Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Za wzór wzięli sobie torby, paski i plecaki. Większość wyrobów Ledrin trafia za granicę

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 30 listopada 2019 r. o 18:16 Powrót do artykułu
Fajny tekst. Brawo dla właścicieli i pracowników
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy jakieś szkoły kształcą jeszcze na krawcowa?Znam tylko starsze kobiety w tym zawodzie, na zdjęciu też niemłode już Panie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech Państwo Lipińscy powiedzą prawdę o swoich początkach w branży kaletniczej. Niech opowiedzą jak mamusia pana Darka pracowała w państwowym wówczas zakładzie kaletniczym i umożliwiła synciowi czerpanie garściami z tego zakładu. Niech Daruś opowie jak jego wspólnik z czasów początków działalności, notabene dyrektor zakładu kaletniczego z ul. Lubartowskiej zamiast wytwarzać zamówienia od niemców i szwajcarów w państwowym zakładzie przejmował zamówienia od nich i realizował je w swoim prywatnym zakładzie do spółki z Lipińskim. A od kiedy to taki rodzinny klimat w tym zakładzie panuje? To już się w ledrinie nie zatrudnia za najniższą krajową dopłacając za nadgodziny "pod stołem"? Już dziś nie zatrudnia się tam pracowników na umowy trwające po kilkanaście lat aby można było w razie potrzeby szybko i bez wypowiedzenia zwolnić człowieka? A jak wyglądała sytuacja z osiedleniem się w strefie ekonomicznej, gdy wcześniej zwolniło się większość pracowników by potem zatrudnić niby to tworząc nowe miejsca pracy? Bardzo przykre, ale niestety nie życzę nikomu takiej "rodzinnej atmosfery", no, chyba że w ostatnim czasie się tam naprawdę zmieniło, co biorąc pod uwagę choleryczną i porywczą naturę Lipińskiego, jest mało prawdopodobne. Dziękuję za wypowiedź.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko żeby płacili jak Pan bóg przykazał. Oczywiście do Szkopów i frajerów od zegarków podchodzą inaczej niż do naszych rodaków. Nigdy bym u takich nie robił.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna z pierwszoligowych pod***aczek na pierwszym planie zdjęcia z tej goownianej firmy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy jakieś szkoły kształcą jeszcze na krawcowa?Znam tylko starsze kobiety w tym zawodzie, na zdjęciu też niemłode już Panie. Krawcowe to w zakłądzie krawieckim, tutaj kaletnicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech Państwo Lipińscy powiedzą prawdę o swoich początkach w branży kaletniczej. Niech opowiedzą jak mamusia pana Darka pracowała w państwowym wówczas zakładzie kaletniczym i umożliwiła synciowi czerpanie garściami z tego zakładu. Niech Daruś opowie jak jego wspólnik z czasów początków działalności, notabene dyrektor zakładu kaletniczego  z ul. Lubartowskiej zamiast wytwarzać zamówienia od niemców i szwajcarów w państwowym zakładzie przejmował zamówienia od nich i realizował je w swoim prywatnym zakładzie do spółki z Lipińskim. A od kiedy to taki rodzinny klimat w tym zakładzie panuje? To już się w ledrinie nie zatrudnia za najniższą krajową dopłacając za nadgodziny "pod stołem"? Już dziś nie zatrudnia się tam pracowników na umowy trwające po kilkanaście lat aby można było w razie potrzeby szybko i bez wypowiedzenia zwolnić człowieka?  A jak wyglądała sytuacja z osiedleniem się w strefie ekonomicznej, gdy wcześniej zwolniło się większość pracowników by potem zatrudnić niby to tworząc nowe miejsca pracy? Bardzo przykre, ale niestety nie życzę nikomu takiej "rodzinnej atmosfery", no, chyba że w ostatnim czasie się tam naprawdę zmieniło, co biorąc pod uwagę choleryczną i porywczą naturę Lipińskiego, jest mało prawdopodobne. Dziękuję za wypowiedź.
 Potwierdzam. Widok roztelepanego Lipińskiego mówiącego głośno przy pracownikach że "jakby miał uczciwie zapłacić zus i podatki od faktycznych zarobków pracowników to nie opłaca mu się prowadzić firmy w Polsce", był bezcenny. Zapamietam na długo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam komentarze i ze zgrozą muszę skontrastować, że właściciele nie dzielą się swoim majątkiem z ludźmi, którzy uważają, że im się należy nie mniej, niż 90% do podziału. Owi Lipińscy powinni być wdzięczni, bo komuniści zabierali wszystko...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...