Automobilklub Chełmski chce, aby piesi po zmroku i w przypadku kiepskiej widoczności obowiązkowo ubierali się w kamizelki odblaskowe. Chodzi o obszary poza terenem zabudowanym. Propozycją zainteresowali się już parlamentarzyści.
– Ostatnio w powiecie chełmskim i w ogóle w całym województwie doszło do kilku tragicznych wypadków. Ginęli piesi. Wszystkie nieszczęścia zdarzyły się po zmroku, poza obszarem zabudowanym. To dlatego, że kierowcy nie dostrzegli w porę ludzi – tłumaczy Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. – Stąd nasza propozycja zmian w prawie.
Chodzi o obowiązek nakładania kamizelek odblaskowych lub innych dużych, wyraźnych elementów odblaskowych. Prezydent i premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu dostali już w tej sprawie pisma z Chełma. O poparcie został też poproszony komendant główny policji i prezes Polskiego Związku Motorowego.
– Problem jest chyba ważny, bo dostaliśmy odpowiedź z Senatu RP z informacją, że marszałek izby skierował nasz wniosek do Komisji Gospodarki Narodowej. A razem z nim prośbę o wprowadzenie poprawek do prawa drogowego. Jesteśmy przekonani, że koszty zmian nie będą duże. Kamizelki są bardzo tanie. Kosztują około 4 złotych, a mogą wielu ludziom uratować życie i zdrowie – kończy Grzegorz Gorczyca.
Adam Biela, senator z naszego regionu, członek Komisji Gospodarki Narodowej, o propozycji Automobilklubu Chełmskiego dowiedział się od nas. – Wprawdzie to pomysł kontrowersyjny, bo nakłada na obywateli kolejny obowiązek. Ale skoro ma poprawić bezpieczeństwo na polskich marnych drogach, to będę go popierać.
Paweł Puzio
Komentarze