Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Śmiertelny błąd na budowie

Przy pracach budowlanych w kraśnickim szpitalu zginął młody mężczyzna. Nie miał uprawnień do pracy na budowie. Kolega, z którym pracował, był pijany.
21-letni Kamil K. pracował przy budowie szpitala powiatowego zaledwie od kilku dni. Robotnicy po ociepleniu budynku styropianem, dobudowywali klatkę schodową. Doszli do trzeciego piętra. Wczoraj o godz. 7 zaczęli wciągać na górę cegły. Kamil K. miał odebrać na górze materiał. Stał przy tzw. krzyżaku, do którego była zamocowana lina wyciągarki. Ciężar zerwał krzyżak - puściły zaczepy, które przytwierdzały go do ściany. - Spadające w dół urządzenie pociągnęło za sobą robotnika - relacjonuje Jarosław Klonowski z kraśnickiej policji. Na ofiarę runęły jeszcze cegły. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej w szpitalu, zmarł. - Był trzy razy reanimowany. Jednak obrażenia wewnętrzne i duży uraz klatki piersiowej spowodowały bardzo szybki zgon - wyjaśnia Maryla Latosiewicz, ordynator Oddziału Intensywnej Terapii szpitala w Kraśniku. Przyczyny wypadku wyjaśnia policja i Państwowa Inspekcja Pracy. Pod uwagę brane są dwie możliwości: awaria urządzenia, bądź - bardziej prawdopodobna - błąd pracownika, który je obsługiwał. A ten był pijany, miał ponad promil alkoholu. - Jeśli na czas nie zatrzymał wyciągarki, to pociągnęła ona w dół krzyżak z chłopakiem - podejrzewa mężczyzna, który był na miejscu tragedii. Policja i obecni na miejscu inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy dopatrzyli się, że Kamil K. nie miał jeszcze podpisanej umowy o pracę. Gorzej - nie miał również odpowiednich kwalifikacji do takich robót, nie przeszedł kursów przeszkalających. Prace przy ociepleniu i rozbudowie budynku szpitala powiatowego prowadzi kielecka firma Ekokaloria. Jej przedstawiciele byli wczoraj na miejscu tragedii. Zostali przesłuchani przez policję i prokuraturę. Dziennikarzom nie udzielali jakichkolwiek wyjaśnień.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama