Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Brawo dla tych panów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty obywatelskie za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. JEST TO TAK ZWANY SYSTEM NATURALNEGO MONOPOLU GMINNEGO OKREŚLANY JAKO "IN HOUSE". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”… Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to że wpuszczenie czynnika chciwości do usług komunalnych w odpadach generuje nieustający wzrost comiesięcznych opłat polskich rodzin – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców… Jeśli jedynym zadaniem gmin i ich związków jest ogłaszanie przetargów na wyłanianie tych co chcą wygodnie żyć z comiesięcznych opłat polskich rodzin - to mamy niekończący się wyścig cen według scenariusza - pb.pl/czarna-wizja-smieciowa-691523 … Elementami tego scenariusza są liczne pożary odpadów na składowiskach i w halach – bo to daje dodatkowe dochody od ubezpieczycieli… PORZUCONE „NICZYJE” ODPADY USUWANE NA KOSZT PODATNIKA z lasów i zagajników – TO TEŻ ZJAWISKO NIEZNANE W INNYCH KRAJACH EUROPY… Latające drony nad składowiskami i 24-godzinny monitoring śmieci – to wstydliwa specyfika polskiego systemu odpadów pod specjalnym nadzorem… Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji rząd zajmie się implementacją unijnych zasad systemowych polegających na przejęciu gospodarki odpadami przez zakłady użyteczności publicznej non-profit i wyeliminowaniu czynnika chciwości - tak jak jest to w krajach których osiągnięcia wyznaczają standardy w tej dziedzinie dla całej Europy…
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dodatkową "nagrodą "za wywóz śmieci do lasu powinno być kilka dodatkowych godzin pracy społecznych sprzątania lasu. Tak dla utrwalenia gdzie trzeba wyrzucać śmieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powinny być wymierzane kary administracyjne tym delikwentom. Na wzór choćby sędziów z USA, gdzie karze się poprzez wstyd. Tam ukarano np. złodzieja sklepowego, nakazując mu stać pod sklepem z tabliczką "kradłem tu" Analogicznie,skazany "śmieciarz" powinien stać po kilka godzin dziennie pod lasem z tabliczką "wyrzucałem śmieci w tym lesie". Ale nic nie zastąpi odpowiedniego wychowania domowego. Kto tego nie otrzymał,to już za późno. Jak setki bezczelnych kierowców samochodów, wyrzucających niedopałki na drogę publiczną..czy u siebie w domu też tak czynią,albo mieszkańcy wsi, palący śmieci za domami..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I bardzo dobrze oprócz posprzątania powinna ta osoba jeszcze dostać z 500 mandatu za takie zaśmiecanie bo to nie jest chusteczka hig. że poleży 2 tyg i zgnije czy kłębek waty nawyrzuca plastików butelek torebek przecież to się nie rozłoży a nawet jeśli to wymaga to ogromu czasu. Sam jeżdżę po lesie zwłaszcza jesienią jak sezon grzybowy i co tam się znajduje woła o pomostę do nieba od gruzu poprzez sterty butelek na jakiś plastikach kończąc - bez kitu ludzie są pojeba....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Nasi tam byli" . . . :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
***s://pgkbilgoraj.pl/nasze-uslugi/zaklad-ochrony-srodowiska/punkt-selektywnego-zbierania-odpadow-komunalnych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem jednej rzeczy. Czy wyrzucimy jedną butelkę czy sto, czy do swojego śmietnika czy do sąsiada za wywóz obecnie płacimy tyle samo. Jaki jest więc sens wywożenia śmieci do lasu? Przecież to podnosi koszt pozbycia się tych śmieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kablowania i do nosicielstwa uczyli się za komuny ciemniaki i tak im zostało. Bieda pod ludzkimi dachami gniecie pól społeczeństwa, co to moskiewski motłoch spowodował. A obecne tylko dla siebie ciągną i okładają opłatami za wszystko. Do szkol chamstwo nie chodzilo i ekonomicznego myslenia się nie uczyli, a ludzie nie maja tyle co to by za odpadki tyle placic. Niech miasto postawi kontenery na rogach ulic i będzie spokoj bo to każdy wrzuci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo - Tępić Brudasów!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I znowu bardzo dobrze ! Mało tego dac jej zdjęcie gdzies w internecie !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykre czasy nastały. W naszym kraju można potajemnie montować kamery w miejscach publicznych i czekać aż coś się wydarzy. A potem chwalić się tym publicznie bez żadnych konsekwencji dla podglądaczy. Oczywiście jakby wszędzie zamontować kamery, to zawsze kogoś łamiącego prawo się ustrzeli, albo nawet hemoroidy zaobserwuje w publicznej toalecie. Dobrym tutaj potwierdzeniem nadużycia jest, jak to odkreślono, "złapanie imprezowiczów", którzy de facto nie naśmiecili(???) Ale nagranie jest i chwalić się można? Mam pytanie. Co panowie-podglądacze zrobicie z nagraniem sikającej w odosobnionym miejscu nastolatki? Też je upublicznicie, bo małolata powinna w lesie szukać toi-toia? A nie łamać prawo? Nie upublicznicie takiego rarytasa. Zostanie w prywatnym archiwum do bryndzlowania się. Takie są wasze prawdziwe motywacje. Ustrzelić coś wyjątkowego. Bo jakie prawo w Polsce każe wam takie nagranie usunąć? Żadne. A może macie moralność? Nie macie. Normalni ludzie, z własnej inicjatywy nie montują ukrytych kamer w publicznych miejscach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Las to nie miejsce prywatne a gdyby nie kamery to byłby wysypiskiem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Likwiduję tzw. dzikie wysypiska: ***s://zamowmariana.pl/ i mogę powiedzieć jedno, kary są zbyt niskie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...