Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Auto w stawie, a oni na dachu czekali na pomoc

Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze była najprawdopodobniej przyczyną przykrego zdarzenia jakie miało miejsce w powiecie puławskim.
Auto w stawie, a oni na dachu czekali na pomoc

Autor: KPP Puławy

W nocy z czwartku na piątek puławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu w Klementowicach w gminie Kurów.

– Kierujący samochodem marki BMW 56-latek nie dostosował prędkości do warunków na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i wjechał do stawu – relacjonuje komisarz Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.

Zarówno kierowcy jak i podróżującemu z nim 61-latkowi nic się nie stało i z ledwo co zakupionego auta wydostali się przez szyberdach. Jadący za nimi inny kierowca wezwał pomoc, a poszkodowani na ratowników czekali na dachu zatopionego auta.

Na miejscu oprócz policji interweniowały zastępy PSP i OSP, pogotowie ratunkowe oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno - Nurkowego  z Lublina. Kierowca i pasażer bez większych obrażeń, ale z objawami wychłodzenia zostali przewiezieni do szpitala. Obaj mężczyźni byli trzeźwi.

– Apelujemy do kierowców o wolniejszą i ostrożniejszą jazdę. Zmienne warunki na drodze, opady śniegu, deszczu, śliska nawierzchnia i utrudniona widoczność powodują, że kierowcy tym bardziej powinni zachować ostrożność i dostosować prędkość do aktualnych warunków – apeluje Rejn-Kozak.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama