Lublin: Galerie handlowe proszą miasto o pomoc. "Ta epidemia będzie nas bolała jeszcze przez kilka miesięcy"

Rozumiem, że do tej pory (przed epidemią) właściciele galerii pobierali czynsze na styk i wychodzili w każdym miesiącu na zero, nie generując żadnych nadwyżek? Nic nie odłożyli? Przepraszam, ale to jest śmieszne. Pracownik/osoba fizyczna (szary Kowalski) jak nie ma pieniędzy to musi albo wziąć kredyt albo sprzedać część swojego majątku (samochód, mieszkanie) albo zmienić pracę żeby wyjść na prostą. A właściciele galerii nie mogą np. wziąć kredytu? Przez długie lata doją na czynszach, zarabiają krocie a teraz udają biednych? Kryzys dotyka każdego, skoro szary obywatel może wziąć kredyt to czemu właściciele galerii nie mogą? Źle, że kryzys się przydarzył ale są inni przedsiębiorcy, których bardziej szkoda (małe przedsiębiorstwa, jednoosobowe działalności) i którzy bardziej odczują brak ruchu i klientów ...

Niech podniosą ceny - przecież są za niskie, piwo za 12 zł, obiad (zestaw) za blisko 50 zł - na pewno przez lata nie zarabiali na tak koszmarnie niskich cenach ... żenada ... ogromne marże przez lata i co? Całe zyski z lat poprzednich skonsumowane? Nic oszczędności?

A kiedy o POmoc zwrócą się przedstawiciele drugiego poza galeriami filara "gospodarki" Koziego Grodu czyli deweloperki? A może nie będą nawet musieli się zwracać, bo stosowna inicjatywa wyjdzie z ratusza? Panie Bartoszu - czy już Pan pracuje nad odPOwiednim programem?

A stary Jóźwa ze Gieesu na Willowej nie narzeka. Chłopy przyjezdzajo wino pijom, baby watę na podpaski kupujo i wszystko gra.

A kiedy o POmoc zwrócą się przedstawiciele drugiego poza galeriami filara "gospodarki" Koziego Grodu czyli deweloperki? A może nie będą nawet musieli się zwracać, bo stosowna inicjatywa wyjdzie z ratusza? Panie Bartoszu - czy już Pan pracuje nad odPOwiednim programem?

 Widzę, że pisowski troll z obsesją na punkcie deweloperów nie zwalnia tempa i wrzuca swoje durnowate komentarze pod każdy artykuł dotyczący Lublina. Ciekawe kto mu płaci i ile, bo przecież nierealne jest, żeby spędzać całe dnie na hobbystycznym pisaniu komentarzy w internecie i nie chodzić w ogóle do żadnej pracy.