprzęgnięte do furmanki konie przemieszczały się drogą wojewódzką wraz z woźnicą, który zasnął w trakcie jazdy. Zwierzęta zdane wyłącznie na siebie w pewnym momencie skręciły w lewo zahaczając wozem o osobowego opla, który wyjeżdżał z pobliskiego parkingu – informuje aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z zamojskiej komendy.

57-letni kierowca opla był trzeźwy. Jemu i pasażerom auta nic się nie stało. Natomiast 37-letni woźnica z gminy Nielisz „wydmuchał” prawie 5 promili alkoholu.

37-latek zakończy swoją sprawę w sądzie. Odpowie za kierowanie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej i poruszanie się tym pojazdem po drodze publicznej bez wymaganego oświetlenia.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama