Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Drożej za Azora

Utworzony przez Mieszkaniec Łęcznej, 3 listopada 2007 r. o 11:06 Powrót do artykułu
Apropo atrukułu. Jestem mieszkańcem Łęcznej i jeszcze nigdy nie spotkałem się aby ktoś ze służb miejskich sprzątał odchody czworonogów więc niech nie mówią nawet, że miasto musi sprzątać za właścicieli. Ja sam psa nie mam i może dlatego mnie to odrzuca, bo nie rozumiem jak właściciel może wyprowadzić psa pod własne i innych okna żeby ten się załatwił.Ani właściciele ani miasto nie sprząta tych gó...en, i wszędzie tego jest pełno. Coraz więcej zieleni ale niestety zasłanej. I straż miejska wcale nie zwraca na to uwagi jek idzie że jakiś właściciel jest z psem pod blokiem a ten sła na trawnik czy załatwia się do piaskownicy. Szkoda gadać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Święta prawda. Jam też mieszkaniec Łęcznej. Łeczna jest zasł ®na przez rózne kundle i nawet gdyby podnieśc opłaty kilkakrotnie to i tak nikt nie sprzątaby gó wien psich. Podobnie pewnie jak w Lublinie. Poza tym łeczyńskie pieski nie biegają w kagańcach ani na smyczy pomimo istnienia takich przepisów. Właściciele kundli w du... nosie mają wszelkie nakazy i zakazy, widocznie nikt ich nie sciga za to Ot takie łęczyńskie sobiepaństwo.................
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I badrzo dobrze.Kto trzyma jednego to go bedzie stać a tych co trzymają po kilka niech dostaną po du***, Tak trzymać radni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może by w końcu jego wysokość burmistrz zajął się bezpańskimi psami ponoć to zadanie gminy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A właśnie, że kolego jesteś w błędzie. Jestem żywym dowodem na funkcjonowanie strażników. Wyprowadziłęm psa, czywiście na smyczy bo w kaganiec to tylko te agresywne muszą się ubierać (po spotkaniu ze strażą dogłębnie przestudiowałem przepisy), no i mój pies nie wytrzymał i zrobił... całe szczęście że na trawnik doniósł. Naszli akurat na to Panowie ze straży i ... szacunek za sposób podejścia. Albo sprzątam albo duży mandat. Wiadomo co wybrałem. Posprzątałem przy nich i każdy zadowolony. Uwazam, że dla mnie to nie wstyd posprzątać po psie a rezultat odniosło dobry, bo będę to pamiętał a i strażnicy okazali się ludźmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...