Licea wywiesiły listy uczniów przyjętych do klas pierwszych

Godzinę zero wyznaczono na 13 po południu. W sekretariatach chełmskich szkół ruch był do ostatniej chwili. Wielu uczniów złożyło dokumenty co najmniej do dwóch szkół. Ale byli i tacy, którzy wahali się między trzema a nawet czterema. Wczoraj musieli podjąć decyzję i przynieść oryginał świadectwa do tej placówki, w której chcą się uczyć. - Zostawiłam swoje dokumenty w dwóch szkołach: IV i III LO - mówi Iga Nowosad, która wczoraj przyniosła oryginał świadectwa do III Liceum Ogólnokształcącego. - Ostatecznie zdecydowałam się na \"trzecie”. Słyszałam, że to dobra szkoła. Chciałabym się uczyć w klasie o profilu językowym. Złożę świadectwo i będę mogła już pomyśleć o wakacjach. Wczoraj do Zespołu Szkół Ekonomicznych i III LO przyszedł także Wojtek. On również złożył dokumenty do dwóch szkół, ale ostatecznie zdecydował się na IV LO. - Przemyślałem wszystko i podjąłem decyzję, to już była ostatnia chwila - mówi. Najtrudniej było dostać się do I LO. Tam ustanowiono najwyższy, bo 125-punktowy, pułap. Równie wysoko, na 120 punktów, ustawiono poprzeczkę w II LO. W III i IV było już łatwiej. Tutaj wystarczyło 80 punktów. Od wczorajszego popołudnia wiadomo już, w których szkołach pozostały wolne miejsca. I i II LO zamierza przyjąć po 300 pierwszaków. Tak samo ZSE i III LO. Ile z nich pozostanie wolnych po pierwszym etapie rekrutacji? - Nie wiem, czy u nas w ogóle jakieś będą - mówiła wczoraj Grażyna Mojsym, dyrektor II LO. - Na ewentualne wolne miejsca czeka już cała grupa osób, które złożyły odwołania. Oczywiście, cieszymy się, że młodzież chce uczyć się w naszej szkole i że podoba im się panująca tu atmosfera. Niektórzy wracają do nas po studiach, jako nauczyciele. Połowa grona pedagogicznego, to absolwenci naszej szkoły.