Umuzycznione wysysanie krwi

Film \"Nosferatu – symfonia grozy” cieszy się ostatnio dużym powodzeniem u lubelskich muzyków. Po naszym województwie i sąsiednich ziemiach krąży właśnie objazdowe kino z zespołem taperów, grających do obrazu skomponowaną przez siebie muzykę. W sierpniu na Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu odbyła się projekcja dzieła Friedricha Wilhelma Murnaua z premierową ilustracją dźwiękową Rafała Rozmusa, wybitnego kompozytora klasycznego. W piątek lublinianie podziwiali na pokazie w Wojewódzkim Ośrodku Kultury efekty pracy Marcina Sudzińskiego, Piotra Dankiewicza, Łukasza Olszaka, Daniela Chyżewskiego i Marcina Kowalczuka. Teraz będą mogli obejrzeć najsłynniejsze w historii kinematografii sceny grozy z muzyką wykonywaną przez kwintet smyczkowy, flecistkę i oboistkę. Sam kompozytor Rafał Rozmus będzie obecny na scenie w roli dyrygenta prowadzącego swoich instrumentalistów. Widzowie zwierzynieckich projekcji byli zachwyceni udźwiękowionym horrorem z 1922 roku. Ocenili, że muzyka Rozmusa zabrzmiała współcześnie i świeżo, choć nawiązywała stylistycznie do ówczesnych trendów, a także świetnie podkreślała klimat filmu. Lubelski seans odbędzie się w niedzielę w muszli koncertowej Ogrodu Saskiego. Początek o godzinie 16. Wstęp wolny. Rafał Rozmus Absolwent szkoły muzycznej I i II stopnia im. K. Lipińskiego w Lublinie, w klasie skrzypiec. Z wyróżnieniem ukończył Instytut Muzyki WA UMCS w Lublinie, gdzie w latach 2004-2005 pełnił obowiązki asystenta-stażysty. Obecnie jest wykładowcą w tutejszym Zakładzie Teorii Muzyki. Podczas studiów kształcił się z zakresu dyrygentury (specjalność) oraz z zakresu kompozycji, aranżacji i instrumentacji. Jest autorem Liczbowej Metody Komponowania Muzyki Atonalnej. Tworzy utwory wokalne, wokalno-instrumentalne, instrumentalne, symfoniczne, kameralne. Od 2003 roku komponuje muzykę teatralną i filmową. Zajmuje się też aranżacją, m.in. utwory dla Dimy Chaabacka na fletnię Pana i orkiestrę symfoniczną.