Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wampiry w Lublinie

Milena Wójtowicz mieszka i studiuje w Lublinie. Pisywała opowiadania do fantastycznych pism. Teraz nabrała rozmachu i w księgarniach można znaleźć jej debiutancką powieść „Podatek”. To zgrabnie opowiedziana historia rusałki Moniki i jej kompanów pracujących w... lubelskim oddziale Magicznego Urzędu Skarbowego. Leniwi podatnicy to nie jest ich największy kłopot. Muszą poradzić sobie z magami i warszawską mafią wspieraną przez wampiry. A wszystko w scenerii Lublina.
„Podatek” dostał dobrą recenzję w Nowej Fantastyce, głównym polski piśmie poświeconym SF, fantasy i horrorowi. Milena Wójtowicz właśnie skończyła redagować najnowszą powieść. • W „Podatku” opisujesz Magiczny Urząd Skarbowy w Lublinie, który ściąga podatki od wilkołaków, smoków i wampirów. To jakiś autobiograficzny wątek? – Nie. Na razie nie miałam do czynienia z żadnym urzędem podatkowym. • Gdzie mieści się Magiczny Urząd Skarbowy? Z tekstu wynika, że w okolicach ronda przy ZUS. – Dokładnie w jednym z wieżowców naprzeciwko budynku ZUS. Podoba mi się tamta okolica; często tam bywam. • Dlaczego umieściłaś akcję w Lublinie? – A czemu nie? • Bo opisane zdarzenia mogły rozegrać się w każdym innym mieście. Właściwie nie ma tu nic specyficznego dla Lublina. – Ale w Lublinie mieszkam i dobrze go znam. Wiem, gdzie jest wschód i zachód. Gdybym opisywała krainę za górami i lasami to dopiero byłoby trudno. • Strzyga z naszywką „Właśnie Polska”, wampirzyca, która na spotkaniu Anonimowych Krwiopijców spotyka samych polityków, Lancelot, legendarny rycerz Okrągłego Stołu, ścigający poborców z Magicznego Urzędu Skarbowego... Mało równie zabawnych książek w polskiej fantastyce. – Lubię się śmiać. Starałam się napisać książkę, którą sama chciałabym przeczytać. Podejrzewam, że nawet gdybym chciała napisać coś poważnego, to nic by z tego nie wyszło. • Ale zapowiadasz, że nowa książka, nad którą pracujesz, ma być bardziej cyniczna od „Podatku”? – To cynizm optymistyczny. Powieść będzie klasyczną fantasy, z księciem, królewną i demonami. O tym, żeby uważać o czym się marzy, bo marzenia mogą się spełnić. Właśnie skończyłam redagować tekst. Książka powinna ukazać się w marcu przyszłego roku. • Jacy pisarze cię inspirują? – Lubię trzech panów na P: Terry’ego Pratchetta, Andrzeja Pilipiuka i Jacka Piekarę. Czyli fantastykę z humorem dosadnym (Pilipiuk) lub cynicznym (Piekara). A spoza fantastyki powieści Joanny Chmielewskiej. Czytałeś „Lesia”? • Nie – To przeczytaj. To najbardziej genialna powieść. • W wywiadzie dla Esensji zdradziłaś, że chcesz napisać kryminał obyczajowy. – To echo lektur Chmielewskiej. Taki kryminał mógłby zahaczać o fantastykę...Czytuję angielskie kryminały, Agatę Christie znam już na pamięć. Podobają mi się kryminały Rosjanki Aleksandry Marininy. • Jak napisać powieść i znaleźć wydawcę? – Siąść do komputera, włączyć Worda i zacząć pisać. A później wysłać do wydawnictwa. Ja zaczynałam od opowiadań. Szybciej się pisze. A później okazało się, że piszę i piszę, a historia nie kończy się. Mam trochę lakoniczny styl i teraz wyduszam z siebie opisy. Nazwijmy, że jest to droga pisarskiego rozwoju. • Co powinien robić kandydat na pisarza? – Czytać. Mieć na tyle pewności siebie, żeby się nie zrażać. Odwagę, żeby wysłać tekst do wydawnictwa. I pokorę, żeby przyjąć rady. Warto pokazać tekst rodzinie lub przyjaciołom. • Studiujesz socjologię. Co jest w niej pociągającego? – Wszystko poza egzaminami. Od niedawna mam temat pracy magisterskiej: chodzi o małżeństwa międzynarodowe czy międzykulturowe. Teraz pracuję nad referatem na zbliżający się Falkon 2005 (spotkanie miłośników fantastyki, Lublin 18–20 listopada – red.) o społeczeństwie globalnego ryzyka. Żyjemy w świecie, w którym horyzont globalnego ryzyka zniknął i obejmuje ono cały świat. To ma sporo wspólnego z SF. Wystarczy obejrzeć pierwszy z brzegu film fantastyczny w kinie. • Opowiadania Mileny można znaleźć w Internecie np. w piśmie Esensja (www.esensja.pl)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama