Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
No tak najlepiej to wyleźć na drogę i mieć pretensję do wszystkich wokół tylko nie do siebie. Typowy durny polski pieszy stwierdza, że to kierowca ma uważać, a nie on... Może by tak których z tych protestujących zadał pytanie co 9 letnie dziecko robiło przy drodze SAMO bez opieki dorosłego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No tak najlepiej to wyleźć na drogę i mieć pretensję do wszystkich wokół tylko nie do siebie. Typowy durny polski pieszy stwierdza, że to kierowca ma uważać, a nie on... Może by tak których z tych protestujących zadał pytanie co 9 letnie dziecko robiło przy drodze SAMO bez opieki dorosłego?
Dokładnie. Wszelką odpowiedzialność za wszystko i wszystkich zrzuca się ostatnio na kierowców. Rowerzyści mogą jeździć tyralierą i nie muszą mieć oświetlenia, ubezpieczenia, nawet kasku. Pieszy może zrobić na drodze co chce, nawet leżeć pijany - odpowiedzialnością obarcza się kierowcę i zwykle trzeba wielu lat batalii sądowych, żeby się spróbować wybielić. Kombajnista może jeździć z założonym headerem, traktorzysta z niesprawnymi światłami w przyczepach, ale to zawsze kierowcy wina. Nie wiem, jak było tutaj, ale sam fakt, że pisze się, iż było to "w pobliżu przejścia dla pieszych" może świadczyć o tym, że to nie było na przejściu. I to, co podkreśla DP90 - czy 9-letnie dziecko powinno się poruszać w takim miejscu bez opieki osoby dorosłej? Niewątpliwie stała się tragedia, ale nie jest tak, że to kierowcy są winni wszystkich wypadków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Grosz do grosza, każde metody depopulacji są dla "nich" dobre... Ogłupione i upite poliniactwo samo się eksterminuje. Jak nie plandemia, to szpryce GMO, to promocja pijaństwa, to filmy "Szybcy i wściekli", to wszechobecny RoundUP-glifosat, to szajs-żywność, to promocja LGBT, feministek, antykultury, itd. Grosz do grosza... Każdy sposób dobry...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Grosz do grosza, każde metody depopulacji są dla "nich" dobre...  Ogłupione i upite poliniactwo samo się eksterminuje.  Jak nie plandemia, to szpryce GMO, to promocja pijaństwa, to filmy "Szybcy i wściekli", to wszechobecny RoundUP-glifosat, to szajs-żywność, to promocja LGBT, feministek, antykultury, itd. Grosz do grosza... Każdy sposób dobry...
No dobrze, załóżmy przez chwilę, że masz rację. Tylko napisz, PO CO ktoś miałby to wszystko robić? I pytanie dodatkowe - sugerujesz, że ten 9-latek był upity, zaszczepiony, czy może był gejem? Weź się puknij w łeb, zanim coś tak bezsensownego znowu napiszesz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Swoją drogą kompletnie nie rozumiem, po jaką cholerę stawia się barierki po stronie trawnika. Czy nie lepiej dla pieszych byłoby stawiać je na granicy jezdni i chodnika? Zapobiegałoby to wtargnięciom pieszych na jezdnię i tychże pieszych w jakimś stopniu zabezpieczało przed samochodami ewentualnie wypadającymi z drogi. A tak - barierka zabezpiecza pieszego przed wpadinęciem do rowu? na trawnik? i kompletnie nie chroni przed o wiele większym niebezpieczeństwem związanym z ruchem kołowym. To debilizm do kwadratu!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bandyta zabił dziecko na pasach, a ktoś pisze, że rowerzyści mogą jeździć bez kasków. Skoro rowerzyści mają jeździć w kaskach, to dlaczego nie kierujący oraz pasażerowie samochodów? Była już taka prowokacyjna petycja w ten sprawie. A dlaczego nie kaski dla wszystkich? Dla pieszych oczywiście także.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"No tak najlepiej to wyleźć na drogę i mieć pretensję do wszystkich wokół tylko nie do siebie." - no ale na tym polega przechodzeni przez jezdnię. Że się wchodzi na PdP, a zbliżający się kierujący winni się zatrzymać, by człowiek mógł przejść przez jezdnię. Jak można z tym polemizować? Jeżeli to nie tak ma działać, to po co do czego w ogóle przejścia dla pieszych?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bandyta zabił dziecko na pasach, a ktoś pisze, że rowerzyści mogą jeździć bez kasków. Skoro rowerzyści mają jeździć w kaskach, to dlaczego nie kierujący oraz pasażerowie samochodów? Była już taka prowokacyjna petycja w ten sprawie. A dlaczego nie kaski dla wszystkich? Dla pieszych oczywiście także.
Nie feruj wyroków, jeśli nie znasz sprawy. Ja nie oceniam, bo też nie znam, ty od razu wiesz, że bandyta, i że na pasach. A co do drugiej części twoich wypocin - po co kierowcy i pasażerom w samochodach kaski? Oni są chronieni bez porównania lepiej i w konfrontacji z rowerzystą to ten ostatni ma duże szanse na odniesienie obrażeń. Czy naprawdę nie dostrzegasz różnicy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Pieszy może zrobić na drodze co chce, nawet leżeć pijany" - ilu 9-latków zginęło przez to, że ktoś leżał pijany na drodze? Ile dzieci zginęło przez to, że niektórzy rowerzyści nie mają OC. Co to ma w ogóle do tego zdarzenia? Jaki sens ma usprawiedliwiania drogowego mordercy, rozjeżdżającego dziecko na pasach tym, że ktoś ma w traktorze niesprawne oświetlenie. Jak można przyrównywać wypadek śmiertelny do tego, że ktoś jechał rowerem po chodniku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"No tak najlepiej to wyleźć na drogę i mieć pretensję do wszystkich wokół tylko nie do siebie." - no ale na tym polega przechodzeni przez jezdnię. Że się wchodzi na PdP, a zbliżający się kierujący winni się zatrzymać, by człowiek mógł przejść przez jezdnię. Jak można z tym polemizować? Jeżeli to nie tak ma działać, to po co do czego w ogóle przejścia dla pieszych?
To tak ma działać, ale skąd wiesz, że to akurat byuło na przejściu dla pieszych? W artykule jest napisane, iż było to "w pobliżu przejścia dla pieszych". Co to znaczy "w pobliżu"? 10 metrów, 20, czy może 50? OK, wszędzie należy zachować ostrożność, to spoczywa na kierowcy, ale 9-latek mógł (powtarzam: mógł) wtargnąć na jezdnię w miejscu, gdzie tego robić nie powinien. A to jest nieszczęśliwy wypadek i trudno nazywać kierowcą bandytą, bo nie wierzę, że zrobił to celowo. Nie bronię cżłowieka, bo mam za mało informacji, ale wkurza mnie obarczanie winą za wszystko kierowców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Pieszy może zrobić na drodze co chce, nawet leżeć pijany" - ilu 9-latków zginęło przez to, że ktoś leżał pijany na drodze? Ile dzieci zginęło przez to, że niektórzy rowerzyści nie mają OC. Co to ma w ogóle do tego zdarzenia? Jaki sens ma usprawiedliwiania drogowego mordercy, rozjeżdżającego dziecko na pasach tym, że ktoś ma w traktorze niesprawne oświetlenie. Jak można przyrównywać wypadek śmiertelny do tego, że ktoś jechał rowerem po chodniku?
Dostrzegasz jakieś dziwne związki przyczynowo-skutkowe tam gdzie ich nie ma, a nie dostrzegasz oczywistości. To nie morderca, to nie bandyta. Licz się ze słowami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Oni są chronieni bez porównania lepiej i w konfrontacji z rowerzystą to ten ostatni ma duże szanse na odniesienie obrażeń. Czy naprawdę nie dostrzegasz różnicy?" - oczywiście, że to nie ma sensu. Tylko nie rozumiem dlaczego nierowerzyści mają nakazywać rowerzystom jazdę w kasku. I co ma pisanie o kaskach do potrącenie na przejściu dla pieszych?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"To nie morderca, to nie bandyta. Licz się ze słowami." -to jest bandyta i morderca drogowy! Przez niego nie żyje dziecko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Co to znaczy "w pobliżu"? 10 metrów, 20, czy może 50?" - we wsi jest jedno przejście dla pieszych. Skoro chłopiec się w jego pobliżu znalazł, to po co miały przechodzić poza przejściem? Co by dzięki temu uzyskał?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"A to jest nieszczęśliwy wypadek i trudno nazywać kierowcą bandytą, bo nie wierzę, że zrobił to celowo. " - gdyby to zrobił celo, to groziło by mu dożywocie. Za wypadek grozi mu tylko 8 lat. Nie trzeba czegoś zrobić celowo, żeby być piratem drogowym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Wszelką odpowiedzialność za wszystko i wszystkich zrzuca się ostatnio na kierowców." - kto wg Ciebie jest odpowiedzialny za to, że dziecko zginęło rozjechane na pasach przez samochód? Nawet, gdyby dziecko weszło nieostrożnie na przejście, do w myśl nowych przepisów, kierujący już dojeżdżając do przejścia powinien był zwolnić i ustąpić wchodzącemu pieszemu. Gdyby rowerzysta rozjechał dziecko - to winny byłby rowerzysta. Gdyby traktorzysta rozjechał dziecko - to winny byłby traktorzysta. Tak się złożyło, że tym razem był to kierowca samochodu, więc winny jest kierowca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Oni są chronieni bez porównania lepiej i w konfrontacji z rowerzystą to ten ostatni ma duże szanse na odniesienie obrażeń. Czy naprawdę nie dostrzegasz różnicy?" - oczywiście, że to nie ma sensu. Tylko nie rozumiem dlaczego nierowerzyści mają nakazywać rowerzystom jazdę w kasku. I co ma pisanie o kaskach do potrącenie na przejściu dla pieszych?
Debilne pytanie: "dlaczego nierowerzyści mają nakazywać rowerzystom jazdę w kasku". Czy uważasz, że tylko mordercy mogą zakazywać innym mordercom mordowania? Tworzy się prawo dla ludzi i nie trzeba być rowerzystą, żeby tworzyć regulacje dla rowerzystów, zwłaszcza, gdy mają one na celu chronienie tychże rowerzystów. A ja potraktowałem temat szerzej - w zakresie podwyższenia bezpieczeństwa w ogóle. A kaski dla rowerzystów są tu idealnym przykładem na to, że pozwala się rowerzystom na coraz więcej, a odpowiedzialnością obarcza się kierowców. I napiszę to wprost, bo nie rozumiesz - nie chodzi o ten konkretny wypadek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"To nie morderca, to nie bandyta. Licz się ze słowami." -to jest bandyta i morderca drogowy! Przez niego nie żyje dziecko.
Nie. To jest sprawca, a może nawet tylko współsprawca wypadku drogowego. Tak, to wielka tragedia, ale nazywanie tego kierowcy w ten sposób jest dużym nadużyciem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Co to znaczy "w pobliżu"? 10 metrów, 20, czy może 50?" - we wsi jest jedno przejście dla pieszych. Skoro chłopiec się w jego pobliżu znalazł, to po co miały przechodzić poza przejściem? Co by dzięki temu uzyskał?
Nie znam Krężnicy, przejeżdzałem tamtędy może ze dwa-trzy razy w życiu, ale jeśli jest tak, jak piszesz, to tym bardziej jest oczywiste, że ludzie przechodzą przez jezdnię gdziekolwiek, nikt nie chodzi na przejście np. kilkaset metrów. Nie wiem, jak było w tym przypadku, opieram się tylko na informacjach z artykułu. Na zdjęciach widać kwiaty i znicze przy przejściu, ale to wcale nie musi oznaczać, że do zdarzenia doszło na przejściu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"A to jest nieszczęśliwy wypadek i trudno nazywać kierowcą bandytą, bo nie wierzę, że zrobił to celowo. " - gdyby to zrobił celo, to groziło by mu dożywocie. Za wypadek grozi mu tylko 8 lat. Nie trzeba czegoś zrobić celowo, żeby być piratem drogowym.
Tu się zgodzę. Ale pirat drogowy, to nie to samo, co morderca, czy bandyta. Jestem zdecydowanie za podniesieniem ogólnego bezpieczeństwa na polskich drogach, ale jestem też przeciwko obarczaniu odpowiedzialnością za wszystkie zdarzenia drogowe kierowców samochodów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...