Kamil Kozioł
Środowy mecz w pierwszej połowie był bardzo wyrównany. W początkowych akcjach wyróżniała się Magda Balsam, która ciężko pracowała po obu stronach boiska. W lubelskim zespole szwankowała gra z kołem, dokąd podania dochodziły zazwyczaj w sposób nieprecyzyjny, co utrudniało złapanie piłki kołowym.
Momentem przełomowym mogła być 19 min, kiedy przyjezdne wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Szybko jednak ono zostało zniwelowane, a na przerwę obie ekipy schodziły przy remisowym stanie.
O losach meczu zdecydował początek drugiej połowy. Gospodyniom coraz trudniej przychodziło zdobywanie kolejnych bramek. Zawodniczki z Kobierzyc miały z tym mniej problemów i objęły czterobramkowe prowadzenie. Paweł Tetelewski robił co mógł – wprowadzał dwie obrotowe, rotował bramkarkami czy wyłączył Magdalenę Drażyk, ale wszystkie te próby nie dały odrobienia strat.
W samej końcówce była na to szansa, ale w jednej z kluczowych akcji błąd kroków odgwizdano Steli Posavec. W efekcie KPR Gminy Kobierzyce wygrał 25:23 i awansował na drugie miejsce w tabeli Orlen Superligi.
– Kobierzyce po raz kolejny mają na nas receptę. Początek nie był w naszym wykonaniu doskonały, ale udało nam się zremisować pierwszą połowę. W drugą nie udało nam się wejść dobrze. Rywalki to wykorzystały i dobrze wykonywały swój atak – powiedziała w rozmowie z Polsatem Sport Magda Balsam.
MKS FunFloor Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 23:25 (12:12)
MKS: Mamić, Wdowiak, Gawlik – Balsam 7, Rosiak 7, M. Więckowska 3, Planeta 3, Szynkaruk 1, Tomczyk 1, Andruszak 1, Pietras, Posavec, D. Więckowska, Matuszczyk, Tomczyk, Nieuwenweg. Kary: 4 min.
Kobierzyce: Kowalczyk, Saltaniuk - Wiertlak 8, Buklarewicz 5, Polańska 4, Drażyk 3, Kozioł 3, Melekestseva 1, Ważna 1, Kucharska, Pawełek, Stapurewicz, Holinska, Zaleśny, Kocińska. Kary: 8 min
Sędziowali: Fabryczni i Rawicki. Widzów: 1928.
Komentarze