Na tym etapie drużyny, w odróżnieniu od rywalizacji w ćwierćfinale i półfinale, w której grano do dwóch zwycięstw, walczą do trzech wygranych. Pierwsze starcie zaplanowane zostało na środowy wieczór.
Dla Marcina Komendy i spółki będzie to historyczny występ w walce o medale mistrzostw Polski. - Zrobimy wszystko aby wygrać finał - zapowiada kapitan lubelskiego zespołu.
Przeciwnikiem lublinian będzie aktualny wicemistrz Polski. Aluron CMC Warta Zawiercie przed rokiem musiała uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla. W obecnym sezonie zawiercianie zapisali na koncie występ w finale Tauron Pucharu Polski. Przegrali w nim z Jastrzębskim Węglem.
Po drodze do finału podopieczni Michała Winiarskiego odprawili z kwitkiem Asseco Resovię Rzeszów. W spotkaniu przed własną publicznością zwyciężyli 3:1, w rewanżu na wyjeździe także wygrali (3:0).
W półfinale play-off okazali się lepsi od PGE Projektu Warszawa. Zaczęli od wyjazdowej przegranej 2:3. W drugim spotkaniu, już przed własną publicznością, wygrali, także w pięciu partiach. O awansie do wielkiego finału decydował trzeci mecz, tym razem ponownie w Warszawie. Tutaj znowu górą byli zawiercianie, którzy potrzebowali pięciu setów.
Także po trzech meczach nową historię napisali siatkarze Bogdanki LUK, dla których to pierwsza walka o medale. W ćwierćfinale ograli ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 2-1. W półfinale podopieczni Massimo Bottiego zaczęli od wyjazdowej wygranej 3:1 z mistrzem Polski JSW Jastrzębskim Węglem. W drugiej konfrontacji ulegli w hali Globus 1:3. W decydującym starciu, ponownie na terenie przeciwnika, w pięciu setach rozstrzygnęli rywalizację na swoją korzyść.
Trudno jednoznacznie wskazać faworyta finałowej rozgrywki. W sezonie zasadniczym drużyny lepiej zaprezentowały się w hali przeciwnika. Na inaugurację obecnego sezonu lublinianie zwyciężyli w Zawierciu 3:2. W rewanżu rywale, także w pięciu setach, zdobyli halę Globus.
Na koniec fazy zasadniczej Aluron CMC Warta zajęła trzecie, a Bogdanka LUK Lublin czwarte miejsce w tabeli PlusLigi. Dlatego finałowa walka rozpoczyna się na boisku wyżej sklasyfikowanego rywala. Jeśli zespoły będą potrzebować do wyłonienia mistrza Polski pięciu meczów, ostatnie zostanie rozegrane w Zawierciu.
- W finale zagrają dwie bardzo dobre drużyny i mam nadzieję, że zaprezentujemy dobrą siatkówkę - dodaje atakujący lubelskiego zespołu Kewin Sasak.
Komentarze