Trener Chełmianki Artur Bożyk może być bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników. W dwóch majowych kolejkach „biało-zieloni” ograli w Zamościu AMSPN Hetman 2:0 i u siebie JKS Jarosław 1:0
04.05.2014 22:00
Wygrana w Zamościu była równie ważna, jak niedzielna z czołowym klubem z Jarosławia. W końcu Hetman ograł wcześniej Resovię i Stal Kraśnik. Na Chełmiankę nie znalazł sposobu.
W niedzielnym spotkaniu od pierwszego gwizdka do ataku ruszył zwłaszcza Mateusz Olszak, który po 20 minutach mógł zapisać na swoim koncie hat-tricka. Najpierw uderzył jednak nad poprzeczką, później nogami jego strzał obronił Piotr Cisek.
Przy trzeciej próbie gracz Chełmianki już się nie pomylił i po podaniu Oskara Wróbla sfinalizował szybką kontrę swojej drużyny. Pod koniec pierwszej połowy doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W roli głównej ponownie wystąpił Olszak, który był faulowany przez Bartłomieja Kłaka tuż przed polem karnym JKS.
Gracz Chełmianki wyszedłby sam na sam z bramkarzem przyjezdnych, dlatego gospodarzy mocno zdziwiła decyzja arbitra, bo ten pokazał Kłakowi tylko „żółtko”.
Po przerwie grę zdominowali zawodnicy Pawła Załogi. Było mnóstwo wrzutek w szesnastkę „biało-zielonych”, kilka razy zrobiło się bardzo gorąco, ale Łukasz Kijańczuk zdołał zachować czyste konto. Blisko szczęścia po stronie gości był Łukasz Tyrawski, ale z bliska strzelił tuż obok słupka. W końcówce szansę miał jeszcze Bartłomiej Raba, jednak i jemu zabrakło centymetrów.
– Pierwsza połowa należała do nas, ale druga do Jarosławia. Mimo że mieli przewagę i pod naszym polem karnym nie raz było duże zamieszanie to udało się dopisać kolejne trzy punkty.
Trzeba zauważyć, że trzeci mecz z rzędu nasz bramkarz Łukasz Kijańczuk zachował czyste konto. Naprawdę spisuje się bardzo dobrze i dzięki niemu mamy więcej spokoju w defensywie – mówi prezes Chełmianki Grzegorz Gardziński.
Komentarze