Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Ponad 200 uczestników wzięło udział w biegu Chęć na Pięć

Pierwsza edycja biegu „Chęć na Pięć cieszyła się sporym zainteresowaniem lublinian. W niedzielę na starcie trasy w Wąwozie Rury stanęło ponad dwustu uczestników.
Ponad 200 uczestników wzięło udział w biegu Chęć na Pięć
Mimo, że pogoda w niedzielę nie dopisała, lubelscy amatorzy biegania stawili się na starcie zawodów w liczbie 208 uczestników. Trasa biegu na dystansie pięciu kilometrów wiodła przez ścieżki biegowe Wąwozu Rury, na granicy dzielnic LSM i Czuby. Miejsce organizacji zawodów nie było przypadkowe. - Co sobotę o godz. 10.00 właśnie tutaj spotykamy się na wspólnym bieganiu - mówi wiceprezes Lubelskiego Stowarzyszenia Biegowego, Piotr Kitliński. - Jest grupa około 20-30 osób, które wspólnie, regularnie pokonują tę trasę. Padł pomysł, aby razem z Fundacją Rozwoju Sportu w Lublinie i przy wsparciu Urzędu Miasta zorganizować tutaj bieg na pięć kilometrów. W zawodach udział wzięło ponad dwieście osób, być może trochę niektórym plany pokrzyżowała pogoda, jednak biorąc pod uwagę również krótki okres promocji biegu, to taką frekwencję można uznać dobry wynik. Najlepiej z trudną trasą biegu „Chęć na Pięć” poradził sobie Kamil Młynarz. Zawodnik na co dzień trenujący w klubie SKB Kraśnik pięć kilometrów pokonał w czasie16,48 min. - Wąwóz stanowi świetną trasę biegową, często tu trenuję i znam tu wszystkie zakątki. Można zauważyć, że coraz więcej ludzi bierze udział w tego typu zawodach. Bieganie to najprostszy i tani sport, wystarczą odpowiednie buty i zwykły strój. Trenować można właściwie wszędzie i o każdej porze - podkreślał zwycięzca pierwszej edycji „Chęć na Pięć”. Drugi na metę biegu dotarł Mateusz Chyliński z czasem 16,55, na najniższym stopniu podium stanął Dariusz Listopad, który uzyskał czas 18,05. Najlepszą z kobiet okazała się Magdalena Zych, która na mecie zameldowała się z wynikiem 20,08. Do rywalizacji w „Chęć na Pięć”, oprócz zawodników i zawodniczek regularnie trenujących, przystąpili również początkujący biegacze. - Widzieliśmy, że ta pierwsza grupa uczestników dobiegła do mety dosyć szybko, ale limit czasu to 45 minut, więc spokojnie początkujący w biegu czy marszobiegu mogą tę trasę pokonać. Kto się ściga, ten się ściga, ale oprócz tego trzeba mieć też satysfakcję z samego biegania - podsumował Piotr Kitliński. Impreza „Chęć na Pięć” rozpoczęła nowy cykl zawodów biegowych w Lublinie. - Następny bieg plaujemy na czerwiec tego roku, kolejne odbędą się prawdopodobnie już po wakacjach. Widzimy po frekwencji, że te zawody już się przyjęły, więc nie ma wyjścia, będzie to bieg cykliczny - zapewnia prezes FRS, Marcin Bielski. - Biega cała Polska, dlaczego miałby nie biegać Lublin? Zainteresowanie mieszkańców naszego miasta pokazały już „Dychy do maratonu”, których za sobą mamy już osiem oraz sam maraton.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama