Ciągle marzę o domu. Pomoc skończyła się na obietnicach

Ja też marzę o domu... Tak żeby ktoś mi fundnął... Super by było

wynajem napisał:

Ja też marzę o domu... Tak żeby ktoś mi fundnął... Super by było ../public/style_emoticons/default/smile.png

Ale ciebie nie dotknął pożar i nie musisz mieszkać w kontenerze. Trzeba mieć niezły tupet i zero wyobraźni, by ważyć się na taki post.

Obyś człowieku nie spotkał na swej drodze ognia, a pomoc innych nie była ci w życiu potrzebna.

dostali pieniądze z ubezpieczenia , dostali jakieś zbiórki to już jest troszkę grosza. Bierze zie jakiegoś " Heńka " spod sklepu co potrafi murować i się muruje a nie się firm budowlanych szuka. Ja się na tym nieznam ale sama też troszkę murowałam zeby obniżyć koszta. Pozdrawiam

Ja też marzę o domu ale coś nikt mi go nie chce zafundować

rozumiem, tragedia... kazdego moze to dotknac? ale mi nikt nie oferuje domu, ja np swojego jeszcze nie mam, i dla mnie osobista "tragedia" bedzie splacanie przez 30 lat kredytu za mieszkanie, co dopiero mowiac o domu? ludzie obudzcie sie :/ zycie w polsce to nie bajka :/ tu sie robi cale zycie i nic nie ma..

Pomocy w życiu potrzebować może każdy człowiek, nie tylko materialnej a częściej duchowej !!! Pisząc słowa na forum o antypomocy dla poszkodowanych nie znając tej rodziny i jej innych problemów, to jest brak odpowiedzialności. Należy zdawać sobie sprawę z tego że nie każdy jest zaradny, zdolny i piękny. Największym darem od Boga jest danie człowiekowi zdolności do kochania innych i niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebują. W tym przypadku tak jest !!!!

A dom był ubezpieczony ??? Przecież w dzisiejszych czasach to podstawa !

Nie rozumiem tych poszkodowanych wzieli pieniążki z ubezpieczenia, ludzie zrobili zrzutkę też wzieli, jakieś materiały również i takie biedne.. jeszcze powinni im ludzie wybudować i wszystko pozałątwiać nawet tyle nie chce im się zrobić, a ja właśnie wziąłęm 160 tys. kredytu na 30 lat. i będę j....ł to 60 roku życia ze spłatą bo mam 30 lat nic mi nikt nie dał.. może napiszę do dziennika wschodniego poproszę o jakąś zrzutkę bo mi brakuje..

Kiedy czytam wasze wypowiedzi, zastanawiam się, co się z wami (nami) stało. Co sprawia, że wyłazi z nas egoizm, chamstwo i kompletny brak zrozumienia dla innych. Niektórzy z was pewnie w niedzielę złożą pobożnie rączki i wzniosą oczy w niebo, zmówią paciorek i ... na tym zakończą swe obowiązki katolika, chrześcijanina. Co z czynami, z potwierdzeniem tego, że jest się wierzącym, Polakiem? Na ulicy co chwila miga biało-czerwona chorągiewka. Wydawac by się mogło, że tak bardzo kochamy swój kraj, swoją ojczyznę. A kiedy byśmy zapytali tych demonstrujących swój "patriotyzm", co to jest ojczyzna, puknęliby się pewnie palcem w czoło. Oni "kochają" Polskę tak samo jak "wierzą". Nie chcą widziec i wiedziec, że ojczyzna to przede wszystkim drugi człowiek, rodak, dziecko tej samej matki, mówiące tym samym co oni językiem, mające też swoje marzenia. Czasem biedne, niepotrafiące poradzic sobie w trudnej życiowej sytuacji, złamane, jak ta rodzina spod Wysokiego, nieszczęściem. Oczekują, że każdy musi byc piękny, mądry, zaradny, ustawiony tak jak oni. Solidarnośc? Empatia? Altruizm? To nie dla nich! Oni wiedzą swoje: że rodzina dotknięta pożarem to życiowe ofermy, że kwota ubezpieczenia powinna rozwiązac definitywnie wszelkie bytowe problemy pogorzelców, że każdy musi radzic sobie sam. Orzekli tak na podstawie kilku zdań z gazety. Gazeta jest dziś dla nich wyrocznią objaśniającą i tłumaczącą zawiłości życia i świata. Nie uczone księgi (kto by miał do nich cierpliwośc!), nie myśli mędrców, nie doświadczenia przodków, tylko gazeta. Z zazdrością patrzymy na inne nacje - bogate, syte, zadowolone. Mało kto jednak docieka przyczyny ich dobrego samopoczucia i pewności siebie, nawet w chwilach trudnych i groźnych. One wiedzą, że w razie potrzeby inni przyjdą im z pomocą, że mogą liczyc na sąsiadów, przyjaciół, rodaków, na swoje państwo, które zapewni im pomoc i ochronę, że nikt nie będzie śmiał kpic z ich nieszczęścia, niezaradności, wyśmiewac czy wypominac udzieloną pomoc. A u nas? W Polsce kwitnie i ma się dobrze współczesne, typowe dla nas ludożerstwo. Na Lubelszczyźnie też, niestety. Słychac je na tym forum.

panienko, zawiń rękawy, mieszaj beton, muruj ściany, wstawiaj okna, bierz się za robotę!! przestań zajmować się jakimiś koncertami i w ogóle nie zawracaj ludziom i redaktorom d.py!!!

Polska język trudna jezyk. Marzy się o domie a bochaterka nie ma domu. Rzenujące.

Być może artykuł był nieprecyzyjny ale.... Dla mnie to jest niepojęte. Wyuczona bezradność. Czekać az ktoś da...W imię czego? Marzą o własnym domu. Kurcze ja też marzę o własnym domu, mam napisać prośbę do ludzi o wielkich sercach?? jak mnie przydarzyło się nieszczęscie - zniszczono moje mienie bez którego życie mojej rodziny straciło ... rozwiń całość drastycznie na jakości jedyne co dostaliśmy to obrzydliwe komentarze pod artykułami na ten temat. Ogarnęliśmy się, zapożyczyliśmy odbudowaliśmy to co nam odebrano - nie mieliśmy wpływu na co się się stało ale nie wyciągaliśmy ręki po "co łaska". A tutaj...nie wiem być może to pochopna ocena ale rok siedzieć w kontenerze i czekać aż ktoś da?? Dom stał na jakiejś ziemi czyż nie tak?? na pewno nie jest warta 5 groszy więc może zamiast czekać aż ktoś da to nalezy sprzedać ziemię i za pieniądze z transakcji oraz odłożone(bo Pani otrzymała pieniądze z ubezpieczenia oraz odłożyła pewną kwotę) warto byłoby kupić mieszkanie w bloku a nie oczekiwać willi?? To zdarzenie losowe (tak sądzę, bo nie napisano w jakich okolicznościach przydarzyło się to niewątpliwe nieszczęscie, którego nikomu nie życze i szczerze współczuję). A wójt gminy -rozmowy prowadzi a swoim mieszkańcom nie pomaga-godzi się na to aby mieszkały w kontenerze...a gdzie ponoc socjalna-lokum zastepcze?? Przepraszam wszystkich których mój komentarz uraził ale wkurza mnie wyuczona bezradność...Ja też mam wiele marzeń a faktycznie tylko to na co mnie stać. Nic nikomu się nie należy

witam hmm nie rozumiem tych bezsennsownych komentarzyków ( zawiń rękawy gdzie kasa z ubez.. itp kochane ludziki bez serc maci jasno napisane że wszystko się spaliło a żyć trzeba nieprawdaż? no coż żyjemy w takim kraju gdzie na obietnicach się kończy gdzie ludzie w tej pogoni zwanej życiem stracili uczucia wrażliwość a nawet i serca i miłość MAM ALE NIE DAM to takie słowa które towarzyszą wielu z nas.. dużo by tu pisać ale nie ma sensu pamiętajcie tylko o tym że nic z tego ziemskego świata ze sobą nie weżmiemy oprócz dobrych uczynków.............. Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.” [background=rgb(218, 218, 218)]Powinniśmy również pamiętać, że niezależnie od tego jak dużo posiadamy, ważne jest ile możemy dać drugiej osobie. Każdy ma własny limit dobroci i wydaje mi się, że ten limit powinniśmy z biegiem czasu powiększać, dzielić się z ludźmi, oferować im swoją pomoc.[/background] [background=rgb(218, 218, 218)]Dobro człowieka i życie w zgodzie z resztą świata sprawi, że będzie on wielki .....[/background]

bezczelna baba napisał:

panienko, zawiń rękawy, mieszaj beton, muruj ściany, wstawiaj okna, bierz się za robotę!! przestań zajmować się jakimiś koncertami i w ogóle nie zawracaj ludziom i redaktorom d.py!!!

Głupek ,,,