Koszary pod młotek

Wojskowe budynki położone po prawej stronie ul. Lubelskiej (jadąc od strony centrum miasta) od dawna wiały już pustką. Istniała jednak pewna nadzieja, że wojsko zachowa je na ewentualność przeniesienia z Lublina całej 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów. W swoim czasie za takim wariantem opowiadało się dowództwo Wojsk Lądowych i chełmianie, łącznie z władzami miasta przyjmowali to za dobrą monetę. W końcu jednak lubelskim politykom udało się wywrzeć wpływ na ministra Jerzego Szmajdzińskiego, który nie dopuścił do wyprowadzenia brygady z Lublina. Od tamtego czasu miasto coraz obiegały plotki o likwidacji jednostki. Dementował je jednak między innymi gen. dyw. Piotr Czerwiński, dowódca I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki. W skład tej dywizji wchodzi lubelsko-chełmska brygada. – Generał Czerwiński podczas spotkania w jednostce zapewnił nas, że w realizowanym przez Ministerstwo Obrony planie organizacyjno-dyslokacyjnym na lata 2005–2006 nie przewidziano wyprowadzenia z Chełma żadnych jednostek, wchodzących w skład podległej mu dywizji – mówi Krzysztof Grabczuk, prezydent Chełma. – Usłyszeliśmy też, że do Chełma ma być kierowanych coraz więcej żołnierzy. Byłby to powrót do zarzuconej koncepcji przeniesienia całej brygady z Lublina do Chełma. Mając taką wiedzę, z tym większym zaskoczeniem przyjąłem informację o sprzedaży części bazy naszej jednostki. Przedmiotem przetargu ma być ponadhektarowa nieruchomość z piekarnią, budynkiem koszarowym, dydaktycznym, garażami i piwnica. Okazało się, że jednostka przekazała ten teren agencji już jesienią ubiegłego roku. Pierwszy przetarg nie doszedł jednak do skutku, wobec czego cenę nieruchomości obniżono do 1 mln zł. Czy znajdą się amatorzy na powojskowy majątek okaże się już 30 marca. •