Reklama
Dziewica i Archanioł Michał
Kiedy miała 13 lat, zaczęła słyszeć tajemnicze głosy. Potem przyszła do niej św. Małgorzata, św. Katarzyna Męczennica i Archanioł Michał. Była niezwykła. A jednak spalono ją na stosie. Jak najgorszą czarownicę.
- 12.12.2007 12:21
Joanna d\'Arc, dziewczyna, do której przylgnęło określenie Dziewica Orleańska - urodziła się w 1412 roku. Przyszła na świat w dość biednej rodzinie francuskiej. Według legendy do 13 roku życia była pasterką. Na pewno była analfabetką. Tym bardziej zaskakuje fakt, że odegrała tak wielką rolę w historii Francji.
W dodatku w bulli beatyfikacyjnej nazwano jej życie jednym wielkim cudem.
- Była odważna i dzielna. W dodatku w widzeniach przychodził do niej Michał Archanioł. Już ją lubię - mówi o. Rafał Sztejka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W wieku 13 lat Joanna zaczęła mieć wizje, w których słyszała nadprzyrodzone głosy, wezwania, nakazy i podpowiedzi. Ale to jeszcze nic. W kolejnych widzeniach zjawił się św. Michał Archanioł, św. Katarzyna męczennica i św. Małgorzata. Też męczennica. Czego dowiedziała się w widzeniach?
Czy to te głosy kazały jej obciąć włosy, nałożyć męską zbroję i wziąć broń. Joanna ścięła włosy \"krótko i na okrągło, tak jak to było w modzie u młodych mężczyzn” i udała się do swojego wuja Roberta de Baudricourt. Dostała konia, cienki sztylet, który pasował do jej drobnych rąk, tunikę, spodnie, buty i czarną czapkę męską. Robert de Baudricourt odprowadził Joannę do króla Karola VII, który wówczas przebywał w Chinou.
Sceptycy posądzali dziewczynę w zbroi o niebezpieczne nawiedzenie. Króla nie przekonywał nawet sztandar z wezwaniem \"Jezus Maryja”.
W maju 1429 r. w trakcie bitwy o Orlean Joanna zagrzewała swoich rodaków do walki i przełamała losy wojny. W ciągu tygodnia Anglicy opuścili dolinę Loary. Joanna została bohaterką. Król chciał ją nawet podnieść do stanu szlacheckiego i bogato obdarować. Joanna zrezygnowała z bogactwa i honorów.
Poprosiła tylko o jedną nagrodę: aby mieszkańcy jej wioski zostali zwolnieni od podatku.
W 1430 r. Joanna wzięła udział w potyczce pod Compiégne i wpadła w ręce Burgundów. Ci odsprzedali ją za 10000 franków w złocie Anglikom.
Anglicy powołali trybunał kościelny i wytoczyli jej proces w Rouen.
Została oskarżona o zmowę z diabłem.
Wizje, głosy i objawienia uznano za dowód szatańskiego opętania.
Męski strój - za obrazę moralności.
Skazano ją na śmierć pod zarzutem czarów i herezji.
Joanna odwołała się od wyroku inkwizycji do papieża - bezskutecznie.
Została skazana i spalona na stosie 30 maja 1431 r.
Została bohaterką literackich dzieł. I świętą \"doczesności”.
Reklama













Komentarze