Wszy, odcięty kawałek palca, groźby? Co się działo na koloniach? "Atmosfera była napięta, wezwano policję"

Jak mozna byc taką kanalią,piszac takie slowa nie znajac sytuacji i tym bardziej czlowieka, o ktorym sie pisze,pracuje sama wychowuje dziecko nie pobieram 500+ a na kolonie syn pojechal,czy to ze nie stastać mnie na wakacje dla niego to jestem patolem ?patole to osoby piszace takie oszczerstwa zal mi was ludzie

14 latkowie świetnie zdają sobie sprawę z tego co mówią i robią, doskonale są zorientowani w swoich prawach i przywilejach, natomiast za nic nie trafia do nich poczucie odpowiedzialności i obowiązku. To zasługa pedagogów szkolnych, którzy głaszczą takich po główkach. Wrogowi nie życzę pracy z takim młodzieńcem i jego rodziną. Przyjaciół ostrzegam przed nimi oraz pedagogiem szkolnym.

Miałam przyjemność być na koloniach z tą firmą. Mają ogromny problem z kadrą np. z psychologami( tu przykład: chcąc poroznawiac o zlym zachowaniu dzieciak powiedzial, ze nie bedzie z nia rozmawial psycholog odpowiada dobrze nie rozmawiajmy)...wychowawcy pozostawienie sami sobie w razie problemu. MOPS tez nie sprawdza osób które mają jechać no kolonie, brak jest opini o dzieciach ze szkół. Agresywni wychowankowie są zagrożeniem dla reszty koloniowiczów, ale drogie Panie po co to sprawdzać

Hahaah tak sie basic, tak sie bawi patologia z 500+

Co wy tu wypisujcie co niektórzy,aż po oczach razi

Wychowawcy się bali dzieci, no straszne rzeczy tu wypisujcie, raczej było odwrotnie.

Przyczepiliscie się tego 500+jak mysz do sera.Co ma 500+ do wyjazdu dzieci? Dam sobie rękę uciąć,że co drugi komentujący sam chodzi do Mopsu,ale to nie moja sprawa. Ważne jest to,że dzieci ,które tam pojechały to dzieci,a nie bydło jak piszecie. Normalne dzieci dwudziestego pierwszego wieku. Jedne grzeczne,drugie mniej,ale właśnie po to byli tam wychowawcy ,żeby je ogarnąć, uspokoić,znaleźć zajęcie ,a nie siedzieć w pokojach i mieć w..... A później piszą bzdury,że z trójką dzieci nie umieli sobie poradzić. Więc moje pytanie mądre głowy wychowawców,czego was nauczyli,że nie umieliscie sobie poradzić z trójką dzieci. A wy komentujący co poniektórzy, nie wiem czy wy myśleć umiecie. Nie każdy ma w życiu lekko tak jak co poniektórzy. Nie każdy ma bogatą rodzinkę która będzie utrzymywała całe życie. Nie każdemu mama z tatą domy kupią. Większość z nas mieszka stancjach ,za które płacimy ogromne pieniądze. Oczywiście możemy iść do pracy i większość z nas idzie . Siedzenie w domu z dziećmi to też jest bardzo ciężka praca. Nie każdy z nas jest alkoholikiem jak to nas Pani dyrektor oceniła . Zastanówcie się czasem co piszecie.

Komentujący w Łęcznej widzą patologie i 500+ . Szkoda ,że nie widzicie co w waszych miastach się dzieje, pijana co druga z dzieckiem się przewraca 500+ bierze,ale no co wy nie patologia ,bo z waszego miasta . Żenada ,swojego brudu pod nosem nie zauważyć

A mnie to jakoś wcale nie dziwi, zwłaszcza gdy widzę postać pana Bonisławskiego - tak sie składa że dobre paręnaście lat temu miało okazję zostać o mało co wychowawcą na obozach organizowanych przez tego osobnika. Człowiek ten powinien mieć sądowy zakaz organizowania wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Osoba kompletnie niepoważna i nieodpowiedzialna - sprawą powinna zajac się prokuraktura, bo zapewne wychowawcy na tym wyjeździe nie mieli odpowiednich kursów... nie zdziwiłbym się że to była darmowa praktyka jak ten zwykle ma zwyczaj robić.

Jak patrzę na te głupoty wypisywane u co niektórych to aż się za głowę łapię. Jestem bardzo ciekawa jak wy, drodzy rodzicie byście sobie poradzili na miejscu wychowawców. Na 45 osób tylko trójka? Która miała pilnować z osobna każdego dziecka? No ludzie, to jest niemożliwe... Biuro Poltur też nieźle sobie nagrabiło... Poleciało jak najtańszym kosztem, nie patrząc czy dzieci aby na pewno będą zadowolone z brudnego lokalu oraz "atrakcji", których praktycznie nie było. No niestety, wyszło jak wyszło. Dobrze mówicie, że głowy powinny być sprawdzane na samym początku, no ale z tego co mi wiadomo pielęgniarka była dopiero w drugim tygodniu kolonii, gdzie "nie wykryła" u nikogo wesz.

Jeżeli nie umiał sobie poradzić,trzeba było wybrac inny zawód. Wiedzieli na co się pisza

A tak po drugie ile to się słyszy jak u tych prawilnych rodzin się dzieje ,co wyprawiaja. Jacy wszyscy nagle są prawilnych i świeci i nie korzystający z mopsu,a tam się w takich rodzinach najwięcej dzieje za zamkniętymi drzwiami

Jeżeli nie umiał sobie poradzić,trzeba było wybrac inny zawód. Wiedzieli na co się pisza

A ty gwiazdo masz jakis zaód, czy jeste tylko zawodem

Część tych dzieci to patologia jak u Bolka z Gdańska

Dziecko poczęte i urodzone,a obowiązkiem organizatora było zapewnić wlasciwa opiekę i warunki.Za to sie placi z publicznych pieniędzy.Organizatorzy generalnie idą na ilość i "olewają" warunki i opieke.

Co za debil to napisał?! Myślisz, że 500+ biorą tylko ludzie którym nie chce się pracować? Otóż nie. Moi znajomi których dzieci pojechały na te kolonie oboje pracują i to ciężko ale może nie każdy zarabia tyle ile by chciał, tylko tyle ile dadzą. I nie jest to żadna patologia a tym bardziej nie są to "wszarze ani pijaki" jak większość z was myśli. Prosić o pomoc jeśli brakuje "do dziesiątego" to żaden wstyd a tym bardziej jeśli dzieci na tym skorzystają i pojadą na wakacje bo nie wszystkich na to stać. NIE ZALICZAJCIE WSZYSTKICH Z 500+ DO JEDNEJ KATEGORII !!! 

pielęgniarka, aby sprawdzić głowę, musi mieć na to zgodę! Głupot nie wypisujcie. Tyle że żadna mamuśka przed wyjazdem nie przyzna się, że wysyła zawszone dziecko. Ja się tylko dziwię, że ktoś w ogóle chce jechać z brudasami jako wychowawca.

O ile mi wiadomo to większość dzieci było nie z rodzin alkoholików a normalnych pracujących i wielodzietnych rodzin, którzy ciezko pracują i również odprowadzają podatki, a że dochód im nie przekracza to korzystają z tego co im zwyczajnie przysługuje! Wiem bo dużo dzieci znajomych, sąsiadów, normalnych ludzi, których spotyka się na co dzień...pracującej kasjerki, dostawcy czy zwykłego pomocnika brukarza, którzy pracują na pełny etat za niecałe 1500 zł i innych "normalnych" dzieci jeżdżą na te kolonie a z alkoholizmem maja tyle wspólnego co Pis z Tuskiem! Z tym Mopsem zawsze były problemy i mimio iż od kilku lat nie mieszkam już w Łęcznej to z tego co wiem tam nic się nie zmieniło... robią co chcą, kiedy chcą i z kim chcą, bo od lat nikt nie odważył się na dobrą sprawę zrobić porządku z tą pseudo pomocną instytucją.

Niestety wszystko co darmowe to nijakie.Moja siostra znalazla sie kiedyś w takiej sytuacji i 2 dzieci pojechało do podobnego przybytku z opieki.Wychowawcy,studenci nie przygotowani w ogóle do pracy z dziećmi.Zachowywali sie jak te dzieci.Wyzywał jeden dziecko od rudych itp.Siostrzeniec opuścił ośrodek i oglądał dancing,plątał sie w nocy po ośrodku.Dzieci są już dorosłe.Ale niestety wszystkim przypina sie łatkę patologii.Nigdy w życiu nawet rodzice w potrzebie nie powinni puszczać dzieci na takie kolonie;.Biedne,głupie,patologia.-co WIDAĆ PO WPISACH.Mała ilość wychowawców ,słabe warunki,bo ktoś się musiał nachapać.

Księży tam było posłać, jakie to kolonie bez nich. Ustawili by do pionu i chłopców i dziewczynki