Wyłowili ciało 13-letniej Pauliny

Leżące na mieliźnie rzeki ludzkie zwłoki zauważył rolnik z Tarnogóry, który pilnował pasącego się na wspólnotowych łąkach bydła. Zaalarmował policję. Wspierani przez strażaków funkcjonariusze wyłowili ciało i przewieźli je do prosektorium w Zamościu. Tam pokazali je rodzicom. Ci nie mieli wątpliwości. To ich Paulina. - Od tego momentu sprawę przejęła od nas prokuratura - mówi Marzena Skiba z krasnostawskiej policji. - Można się spodziewać, że na początek zarządzi sekcję zwłok, aby ustalić przyczyny śmierci dziewczynki. Od tego będzie zależał dalszy tok śledztwa. Dziewczynka wyszła z domu i nie wróciła 20 maja. Wcześniej pokłóciła się z matką, która nie pozwoliła jej pojechać do Chełma na koncert jej ulubionego zespołu \"Feel”. Od tamtej pory blisko 100 policjantów i strażaków dwukrotnie przeczesywało teren wokół miejsca jej zamieszkania. Sprawdzali także koryto Wieprza, ale nie natknęli się na żaden ślad. Jednocześnie sprawdzali każde doniesienie na temat Pauliny od mieszkańców, którzy między innymi mieli widzieć dziewczynkę w Zamościu, Dęblinie, czy samej Izbicy. Wszystkie te informacje niestety okazały się fałszywe. (bar)