Zgadzam się niemal w pełni ze zdaniem Szewczyka, za wyjątkiem ,,siły'' polskiej rotacji. Ziętara gra zazwyczaj w pierwszej piątce, więc jako rotacja odpada. Niemniej moje spostrzeżenia odnośnie naszej drużyny, ligi i Saragossy są te same. Polska liga jest silną ligą, zespoły budowane są w podobny sposób (kilka ekip z bardzo silnymi pierwszymi piątkami, a te 2 zespoły z większym budżetem silniejsza rotacja), dyspozycja DNIA to klucz do zwycięstw, liderki w każdym zespole kosztem gry drużynowej. Saragossa ma tę Niemkę, która zostawiona na dystansie będzie nas ,,zabijać'' kolejnymi 3. Oglądałem 6 meczy tego zespołu i u nich rotacja, to prawdziwa rotacja, ale w moim odczuciu jest to zespół wysoki, zgrany, ale do przejścia bo liderki (zwłaszcza Gatling i rozgrywająca Ortiz) naciskane się denerwują i popełniają liczne błędy. Jest to też zespół skuteczny...ostatnie pojedynki z Turczynkami w EuroCup były wyrównane, ale wystarczył moment nieskuteczności Turczynek i momentalny odjazd Saragossy...Fibich
|
|
Siłą hiszpańskiej drużyny (oprócz szerokiego, wyrównanego i wysokiego składu) jest również doświadczenie - przykładowo Ortiz i Gatling to zawodniczki w wieku 30 lat, a Gimeno - 32 lata. Jak istotny może to być czynnik, to pokazała choćby sytuacja podczas akcji w wykonaniu Gimeno w końcówce dogrywki w ostatnim pojedynku ligowym z Araski - rutynowana Hiszpanka osaczona przez 2 zawodniczki rywalek nie tylko nie straciła piłki, ale potrafiła skutecznie podać ją do Fiebich, która zdobyła punkty na wagę zwycięstwa w tym spotkaniu (link do krótkiego filmiku z tej akcji: ***s://***youtube.com/watch?v=6-cs2fEdp7E).
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|