Deweloper o górkach czechowskich: Podejmuję ryzyko. I tyle

mądrze gada

Jeśli faktycznie nie zabudują dolin i powstaną ścieżki, park linowy i inne elementy to warto się zastanowić nad zmianą planów.

Brzmi nieźle, czekamy na konkrety

Jestem za taką koncepcją. Niech tylko Miasto w zamian za zmianę planu zagospodarowania wynegocjuje wzięcie kosztów urządzenia parku przez TBV na siebie. Lepiej już będzie jeśli część Górek zostanie zabudowana a reszta stanie się faktycznie dostępna dla mieszkańców Lublina (bo teraz tam strach wejść z dziećmi). A ,,obrońcy górek" niech się nie ośmieszają - występują w programie TVP Info w ich obronie i nawet nie wiedzą gdzie jest nagrywany program :-) Stoją na części Górek sprzedanych przez Miasto pod budownictwo jednorodzinne a myślą że to teren właśnie kupiony przez TBV.... Totalna żenada ;-)

TO JEST KŁAMLIWY PEDARASTA

Jak naprawdę wyglądają Górki Czechowskie? Tak jak na tych zdjęciach. Jest czego bronić i trzeba mieć nadzieję, że plany zabudowy się nie powiodą.   http://static.panoramio.com/photos/large/26580519.jpghttp://static.panoramio.com/photos/large/26580503.jpghttp://static.panoramio.com/photos/large/26580460.jpghttp://static.panoramio.com/photos/large/26580438.jpghttp://static.panoramio.com/photos/large/26580414.jpg      

 

TO JEST ...

Bez chamstwa proszę! Człowiek nie ma racji i nie powinien mieć prawa do zabudowania górek ale to nie powód do rynsztokowego słownictwa.

Mit : po zmianie planu na Górkach powstanie " pare bloków". Fakt : po zmianie planu na 40 ha powstanie około 400.000 m2 powierzchni użytkowej mieszkań , co oznacza 8 tysięcy mieszkań , 160 bloków, w których zamieszka około 25 tysięcy mieszkańców Mit : pomimo zmiany panu i zabudowania poligonu zieleń będzie chroniona Fakt: konieczność zapewnienia miejsc postojowych wymaganych planem ( od 1 do 1,5 miejsca na mieszkanie ) spowoduje, że Górki zamienią się w podziemny bunkier na którego nawierzchni urośnie co najwyżej rachityczna trawa, i gdzieniegdzie równie rachityczne drzewo . Cała okoliczna przyroda zostanie zadeptana przez tysiące nowych mieszkańców . Wszystkie walory krajobrazowe i przyrodnicze zostaną bezpowrotnie zniszczone Mit : na Górkach powstanie piękny kompleks nowoczesnej zabudowy przyjaznej dla mieszkańców. Fakt: deweloper będzie dążył do maksymalizacji zysku i " wyciśnięcia z terenu" ile się da , a to oznacza ciasną zabudowę, niskie standardy niski procent terenów zielonych. Takie są prawa rynku: zysk przede wszystkim !! Mit : deweloper działa w interesie mieszkańców Lublina Fakt : deweloper działa tylko we własnym interesie ( jak każdy prowadzący biznes ). Ma w nosie potrzeby mieszkańców , interesuje go tylko zysk Mit : Miasto skorzysta na zabudowie Górek Fakt: stracą mieszkańcy Lublina. Zostanie zniszczona jedyna w północnej części miasta enklawa zieleni. Zamknięty zostanie bardzo ważny dla Lublina korytarz napowietrzający miasto. Będziemy się dusili od nadmiaru spalin i innych toksycznych wyziewów. Mit : zabetonowanie Górek jest jedynym sposobem na pozbycie się śmieci Fakt : znacznie lepszym sposobem na pozbycie się śmieci jest ich sprzątniecie Mit : Górki są miejscem gromadzenia się meneli Fakt : znacznie więcej meneli i blokersów jest na zamieszkałych osiedlach niż na Górkach. Mit : miasto idzie na kompromis godząc się na zabudowę 40 ha Fakt : miasto chce zrobić prezent deweloperowi dając ma za darmo prawo do zmiany planu na 30 ha na mieszkaniówkę i dorzucając jeszcze extra 10 ha , nie wiadomo właściwie dlaczego .

"Mądrze gada" , "brzmi nieźle" ? przegrzało spiralki czy opłacani jesteście. Przecież on mówi to co wszyscy chcą usłyszeć i sadzi farmazony. Pokażcie mi chociaż jeden malutki obiekcik deweloperski z parkiem linowym, lub choćby wybudowaną przez dewelopera ścieżką dla biegaczy czy choćby rowerową już nie mówię o szkołach ( najzabawniejszy fragment) . A poza tym takie pitolenie, że nie wie ilu będzie mieszkańców, że nie ma jeszcze szacunków, że ryzyko> trutu tu tu < wszystko jest już dobrze policzone i oszacowane , po ile metr mieszkania trzeba opchnąć i ilu trzeba tam upchnąć aby się zwróciło. Ile będzie zabudowane ? też już powiedział około 70 % ( byłem w Monako i wiem ) .Bajki to między książki i czytać dzieciom.Wiecie co zobaczycie jak zabudują górki?  Wieżowce, korki na ducha i petycje do miasta o wybudowanie ścieżek rowerowych , przedszkola , żłobka i szkoły. A park linowy to najbliżej chyba w Nałęczowie nadal pozostanie. Ale my już tak mamy że słyszymy to co chcemy usłyszeć a nie to co mówią  

JA NIESTETY ZNAM TAMTEJSZĄ OKOLICĘ Z INNEJ STRONY. OTO JAK AKTUALNIE WYGLĄDAJĄ GÓRKI CZECHOWSKIE:  

Wszystko jest już dogadane przy ośmiorniczkach , po co ten temat wałkować. Dostanie 40ha a w zamian "odda - podrzuci" miastu kukułcze jajo w postaci 60ha terenów zielonych. Tym sposobem pozbędzie się problemu zagospodarowania 60ha haszczy a weżmie wisienkę na torcie 40 ha pod bloki.

jestem za rozpoczeciem inwestycji. juz tyle lat trwa temat gorek. 40% mieszkan i pozostalosc na tereny zielone (upprzadkowane) brzmi dobrze

Deweloper ryzykuje ale Gmina nie powinna. Gmina zmieniając plan naraża się na wysokie odszkodowanie. Zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym jest odpowiedzialna za utratę wartości gruntu wskutek zmiany planu. 30 ha pod usługi jest wiele więcej warte niż 30 ha pod mieszkaniówkę. Na razie TBV chce budować bloki ale jeśli PIS przerzuci dotacje do mieszkań czynszowych to budownictwo deweloperskie zostanie zatrzymane bo popyt bez dofinansowania ( obecnie 80 % ) wyschnie. I co wtedy ? Ano wtedy TBV przypomni sobie , że Gmina zmieniła im plan na gorszy. Na gorszy, bo centrum handlowe w tym miejscu ma sens i to coraz większy wobec dalszego rozwoju budownictwa na Botaniku , a mieszkaniówka przestanie się sprzedawać. No i TBV wystąpi w o kilkadziesiąt milionów odszkodowania a Gmina zapłaci bo nie będzie miała wyjścia. W biznesie nie ma sentymentów. TBV nie odpuści Gminie z wdzięczności, że kiedyś chciała im zrobić dobrze, bo tu chodzi o ogromne pieniądze. . Zastanówcie się na tym dobrze radni miejscy zanim podniesienie rękę głosując za uchwaleniem planu. Roszczenie łatwo wyliczyć : Grunt pod mieszkaniówkę 400 zł, grunt pod usługi 600 zł/m2 , różnica razy 30 ha daje okrągłe 60 milionów złotych. Tyle Gmina ryzykuje jeśli zmieni usługi na mieszkaniówkę !!!!!!! Radni myślcie !!!!!!

40 bloki i 60 zieleń to uczciwa propozycja bo skorzystają na niej zarówno mieszkańcy którzy będą mieć tereny zielone jak i deweloper który będzie mógł zbudować mieszkania

jestem za rozpoczeciem inwestycji. juz tyle lat trwa temat gorek. 40% mieszkan i pozostalosc na tereny zielone (upprzadkowane) brzmi dobrze

JA NIESTETY ZNAM TAMTEJSZĄ OKOLICĘ Z INNEJ STRONY. OTO JAK AKTUALNIE WYGLĄDAJĄ GÓRKI CZECHOWSKIE:  

Bardzo trzeba było się nachodzić, żeby na stuhektarowym obszarze znaleźć punkt kilka na kilka metrów, na którym udało się znaleźć jakieś śmieci? Pomijając już nawet, że nie da się zweryfikować gdzie zdjęcie zostało wykonane, bo brak szerszej perspektywy.   W szerszej perspektywie tymczasem wygląda to tak i o śmieciach nie ma mowy:

Zabudować to śmietnisko w centrum miasta. Doliny mogą zostać.

A ja bym z chęcią kupiła mieszkanie w tym miejscu i nie ważne czy wybuduje je tbv czy wikana. Jest dużo osób, które chciałyby zamieszkać w centrum wśród 60 hektarów zieleni. Ja jestem jedną z nich.

Ciekawa informacja. Gdyby nasi radni rzeczywiście dbali o interes miasta to powinni to wziąć pod uwagę. Pytanie tylko czy tak będzie?

Deweloper ryzykuje ale Gmina nie powinna. Gmina zmieniając plan naraża się na wysokie odszkodowanie. Zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym jest odpowiedzialna za utratę wartości gruntu wskutek zmiany planu. 30 ha pod usługi jest wiele więcej warte niż 30 ha pod mieszkaniówkę. Na razie TBV chce budować bloki ale jeśli PIS przerzuci dotacje do mieszkań czynszowych to budownictwo deweloperskie zostanie zatrzymane bo popyt bez dofinansowania ( obecnie 80 % ) wyschnie. I co wtedy ? Ano wtedy TBV przypomni sobie , że Gmina zmieniła im plan na gorszy. Na gorszy, bo centrum handlowe w tym miejscu ma sens i to coraz większy wobec dalszego rozwoju budownictwa na Botaniku , a mieszkaniówka przestanie się sprzedawać. No i TBV wystąpi w o kilkadziesiąt milionów odszkodowania a Gmina zapłaci bo nie będzie miała wyjścia. W biznesie nie ma sentymentów. TBV nie odpuści Gminie z wdzięczności, że kiedyś chciała im zrobić dobrze, bo tu chodzi o ogromne pieniądze. . Zastanówcie się na tym dobrze radni miejscy zanim podniesienie rękę głosując za uchwaleniem planu. Roszczenie łatwo wyliczyć : Grunt pod mieszkaniówkę 400 zł, grunt pod usługi 600 zł/m2 , różnica razy 30 ha daje okrągłe 60 milionów złotych. Tyle Gmina ryzykuje jeśli zmieni usługi na mieszkaniówkę !!!!!!! Radni myślcie !!!!!!

 

Zabudować to śmietnisko w centrum miasta. Doliny mogą zostać.

Możesz nie kłamać i nie nazywać prawie stuhektarowego obszaru śmietniskiem na bazie zdjęcia przedstawiającego obszar kilka metrów na kilka metrów, nie wiadomo nawet gdzie wykonanego? Wielokrotne powtórzenie tego samego kłamstwa nie dodaje mu nawet cienia wiarygodności. Z góry dziękuję.