A ja to widzę nieco inaczej. Krytyka Porozumienia Rowerowego na ogół sprowadza się do tego, że jak urząd miasta chce budować ścieżkę rowerową to aktywiści z PR krzyczą "nie budować, chronić drzewa". Chwilę później oczywiście domagają się jej budowy. Jak urząd miasta zbuduje 10 km ścieżek rowerowych, to PR narzeka i biadoli, że potrzeba 15. Jak urząd miasta zbuduje 15 to PR znowu narzeka a Kowalik krzyczy że potrzeba 20. Jak urząd miasta zbuduje 50 to PR znowu lamentuje i krzyczy, że tylko 100 rozwiązałoby problemy. Rower Miejski zły, każdy przebieg nowej ścieżki rowerowej zły, wszystko złe a monopol na rację ma Wiejak, Skrzypek i reszta z lewicowego kółka wzajemnej adoracji która notorycznie uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się w imieniu bliżej nieokreślonych "mieszkańców".
|
|
Krytykant ? To raczej komplement. Dla mnie to całe nieporozumienie rowerowe na czele z tym człowiekiem to jakaś pomyłka, ale widać ratusz słucha tych co krzyczą głośniej, co nie znaczy że mają rację.
|
|
krytykant - za Słownikiem Języka Polskiego PWN - "osoba uprawiająca krytykanctwo"
krytykanctwo - za Słownikiem Języka Polskiego PWN - "niesłuszne i nierzeczowe krytykowanie czegoś; też: skłonność do takiego krytykowania"
Tak więc jednoznacznie określenie zdecydowanie negatywne - zachowania Pana K. wobec różnych instytucji właśnie takie jest.
Być może w jednym na 10 przypadków udaje się znaleźć jakiś problem, pomyłkę czy niedociągnięcie, ale wszędzie pracują ludzie, z którymi można rozmawiać zamiast strzelać z armat do much.
Niech zajmie się tym czego nauczył się na studiach, bo infrastruktura drogowa cierpi na brak specjalistów, chyba że łatwiej jest wypisywać paszkwile i się odgrażać niż zająć się rzeczową merytorycznie pracą. A może na dyplomie jest 3 (trója) i pojawia się strach...
|
|
Wszelka krytyka spływa P0 pancerzu dewelo-chrabąszcza jak woda P0 teflonie. Jedyny sposób, to odbić ratusz cwaniackiemu kartelowi. Niestety, otumanione, nakarmione paszą "rozwoju" owce z Łysogrodu prawdopodobnie nie są w stanie tego dokonać, no to niech się przynajmniej przygotują na wielkie P0strzyżyny.
|
|
Krytykują w kółko te same osoby, dla zasady. Pomijając pojedyncze przypadki, jest to raczej krytyka dla samej krytyki. Ps Nieźle Skrzypek zwazelinował swojego koleżkę na łamach zaprzyjaźnionej gazety
|
|
Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Czy ktoś spodziewa się cnoty w reżimie Wolnego Miasta Lublin?
|
|
W Lubelskim Ruchu Miejskim i Porozumieniu Rowerowym jak mniemam same ideały? Nigdy się nie mylą i wszystko wiedzą najlepiej - takie lubelskie omnibusy.
|
|
Dobry artykuł, ale w przypadku Lublina to utopia. Tutaj jakikolwiek krytyczny komentarz w stosunku do układu ratuszowo-dewelopersko-urzędniczego kończy się atakiem ratuszowych trolli, zastraszaniem, a nawet ryzykiem skierowania sprawy do sądu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|