Burza po słowach Biereckiego o „oczyszczaniu Polski z niegodnych ludzi”. Senator komentuje

A tak, tak, wystarczy odpowiednio zinterpretować przepisy i odpowiednio uzupełnić dokumentację.

A tak, tak, wystarczy odpowiednio zinterpretować przepisy i odpowiednio uzupełnić dokumentację.

 Badanie wraku, sekcje zwłok, badanie oryginalnych zapisów rejestratorów. Było?

Zupełnie wystarczające okazało się badanie kopii zapisów rejestratorów, z których wynika, że wcześniejsze katastrofy w Mirosławcu i w Powidzu, niczego, nikogo w naszych Siłach Powietrznych nie nauczyły. Np. coś takiego: "Widać jakieś 400 metrów około i, na nasz gust, podstawy są poniżej 50 metrów grubo", a zaraz potem: "No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować jak najbardziej". I to wszystko przy minimach (bez wnikania w szczegóły) rzędu: widzialność pozioma 1000 m, podstawa chmur 50m. A taką "dobrą radę" dał kto? Młodszy kolega z pułku, który wcześniej wylądował Jakiem. W dodatku, po drodze było jeszcze "Arek, teraz widać 200" (KILKA DŁUGOŚCI SAMOLOTU!!!). I co? Na nikim to nie zrobiło wrażenia.

Jeżeli szukacie winnych katastrofy, to nalezałoby zacząć śledztwo od logistycznego przygotowania wizyty w Katyniu. Wniosek jest jeden przy takim bałaganie i zgrzytach Tusk -  Kaczyński nic dobrego nie mogło wyniknąć. Oczywistym dla mnie, pierszy krok Tuska to dymisja, Sztab WP i naczalstwo z wojsk lotnicznych powinno odpowiadać za katastrofę. Być może, że należało zwerfikować remont kapitalny samolotu w Tule. Przy wydłużonych normach pracy silników mogło dojść do uszkodzenia turbin na zwiększonym ciągu przy odejściu od lądowania. Można to odnieś do analogi katastrofy nad lasem Kabackim. Inne nie publikowane katastrofy sprzętu tego typu wynikały z przeciążenia silników i wydłużonego okresu eksploatacji. Jakość stali i podatność na zmęczenie to oczywisty problem w radzieckich samolotach. Ale to nie ma nic wspólnego z Panem Biereckim. Wniosek jest oczywisty, że nie warto być Judymem i reaktywacja Kas Stefczyka w klimacie powszego złodziejstwa i dyzminowych karier wielu polityków ery postsolidarnościowej, nakłada piętno nawet na ludzi uczciwych.

Masz sporo racji, z tym że "uszkodzenie turbiny na zwiększonym ciągu przy odejściu od lądowania" to nie ta katastrofa. W ten sposób doszło do katastrofy Ił-62 Kopernik, 14 marca 1980 r., w pobliżu Okęcia. I tak jak kiedyś montowano do Ił-ów wyeksploatowany silnik, tzw. lidera, to teraz dzieją się dziwne rzeczy z zaczynającymi się rozlatywać silnikami w naszych MiG-ach 29. Na szczęście w ostatnim wypadku pilotowi udało się bezpiecznie katapultować - fotel zadziałał prawidłowo.  

Jesli chodzi o badanie katastrofy należało dokładnie zdabać wrak , określić czy brak jest śladów materiałów wybuchowych , zbadać oryginały wszystkich rejestratorów lotu ,przeprowadzić dokładną sekcję zwłok, umiędzynarodowić komisję badającą, zastosować inną konwencję, poprosić o zdjęcia satelitarne inne kraje. Zamiast tego otrzymaliśmy jakiś psychologiczny bełkot, naciski na pilotów, brzozę itp, itd. Dla mnie symptomatyczne jest to ze osoby odpowiedzialne otrzymały awanse, a nie zostały ukarane. Przypomne też ile osób zginęło w dziwnych okolicznościach związanych ze sprawą. Mierzi mnie tez pseudonaukowy język w rodzaju uszkodzenie turbiny na zwiększonym ciągu przy odejściu jak w Ile w 1980 roku. Nad moim lasem w 44 spadł ruski samolot w wyniku wytworzenia w silniku dodatkowych kanałów dolotu powietrza przez szwabski karabin maszynowy, można do tego tez zgrabnie nawiązać. Możesz Heniu jeszcze do pomocy wziąć Jagnę to będzie 3 głosy przeciw mojemu jednemu. Płacą ci czy jesteś głupi sam z siebie ?

Każdy może wyrazić swoją opinię. Była nawet i pancerna brzoza, telefon Jarosława i wiele innych,które padały z ust ekspertów. W tym przypadku dowodem nr. 1 jest wrak samolotu. Mimo wszystko ten samolot powinien być wycofany z eksploatacji, a nie reanimowany do dalszej służby. I co by tu nie napisano można powiedzieć jedno co jest oczywiste, że nie ma prawdy bezwzględnej, wszystko można poddać w wątpliwość. Żadna teoria bez dogłębnego zbadania wszystkich elementów związanych z tą sprawą nic nie wniesie do wyjaśnienia katastrofy. Kiedy ferujemy opinie oparte na poszlakach, to trzeba uznać, że i wariat ma taką samą rację jak pozostali. 

Jesli chodzi o badanie katastrofy należało dokładnie zdabać wrak , określić czy brak jest śladów materiałów wybuchowych , zbadać oryginały wszystkich rejestratorów lotu ,przeprowadzić dokładną sekcję zwłok, umiędzynarodowić komisję badającą, zastosować inną konwencję, poprosić o zdjęcia satelitarne inne kraje. Zamiast tego otrzymaliśmy jakiś psychologiczny bełkot, naciski na pilotów, brzozę itp, itd. Dla mnie symptomatyczne jest to ze osoby odpowiedzialne otrzymały awanse, a nie zostały ukarane. Przypomne też ile osób zginęło w dziwnych okolicznościach związanych ze sprawą. Mierzi mnie tez pseudonaukowy język w rodzaju uszkodzenie turbiny na zwiększonym ciągu przy odejściu jak w Ile w 1980 roku. Nad moim lasem w 44 spadł ruski samolot w wyniku wytworzenia w silniku dodatkowych kanałów dolotu powietrza przez szwabski karabin maszynowy, można do tego tez zgrabnie nawiązać. Możesz Heniu jeszcze do pomocy wziąć Jagnę to będzie 3 głosy przeciw mojemu jednemu. Płacą ci czy jesteś głupi sam z siebie ?

 Wariacie, akurat tutaj nie musiałem nikogo brać do pomocy. Boryna sam się zgłosił, a ja tylko zacytowałem i sprostowałem jego wypowiedź. Zgadzam się jednak z tobą co do awansów, bo dla mnie też jest symptomatyczne, że osoby bezpośrednio odpowiedzialne za doprowadzenie do katastrofy otrzymały awanse.  A tak poza tym, to zacząłeś już leczyć się na nogi?

Cofam ostanie zdanie , głupi nie jesteś. Ile płacą ?