Niech Starości zwracają z pensji obciążenia, które będzie wypłacał Skarb Państwa.
|
|
Korupcja w w Polsce na szczeblu samorządu jest gigantyczna , tylko niewolno o tym mówić i to temat wielkiego tabu. Każdy kto miał styczność z urzędnikiem o tym wie ze nawet prostych spraw nie da się zalatwić normalnie. Albo trzeba mieć czyjeś polecenie i z nim się "rozliczyć" albo czeka cie gehenna urzędnicza.
|
|
Pogonić takich urzędników co dalej w urzędach głęboka komuna HAŃBA
|
|
Od stalinowskiego PKWN siedzi ich w gminach masa ... ZSLowcy, PZPRowcy absolwenci wieczorowych uniwersytetów marksizmu i leninizmu - i tylko dej dej dej.
|
|
Sąd dowalił staroście za naruszenie prawa grzywnę,a dyrektorka od starosty,że było zgodnie z prawem.Dążenie do szybkiego załatwienia sprawy trwało 21 lat.Ktoś tu opowiada bajki.
|
|
Sąd nie dowalił staroście tylko nam podatnikom. Za te błędy powinni placic z własnej kieszeni urzędnicya nie z kasy podatnika. Wtedy zrozumiałby urzędas jak sie placi z kieszeni własnej. Chory kraj i chore przepisy bo takie ustalają posłowie.
|
|
21 lat temu czyli 1998 roku - premierem był Buzek a chełmskim starostą działacz PSL-u Pawlaka Adam Rychliczek .... nie wiem kto przewodniczył rozprawom sądowym w tej sprawie bo to informacja trudna do ustalenia (jak to bywa z "nadzwyczajnymi kastami" . W myśl powiedzenia "KOWAL ZAWINIŁ A CYGANA POWIESILI " mamy za błędy urzędniczych ignorantów jako ci CYGANIE płacić ?
I może byłoby to do zniesienia gdyby nie fakt, że ci ignoranci w sędziowskich togach walczą o to aby nie być w jakimś stopniu poddawanym ocenie tych, którzy w przyszłości płacą za ich arogancję i ignorancję.
Czy nie zastanawialiście się nad stworzeniem mechanizmu ,który za takie błędy byłby obciążany resort odpowiedzialny za straty które powstały w wyniku jego błędnych decyzji a nie przeciętny obywatel. Trudno się pogodzić że takie namaszczone kreatury bezkarnie bawią się naszym kosztem.
|
|
w maju 1998 r. nie było jeszcze starostw powiatowych ani powiatów , tym bardziej starostów, Informacja jest niekompletna. Wówczas były jeszcze urzędy rejonowe obsadzone ludem z AWS
|
|
W tym przypadku należy krytykować biurokrację i chore prawo. Po co urzędnicza zgoda na zalesienie gruntów, nie łatwiej byłoby, aby rolnik po zalesieniu swoich gruntów zgłosił się do ARIMR. Nastepnie po złożeniu wniosku i potwierdzeniu faktu zalesienia otrzymywał należne z tego tytułu dopłaty. Chyba za proste to, żeby można było zastosować.
|
|
Zacietrzewienie "maluczkich urzędniczków" jest niekiedy bardzo zadziwiające.
|
|
Za 20 lat te 300 PLN będzie G warte,
|
|
w maju 1998 r. nie było jeszcze starostw powiatowych ani powiatów , tym bardziej starostów, Informacja jest niekompletna. Wówczas były jeszcze urzędy rejonowe obsadzone ludem z AWSW Chełmie na czele UR stał Waldemar Szynal związany z UW. Starostwo powstało 1.1.1999 roku i starostą został Adam Rychliczek z PSL. |
|
trzeba zastosować w końcu ustawę o odpowiedzialności urzędniczej, ja nie mam zamiaru płacić za mafię urzędnicza, wojewoda lubelski już powinien składać sprawę w sądzie o egzekwowanie odpowiedzialności urzędniczej
|
|
Łatwo pisze się komentarze i wydaje wyroki nie znając sprawy.
Pokrzywdzony złożył wniosek do Starosty chełmskiego który zgodnie z ustawą o zalesianiu gruntów prywatnych i rozporządzeniem wpisał wniosek na listę do rozpatrzenia .Ponieważ ilość wniosków złożonych w pierwszym okresie obowiązywania przepisów przekraczała roczny limit kwot na ich dofinansowanie czas oczekiwania już na początku wynosił ok trzech lat.Między czasie powstała ARIMR która przejęła programem zalesiania zadanie od starosty. Problem polega na tym że przepisy prawa nie przewidziały okresu przejsciowego i pokrzywdzony musiałby złożyć wniosek ponownie do ARIMR czego nie uczynił pomimo że taką możliwość miał.Starostwo wielokrotnie informowało że jest to jedyna droga uzyskania dotacji na nasadzenia i pielęgnację lasu. Starosta osobiście wraz z dyr wydz rolnictwa interweniował w tej sprawie w Ministerstwie Rolnictwa wnosząc o zmianę przepisów umożliwiająch wydanie pozytywnej decyzji.Z uwago na fakt że tylko cztery przypadki rozczeniowe w podobnych sprawach pojawiło się w kraju ,Minister nie zainicjował zmiany przepisów.
Doskonale rozumię poszkodowanego ale winowajcą w tej sprawie jest Parlament i Minister Rolnictwa ktore to instytucje uchwalając nowe prawo nie uwzględnili przepisów przejsciowych. Starosta nie zapłaci za wyrok z dochodów wlasnych lecz będzie ubiegł się o srodki ze Skarbu Państwa
Adam Rychliczek
Pierwszy Starosta Chełmski
|
|
Dodatkowo za szkodnictwo: zwolnić dyscyplinarnie bez prawa do dodatków emerytalnych i zagonić na 20 lat do wywożenia obornika.
|
|
Warto tu przypomnieć, że w kwietniu 2014 lub 2015 roku koalicja PO i PSL przeforsowała ustawę (ważną do dziś) o tym, że za treść pisma urzędowego odpowiada petent! Nie urzędnik!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|