Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Anna Grodzka życiorys napisał:
Krzysztof Bogdan Bęgowski urodził się 16 marca 1954 r. w podwarszawskim Otwocku jako jedyny syn Kazimiery i Józefa, żołnierza zawodowego Ludowego Wojska Polskiego w stopniu pułkownika. Krzysztof studiował na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończył wydział psychologii (specjalizacja psychologia kliniczna). Dokumenty służb specjalnych PRL pokazują karierę partyjną, którą zaczął, będąc jeszcze studentem. Na V roku psychologii w 1982 r. (trwał wówczas stan wojenny) był już członkiem egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pracownikiem Rady Okręgowej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, gdzie był jednocześnie członkiem Komitetu Wykonawczego ds. Pracy Politycznej, a później ds. Szkoleń. We wrześniu 1982 r. Krzysztof Bęgowski został skierowany do Szkoły Podchorążych Rezerwy w Łodzi, gdzie odbywały się szkolenia polityczne. Po długotrwałym przeszkoleniu wojskowym (taka informacja znajduje się w kwestionariuszu paszportowym Bęgowskiego z 1986 r.) został dyrektorem Alma Pressu, wydawnictwa ZSP założonego w 1984 r. przez Jarosława Pachowskiego, członka PZPR, syna ambasadora PRL na placówkach w Brukseli, Paryżu, Sztokholmie i w Kambodży. (…) Przebieg kariery Krzysztofa Bęgowskiego, jaki wyłania się z dokumentów służb specjalnych PRL, pokazuje, że władze partyjne miały do niego najwyższe zaufanie. Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę – często podróżował do ZSRS. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982 r. na seminarium szkoleniowym – stroną zapraszającą był Komsomoł – komunistyczna organizacja młodzieżowa. Jako sekretarz Komisji Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w NRD – Berlinie Wschodnim i Lipsku – na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że „wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień”, co oznaczało, że za osobę wyjeżdzająca gwarancje brały wojskowe służby specjalne PRL. Krzysztof Bęgowski posługiwał się paszportem uprawniającym do wielokrotnego przekraczania granicy, na który w czasach PRL mogli liczyć tylko ludzie władzy. [/quote] [quote name='Anna Grodzka życiorys' timestamp='1359522456' post='727255'] Krzysztof Bogdan Bęgowski urodził się 16 marca 1954 r. w podwarszawskim Otwocku jako jedyny syn Kazimiery i Józefa, żołnierza zawodowego Ludowego Wojska Polskiego w stopniu pułkownika. Krzysztof studiował na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończył wydział psychologii (specjalizacja psychologia kliniczna). Dokumenty służb specjalnych PRL pokazują karierę partyjną, którą zaczął, będąc jeszcze studentem. Na V roku psychologii w 1982 r. (trwał wówczas stan wojenny) był już członkiem egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pracownikiem Rady Okręgowej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich, gdzie był jednocześnie członkiem Komitetu Wykonawczego ds. Pracy Politycznej, a później ds. Szkoleń. We wrześniu 1982 r. Krzysztof Bęgowski został skierowany do Szkoły Podchorążych Rezerwy w Łodzi, gdzie odbywały się szkolenia polityczne. Po długotrwałym przeszkoleniu wojskowym (taka informacja znajduje się w kwestionariuszu paszportowym Bęgowskiego z 1986 r.) został dyrektorem Alma Pressu, wydawnictwa ZSP założonego w 1984 r. przez Jarosława Pachowskiego, członka PZPR, syna ambasadora PRL na placówkach w Brukseli, Paryżu, Sztokholmie i w Kambodży. (…) Przebieg kariery Krzysztofa Bęgowskiego, jaki wyłania się z dokumentów służb specjalnych PRL, pokazuje, że władze partyjne miały do niego najwyższe zaufanie. Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę – często podróżował do ZSRS. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982 r. na seminarium szkoleniowym – stroną zapraszającą był Komsomoł – komunistyczna organizacja młodzieżowa. Jako sekretarz Komisji Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w NRD – Berlinie Wschodnim i Lipsku – na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że „wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień”, co oznaczało, że za osobę wyjeżdzająca gwarancje brały wojskowe służby specjalne PRL. Krzysztof Bęgowski posługiwał się paszportem uprawniającym do wielokrotnego przekraczania granicy, na który w czasach PRL mogli liczyć tylko ludzie władzy.
A jaki twój wpis ma związek z pijanym klechą? Pani Grodzka jechała z tym klechą? A tak na marginesie prostaku, o homoseksualiźmie decyduje mózg, ty pewnie durniu nie masz mózgu! Od roku 1957 wiedzą wszyscy ludzie, że o płci decyduje mózg, gen w przysadce mózgowej!. Czy naśmiewasz się prostaku tak samo jak z Grodzkiej , z garbusów, ślepych, bliźniaków syjamskich, rżysz durniu z ich kalectwa? Musisz być nie lada prymitywnym chamem, by nie wiedzieć, że to nie choroba, nie fanaberie, a los, przyroda, Bóg tak chciał. Zyczę ci by twoje dziecko urodziło się w skórze mężczyzny jako dziewczynka, może byś chamie pojał co to jest! Pod warunkiem ,że jako cham, masz uczucia wyższe, ty pewnie nawet nie wiesz co to uczcucia wyzsze!? Równie dobrze ty mogłeś urodzić się pederastą, równie dobrze pederastami, lesbijkami lub transwestytami mogą urodzić sie twoje dzieci, czego ci zycze!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasiek z nad Wisły napisał:
Gliniarz jak pijany to z pracy leci aż huczy, a Twego ksindza, na rękach mochery nosi będą i pomnik mu postawią, taki święty człeczyna... czarna hołoto PiSowska i PeOwska, caluj ksindza w złote pierścienie i gruby brzuch, daj na ofiarę na majbacha i kup kwiatuszki do kościoła!!!! Ale najpierw przeczytaj Biblię i zobacz jak Twoi kapłani powinni żyć ... zgodnie z Boskim Prawem, potem się wypowiadaj niedouczona ciemnoto!!
Barani łbie.jeszcze nie było takiej sytuacji [w każdym bądż razie żadne statystyki tego nie wykazują ] aby PAŁA za pijaństwo stracił,czy wyleciał z pracy . Dostaję wręcz szkodliwy i wstydliwy dodatek od komendanta i ląduje gdzieś na prowincji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sovieticus napisał:
deb***u tutaj omawiamy pijanego katabasa co ucieka z miejsca wypadku.Moher ci się zsunał na czółko i bredzisz-idż lepiej na jakiś marsz albo pielgrzymkę bo siedzisz w domu i gówno na mózg ci idzie
JUDE ????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To teraz to nie jest już służba bogu i tylko kariera :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moze z 10% wszystkich ksiezy to ludzie z powolania a reszta traktuje to jako normalny zawod za ktory bierze sie spore pieniadze. Bo nie znam nikogo kto za godzine pracy zarobi pareset zl. Zreszta jak to powiedzial pewien ksiadz z pewnej parafi nieopodal Krasnika swoim parafianom ze "ludzie sa dla ksiedza a nie ksiadz dla ludzi"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
legalna czarna mafia!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak on się nazywa? ANDRZEJ B.ROWAREK!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
2222 napisał:
Jak on się nazywa? ANDRZEJ B.ROWAREK!
Szwagier od DONALDA, jest nie do ruszenia, psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan Bąk?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chodzi o księdza Andrzeja Czesława Bąka - do tego księdza kanonika ??? Trzeba pisać po nazwisku i nie bać sie tego. Najprawdopodobniej zapatrzył się na biskupa Piotra Liberę z Warszawy !!! Jak robi tak szef tak i podwładny !!! Trzeba tego kanonika leczyć w AA - proponuje skierować go do Al Anon w Zakroczymiu u Kapucynów !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
- Potwierdził, że wcześniej pił piwo - mówi Janusz Majewski, rzecznik policji w Kraśniku. - Mówił, że jechał na cmentarz ale wpadł w poślizg. Tłumaczył, że uciekał bo był w szoku. Bał się, że policyjna interwencja zrujnuje jego karierę. Kapłani niosą śmierć !!!! Chciał jechać o 18 w nocy na cmentarz ??? Jednen już o poraku podpalił się na cmenatrzu !! A ten co chciał nocą robić na cmenatrzu. Chyba nie na na pogrzeb jechał ...??? Po drugie bał się że zrujnują jego karierę. Włassnie teraz zrujnował sam sobie karierę swym alkoholizmem. Oddać go na leczenie i niech dalej nie będzie proboszczem. Najpierw kłamie z zmabony że kto po pijaku jedzie ma grzech śmiertelny i niesie za sobą zgubę. Powiedział owieczkom regułkę, a sam złamał żelane przepisy kościoła !!! TRZEBA GO ODPOWIEDNIO UKARAĆ, NAWET ZA SMĄ UCIECZKĘ !!!!!! NIC TU NIE POMOŻE SZOK, BO TO GŁUPIE TŁUMACZENIE !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
katolik napisał:
Chodzi o księdza Andrzeja Czesława Bąka - do tego księdza kanonika ??? Trzeba pisać po nazwisku i nie bać sie tego. Najprawdopodobniej zapatrzył się na biskupa Piotra Liberę z Warszawy !!! Jak robi tak szef tak i podwładny !!! Trzeba tego kanonika leczyć w AA - proponuje skierować go do Al Anon w Zakroczymiu u Kapucynów !!!
lepsza Radecznica . ze trzy razy pojedzie i renta państwowa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pijany jak bąk, to chyba jakaś nagonka na księży jak się patrzy na wiernych to nie da się na trzeźwo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiki O wy glupcy osadzajcie siebie Pan Bog was za te oszczerstwa osadzi Przygarna tyle dzieci i starszych do kosciola Tyle do parafi zrobil Staral sie o wszystko jak zaden ale wam malo Ksiadz bral leki to nie mogl pic a ten jeden procent to i po piwie bedzie Wlasnie mial zalecane na nerki a ze musial wyjechac to tak sie stalo O BEZMYSLNA HOLOTO oby o was kiedys pisali podobne komentaze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jest stary alkoholoik powinni go wywieź na toczkach jak prosiaczka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
on dużo robi ale nie za swoje zobaczcie ile ma na koncie pieniedzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czego go puścili
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
on jest straszny to jest stary alkoholik już nie jedno auto rozbił
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
schaboszczak napisał:
Barani łbie.jeszcze nie było takiej sytuacji [w każdym bądż razie żadne statystyki tego nie wykazują ] aby PAŁA za pijaństwo stracił,czy wyleciał z pracy . Dostaję wręcz szkodliwy i wstydliwy dodatek od komendanta i ląduje gdzieś na prowincji.
Może i ja jestem baranem, Ty za to wspaniałym cudownym katolikiem.. statystyk, żadnych nie ma również co do księży tępa dzido , ale wystarczy obejrzeć tv , przeczyta prasę ile gliniarzy lub PAŁ jak wolisz za picie wylatuje(dodatki to sobie może komendant bierze, szaraczki na dole wylatują na ryj...) A Twoi ksinża kochani idą na inną plebanię w Polsce lub za granicą... Tam dalej chlają, antałki i beczułki obalają, cudze baby macają i bękarty na boku robią...kasę biorą bez podatków od babci i dziadków co zbawienia duszy szukają, za przysłowiowe odpusty. Szkoda słów... ponoć dziś na Polsacie będzie w wydarzeniach zacny księżulo-plebanek z Annopola. PS. brawo dla kolegi co kolorkami posta napisał i filmiki wstawił, kolego masz klasę!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jest były proboszcz parafii Łoniów.Wielebny BĄK!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...