Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Krzna zarasta. Kosić nie było wolno przez ptaki

Krzna zarasta, a do 15 sierpnia Wody Polskie nie mogły nic kosić. Dopiero teraz pod warunkiem, że uda się rozstrzygnąć drugi przetarg, jej brzegi będą oczyszczone.
Krzna zarasta. Kosić nie było wolno przez ptaki
Rzeka Krzna w Białej Podlaskiej na wysokości alei Tysiąclecia

Autor: Ewelina Burda

O stan rzeki w Białej Podlaskiej niepokoi się radny Stanisław Nikołajczuk (PiS). - Dlaczego Wody Polskie nie troszczą się o drożność naszych rzek Krzny, Klukówki czy otaczających nasze miasto rowów melioracyjnych? Zalega tam obfite ziele, które zmienia barwę wody. Za chwilę ustanie życie w rzece. A mamy przecież przykłady z większych zbiorników jak to wygląda, gdy są chwasty i zanieczyszczenia- zauważył na piątkowej sesji radny. Okazja była nieprzypadkowa, bo w obradach uczestniczyła Jolanta Oleszczuk, szefowa Zarządu Zlewni w Białej Podlaskiej. Na tym stanowisku od 1 czerwca, zastąpiła Henryka Gmitruczuka, ojca byłego wicewojewody Roberta Gmitruczuka.

- Te prace utrzymaniowe na rzece Krzna traktujemy jako pilne. Już 3 czerwca ogłosiliśmy przetarg w tym zakresie. Ale niestety został unieważniony- tłumaczy Oleszczuk. Wpłynęła tylko jedna oferta od bialskiej firmy, która przekraczała kosztorys o… 34 mln zł. – A my mamy na to 179 tys. zł. Ogłosiliśmy kolejne postępowanie. Wpłynęły dwie oferty. Teraz je weryfikujemy. Ale prawdopodobnie spełniają nasze kryteria- zaznacza pani dyrektor. Po podpisaniu umowy, wykonawca będzie miał 45 dni na prace.

Okazuje się, że Wody Polskie nie mogły nic zrobić z Krzną jeszcze z innego powodu. – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie zabroniła nam koszenia do 15 sierpnia. Decyzję tłumaczono okresem lęgowym ptaków, takich jak choćby gąsiorek czy trzciniak. Była obawa o niszczenie gniazd młodych i płoszenie- relacjonuje Oleszczuk.  

W ubiegłym roku, Wody Polskie porządkowały skarpy rzeki dwa razy, w sierpniu i w październiku. – W tym roku też planujemy mechaniczne koszenie brzegów, ale również porostów z rzeki. Używamy do tego kosiarek pływających- dodaje szefowa. – Natomiast Klukówkę porządkowaliśmy już własnymi siłami kilka dni temu-przyznaje Oleszczuk.

Bialski zarząd zajmie się Krzną na odcinku od jazu w Czosnówce do mostu w Porosiukach.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama