Kilka lat temu byliśmy z żoną na Jeziorem Chęcińskim, na wakacjach. Kilkukrotna próba spędzenia czasu nad jeziorem kończyła się szybkim powrotem do domu. Zgraje podpitych młokosów, rozwydrzonych, przekleństwa i bójki wzajemne.
|
|
A może by tak wybudować dla tego bydła oborę nad jeziorem. Zamknięte pomieszczenie inwentarskie zdecydowanie uspakaja zwierzęta.
|
|
Dziwię się z bezsilności władzy wobec tego bydła. Dziwię się, że - jak piszecie - policja przejeżdża a "ci" ustawiają sie w małych grupkach i nic nie robią (rozumiem, że to już wystarczy by smerfy nic nie robiły...). Zawsze można znaleźć jakieś usprawiedliwienie na nic nie robienie. Niech niebiescy mundurowi wezmą się za robotę, sfilmują bydło z ukrycia czy co.... są przecież sposoby. Potem wysłać mundurowych uzbrojonych i wyłapać to bydło, gdzie fil;m byłby dowodem. Na tak, ale to za dużo zabawy. To niech dalej demolują....
|
|
A może zaprosić supernianię, niech porozsadza towarzystwo na "żółwikach" i po sprawie.
|
|
Kilka tygodni temu spędzałam weekend nad jeziorem Łukcze. Może nie było tak dramatycznie, ale rozwydrzona pijana młodzież urządziła sobie w nocy na polu namiotowym głośną imprezkę. Z przerażeniem słuchałam rozmowy telefonicznej jednego z pijanych uczestników, który zapraszał jakiegoś swojego kolesia do przyjazdu, by "przyjeb..." kilku innym. Dzięki Bogu tamten nie mógł, ale cicho nie zrobiło się bardzo długo. Pewna kobieta z domków letniskowych próbowała interweniować i prosiła o zachowywanie się ciszej, bo jej dzieci spać nie mogą. Po bezskutecznych prośbach zadzwoniła po policję. No i tu wszyscy przeżyliśmy szok. Przyjechał radiowóz, a w nim młody pan policjant (wydaje się, że był młody, bo nikt z namiotów nie wychylał głów bojąc się zemsty tej pijanej hałastry). "Młodzież" była spokojniutka i nadzwyczaj grzeczna. Pan policjant nie uwierzył zgłoszeniu, mimo, że ta kobieta przyszła i twarzą w twarz stanęła przed tą bandą rozwydrzonych małolatów. Na odchodne pożyczył im dobrej zabawy i odjechał! No i to jest cała policja. Nie będę komentować. Spakowaliśmy się w środku nocy i o 2:00 wracaliśmy do domu. Nigdy tam już nie wrócę.
|
|
jak to u nas KAŻDY ODBIJA PIŁECZKĘ I NIE POCZUWA SIĘ DO ODPOWIEDZIALNOŚCI, BO PO CO MIEC PROBLEM DO ROZWIAZANIA??, JAK KOGOS ZAMORDUJĄ ALBO OKRADNA PARE OSÓB, Z INNYCH TERENÓW KRAJU ALBO BOŻE CHROŃ Z ZAGRANICY, TO WTEDY BEDZIE LARUM, KAMERY, REPORTARZE!!NIESTETY JAK SŁOMA SIĘ SPALI, KAMERY WYJADA WSZYSTKO WÓCI DO NORMY,POLSKIEJ NORMY!!!POJEŹIERZE, PERŁA?? LUBELSZCZYZNY, JAKA PERŁA CHYBA CHAMSTWA I OGOLONYCH ZWIERZĄT PO ALKOHOLU I NARKOTYKACH!!!MIŁĄEM ZAMIAR POJECHAC NAD JEZIORO W WEEKEND ALE JAK MAM PRZEŻYWAĆ GEHENNE TO DZIĘKUJĘ!!!
|
|
Nie rozumiem... Skoro to jest prywatny osrodek to dlaczego nie ma podpisanej zadnej umowy z agencja ochroniarska? Jesli dzieja sie tam takie cyrki, to nalezy rozwiazac z nimi umowe najmu i znalezc odpowiedniejszego gospodarza.
|
|
jak zwykle nic do tego policja... zabija kogos, utopi to bedzie mowione ze policja interweniowala itd, niech wezma jakas ochrone czy co przeciez to nie mexyk chyba
|
|
Ośrodek jest prywatny ale plaża należy do gminy, nawet nie wiem czy agencja ochrony mogłaby interweniować. Po drugie, uważam że Antar inwestując nad Piasecznem robi dużo dobrego dla tego miejsca, (np. porządkując i wyposażając plaże) to chyba warto im pomóc i zapewnić porządek. Bo tak naprawdę ludzie korzystający z tej plaży to nie są z ośrodka bo ośrodek jeszcze w pełni nie działa. Myślę że plażowicze powinni częściej dzwonić i domagać się interwencji od Policji. Nie dajmy się terroryzować. Są wakacje, młodzież musi się wybawić, i niech się bawi, może nawet trochę głośniej niz zwykle, ale nie może to się odbywać kosztem innych ludzi. |
|
po pierwsze to te pieski sie boja interweniowac... by wyslali "oddzial blokersow" to by byl spokoj-oni nie zadaja zbednych pytan... i wiedza kto co i jak... a miejscowi policjanci to caly rok sie boja co bedzie w wakacje...
a moze zrobic jak w krajach cywilizowanych czasem-jest zgloszenie i wskazanie sprawcow-to na dolek i na wyjasnienia... aaa zapomnialem jak taki patrol dwuosobowy wezmie 15 zabierze...? no i wlasnie dlatego jest ich za malo...
kolejny aspekt jak w krajach cywilizowanych - kiedy to poszkodowany zglaszajacy cos takiego przestanie sie martwic o siebie i swoja rodzine...?
|
|
e tam pieprzycie wszyscy, wpier***ili by paru przypadkowym oku***encom, przeciez to od razu widac ktory cwaniak i po sprawie, a jak jakies obiekcje to jeszcze raz i bardziej i na myjke, trzezwy przeciez malo ktro jest:P
Wielkie mi halo. No ale to trzeba chciec cos zrobic. I nie sluchac pier***enia idiotow o brutalnosci policji tylko jebac palami, bo tylko tak sie powinno traktowac bydlo.
|
|
TAkie scweny zdarają sie nad KAŻDYM jeziorem. W nocy spac nie można bo młodzięż włacza radyjko w samochodzie z otwartymi drzwiami na cały regulator, wrzeszczy, rzyga, demoluje.
|
|
więcej kodeksów prW UCZNIA , BEZSTRESOWEGO WYCHOWANIA , CACKANIA A NIE WYJDZIEMY NA UKLICĘ W OBAWIE PRZED TZW MŁODZIEŻĄ
|
|
---- Owsik od 10ciu lat óczy "Róbta co cheta". No i jest efekt - robią co chcą. Specjalnie napisałam "óczy'.
|
|
Kibole to nie jedyny problem nad Piasecznem.
Policja nie zwraca też uwagi na spuszczane luzem psy, często ras zarejestrowanych jako groźne.
Niedawno uciekaliśmy przed amstafem, szczęście, na szczęście nic się nie stało, ale przestraszył dziecko.
Zdarzało się, że atakował i ranił inne psy.
|
|
do asa:
od kiedy to kibole słuchają owsika???
coś na umysł ci padło...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|