Politycy ze szczebla centralnego jak i samorządowcy z Lubelszczyzny powiązani z Prawem i Sprawiedliwością zebrali się w czwartkowe popołudnie pod lubelskim Dworcem Metropolitalnym, aby wrazić swój sprzeciw wobec nowego pomysłu na budowę CPK. Zdaniem np. Mateusza Morawieckiego czy Przemysława Czarnka, rząd Donalda Tuska działa w interesie Niemiec i chce wykluczyć komunikacyjnie wschodnią Polskę.
– Centralny Port Komunikacyjny, razem z dziesięcioma szprychami miał przełamać klątwę zaborów. Stworzyć nową komunikację dla Polski, łączącą Zamość, Chełm, Rzeszów, Lublin z Warszawą i dalej Poznaniem, Gdańskiem. To wszystko miało spowodować, że Polska mogłaby się rozwijać równomiernie – mówił były premier Mateusz Morawiecki.
Przekonywał, że rząd PiS zbudował podstawy do zrównoważonego rozwoju, a rząd Donalda Tuska te podstawy niszczy.
– Te 10 szprych, które miały łączyć Polskę zostały dzisiaj odłożone do lamusa – przekonywał Morawiecki. – W te szprychy włożył kij Donald Tusk. Potężny kij Tuska, który ma zniszczyć rozwój Polski.
Mówił o planowanych, nowoczesnych liniach szybkiej kolei, które miałyby przecinać się w gigaporcie i łączyć CPK, położony między Warszawą, a Łodzią, z odległymi zakątkami kraju.
– Zobaczcie, co z nami robią! Nie mieścimy się w skali Polski – grzmiał lubelski poseł Przemysław Czarnek. – Wiecie państwo dlaczego? Bo Polską rządzi dzisiaj oberambasador Republiki Federalnej Niemiec, a nie premier Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego precz z tym rządem i żądajmy przywrócenia wielkiej rozwojowej inwestycji polskiej Centralnego Portu Komunikacyjnego – komentował dosadnie w swoim stylu polityk PiS.
Warto zauważyć, że również przeciwko pomysłowi PiS na przebieg lubelskiej szprychy nr 5 odbywały się protesty. Wszystkie 4 zaproponowane w 2022 roku były ostro krytykowane przez mieszkańców, a także niektórych samorządowców. Bo w przypadku realizacji inwestycji, każda potencjalna trasa, wiązała się z wywłaszczeniami.
>>> Byliśmy tutaj zawsze. Dlaczego ludzie protestują przeciwko CPK? <<<
Spółka CPK, jeszcze za poprzedniego rządu najpierw zapowiadała szybkie ogłoszenie wariantu inwestorskiego, a później te terminy, m.in. również w związku z wyborami i protestami, odwlekała w czasie. Nigdy wybranego przebiegu tzw. szprychy nr 5 nie ogłoszono.
O plany na trasę szybkiej kolei projektowanej z na odcinku Trawniki-Hrebenne spytaliśmy już tydzień temu obecne władze CPK. Chcieliśmy m.in. wiedzieć, czy propozycje składane przez stronę społeczną, zakładające poprowadzenie torów wzdłuż budowanej S 17, są w ogóle brane pod uwagę.
– Alternatywne warianty przebiegu zgłaszane przez stronę społeczną były analizowane w trakcie prac nad studium techniczno – ekonomiczno - środowiskowym (STEŚ) dla linii kolejowych nr 54 Trawniki - Krasnystaw i nr 56 Wólka Orłowska - Zamość - Bełżec (docelowe połączenie: Lublin-Zamość-Lwów) – przekazała nam dzisiaj rzeczniczka CPK Agnieszka Stefańska-Krasowska.
I dodała: – Uruchomienie postępowania przetargowego na opracowanie studium wykonalności planowane jest na I kwartał 2025 r. W obecnie obowiązującym harmonogramie rozpoczęcie prac studialnych planowane jest w III kwartale 2025, zaś wybór wariantu inwestorskiego w III kwartale 2027 roku. Rozpoczęcie prac budowlanych przewidziano na 2031 rok, w zależności od wyników prac studialnych.
Ponadto rzeczniczka przekazała, że „założenia nowego programu inwestycyjnego CPK będą sporządzone w wyniku analiz opartych na twardych danych i wykonanych przy użyciu najnowocześniejszych narzędzi analitycznych i prognozowanych potoków pasażerskich, aby przygotować jak najlepszą ofertę dla podróżnych”.
>>> Smutne życie w cieniu szprychy nr 5 do CPK <<<
Wygląda więc na to, że z planów budowy 5 szprychy prowadzącej przez Lubelszczyznę nie zrezygnowano, jednak jej realizacja może dość istotnie przesunąć się w czasie.
