Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Łzy na obrazie

Utworzony przez Pog Anka, 4 lipca 2009 r. o 12:34 Powrót do artykułu
LUBELSKI CUD(ak) czyli SPRAWA B-PA BOLESŁAWA PYLAKA. Szumnie obchodzi się wszystkie rocznice – nawet te od cudów, choć znacznie wczesnej (licząc od najnowszej rocznicy) Stefani i Bogusławski napisali „CUD MNIEMANY czyli KRAKOWIACY I GÓRALE” gdzie nawet w tytule zaplątało im się słowo ZABOBON! Ówczesny kleryk Bolesław Pylak zgłosił się na ochotnika jako porządkowy w katedrze do przepychania ludzi – tak można wywnioskować z programów TVP Lublin. Najgorsze jest to, że to już mu zostało na wieki wieków... Zostawszy biskupem w Lublinie Bolesław Pylak w okresie SOLIDARNOŚCI dokonal KULejnego cudu – rozbił przy pomocy JP 2. prymasa Józefa Glempa z Epilektoskopatem i pozostałą gawiedzią habitową płci obojga KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Od początku Związek określany był jako „WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA”. Czy wymysił to sam excelencja Bolesław Pylak, czy ktoś KUL-awy, czy może prymas Jozef Glemp z Epilektoskopatem, czy tez może sam zastępca boga Karol Wojtyła – Jan Paweł II Ojciec Święty – tego nawet sam pan bóg nie wie! - i na ten temat panuje po dziś dzien święty spokój. Tak jak pozorne okazało się rzobicie w Lublinie KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW, tak też pozorny jest święty spokój – święty spokój panuje tylko w kościele, bo aktualnie KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ istnieje w internecie odświeżając duchowną pamięć w AKADEMII SZTUK CUDOWNYCH z Katedrą SLOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO SMIEJĄ się POLACY. Od roku 1980 KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB i kościelnych Apostołów – ci kościelni to chyba był CUD Lubelski b-pa Bolesława Pylaka: wyglądali na zwykłych przygłupów z wystająca słomą z butów, a więc „Wesołych wieśniaków” w odróżnieniu od państwowych SB-ków ubranych w skórzane płaszcze. Przejście przez takie sito czasami było niemożliwe i jedno z zebrań odbyło się pod nosem kuriewnego kanclerza ks. Stanisława Rojka i b-pa Pylaka – w remontowanej wówczas restauracji na starym mieście CZARCIA ŁAPA. Był to jedyny taki pomysł podjęty na ulicy, a konkretnie w Bramie Krakowskiej po jednym z zebrań odbywającym się w domu prywatnym obstawionym w efekcie przez SB-ków. Oczesny też Dyrektor Studium Organistowskiego w Lublinie ks. Edward Pudełko, chyba nawet po tym zebraniu w Czarciej Łapie dyktował uczestnikom LOJALKI o treści „ZAWSZE BĘDE POPIERAL WŁADZĘ DUCHOWNĄ” z osobistym komentarzem dla opornych w pisaniu: „BO JAK NIE TO MY WAM DAMY”! Czas leciał, część mocno ufała papieżowi Janowi Pawłowi II iw duchu uifnosci po skończeniu Studium Organistowskiego startowała na KULawą muzyKULogie – i tu KULejny CUD LUBELSKI – wszystkich wypier...niczyli po I semestrze i ti z najmniej istotnych przedmiotów! Kto zaś nauczony doświadczeniem funkcjonowania kościoła wybrał uczelnie państwowe – wyszedł na ludzi w przeciwieństwie do tych, co ufali bezgranicznie papieżowi – im w nagrode wieczną zapewniono najwyżej maturę – czyli wykształcenie z poziomu startowego do Studium organistowskiego! W tym tez okresie działy się prawdziwe CUDA – bylo ich bez liku: 1)duchowieństwo kradło listy wysyłane poczta na adres parafii do Organistów uniemożliwiając w ten sposób funkcjonowanie KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW; 2)duchowieństwo przekupywało Związkowców – w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW remontowało kościelne mieszkania służbowe organistom – i tu znów KULejny cud: kto dał się nabrać na taki numer dostawał wyremontowaną organistówkę nie przewidując, że w każdej chwili można było kopnąć w d... organistę i przyjąć innego do cacy mieszkanka! 3)Sam zaś założyciel KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW – nie grający już wówczas w żadnym kościele Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT skarżył się, iż duchowni w odwecie zrobili coś Jemu Synowi – albo nie ujawnił szczegółów, albo zatarły się w pamięci. 4)W 1092 r. z Lublina pojechał z interwencją do Warszawy delegat Związku (V.1982 r.) i jakiś du---pek Glempowski słysząc o represjach stosowanych w odniesieniu do Związkowców określił Delegata jako SZPIEGA! Sama interwencja na Miodowej w warszawie nic nie dala, miała jedynie wpływ na pogorszenie stosunków w pracy. 5)Kuriewny Kanclerz lubelski ks. Stanisław Rojek szalał w stosunku do Związkowców, że „w diecezji roboty nie dostanieta; po Polsce to Ja was ganiał nie bede, a za granica to nie wiem”... 6)W 2002 lub 04 r. (była to środa popielcowa) na forum net Superexresuu” jakiś watykańczyk („RUDY” lub „SK”) wdał się w pisaną dyskusję z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW komentując to: „JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOZĘ NAWET CZYŚCIEC”. Kto mógł to szukał pracy w innych diecezjach, część zrezygnowała z zawodu, część wybrała drogę w innych wyznaniach, część zaś stała się NIEZALEŻNYMI WYZNANIOWO. Członkowie KZ NSZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTÓW nie korzystali tez z laski sakramentu spowiedzi odcinając w ten sposób czarnych od źródła informacji. Do 1994 r. duchowni byli tolerancyjni i w 1994 r. odkładając rządową decyzje o ratyfikacji konkordatu dostali szału, co w nomenklaturze kościelnej określa się jako ŚWIĘTY GNIEW. W 1994 r. zafundowali Związkowcom – mimo że KZ NSZZ SOLIDARNOSĆ ORGANISTOW praktycznie nie funkcjonował, czyli miał tylko wymiar duchowy – nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny, wprowadzili zakaz opalania budynków zimą mrożąc małe dzieci. W mieszkaniach było tak zimno, że dzieci korzystał z kibli w państwowych instytucjach, nie mówiąc już o lodowatej pościeli. Czy normalny człowiek mógł to wymyśleć? Jest to epoka tym razem b-pa Kazimierza Ryczana, prymasa Józefa Glempa z Epilektoskopatem i oczywiście Ojca Świętego Jana Pawła II. Osobiście napadał ks. Jacek Wójcicki pod czujnym okiem ks. dziekana Kazimierza Dzieży i ks. Marka Podymy. Czy takie decyzje zapadały na szczeblu kancelarii parafialnej? Z całą pewnością nie – maczał w tym palec boży sam zastępca boga Karol Wojtyła – Ojciec Święty Jan Paweł II, sam prymas Polski kard. Józef Glemp z e-PiS-kopatem i reszta kuriewnego zastępu duchownego płci obojga. Wszystkich organistów dorabiających w szkołach lub domach KUL-tury praktycznie zwolniono z komentarzem - „po co było iść do szkoły” Obecnie nic już nie funkcjonuje bez księdza – ani przedszKULa, ai szkoły, ani policja, ani Ministerstwa...., ani nawet Prezydent R.P.! - każdy ma „księdza kapelana” kontrolującego wszystko i wszystkich. Do czego to zmierzało od roku 1980? oczywiście, że do ogłupi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CZY TO BYŁA MATKABOSKA BRUDNOSZYBA?? W POLSCE NARÓD TAK OŚWIECONY ŻE WYSTARCZY PLAMA NA BRUDNEJ SZYBIE I JUŻ WIEDZĄ ŻE TO CUD I MODLĄ SIĘ. NIBY NIC W TYM ZŁEGO ALE MYŚLENIE NIE BOLI, A MIŁOWANIE BLIŹNIEGO NA CODZIEŃ NIE MA Z TYM NIC WSPÓLNEGO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W uzupelnieniu wypowiedzi KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzącego w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z Katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY dopowiedzieć należy: 1) W latach 1980-tych szybko zmarł sam założyciel KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW CHOBOT oraz ówczesny Organista z lubelskiej katedry - nazwisko miał na literę J.... W dowód uznania dla walki o kościół „aż do rozlewu krwi, bo tylko krew nawraca” - jak mawiał i pisał JP 2 – KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC serwuje historycznemu już axcelencji Skrzydełka Anielskie z grilla lub w sosie z Litanii do Wszystkich Świętych (np. w sosie św. Mikołaja...). Skrzydełka Anielskie z grilla smażone będą na piekielnym ogniu, a do kompletu Krew Pańska (wino) serwowane w Diabelskich Rogach. Dla bezpieczeństwa konsumpcji w piekielnych mękach potrawę będą przygotowywały zakonnice.... Zostańcie z B(L)OGIEM! Rektorem ASC jest *********** ***********, tel.+** *** *** ***; www.*************/*****.***; e-mail **********@*****.** (PODPISANO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dla takiej glupoty moze byc tylko jeden komentarz: BRAK KOMENTARZA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli jedna osoba ma urojenia to nazywa się to chorobą psychiczną, ale jeśli wiele osób ma takie same urojenia to nazywa się to religią. A tak na marginesie cały ten katolicyzm ma tyle wspólnego z chrześcijaństwem, z Chrystusem czy z jego naukami, że o Bogu już nie wspomnę, tyle wspólnego co gówno na talerzu w restauracji w Hiltonie. A za te szatańskie praktyki modły do obrazków krzyżyków i tym podobnych katolickich wynalazków w piekle diabły was żywcem ze skóry obdzierać będą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak sobie obserwuję kościół katolicki. Jego wiernych, kapłanów,  hierarchów.       Analizuję czasami jego historię i dogmaty. Obserwuję jego wyczyny te z przeszłości i te teraźniejsze i z coraz większym zdumieniem zastanawiam się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować, i przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi.       Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja.       Bo kościół katolicki jest instytucją.       Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim.       Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób.       Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich?       Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli.       To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą.       To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem.       To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną.       I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu.       To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech.       Seks , miłość wolną, piękną , pełną doznań duchowych i zmysłowych sprowadził do       ohydnego podziemia ludzkiej świadomości i trzyma tam świadomość swoich wyznawców do dzisiaj.         To kościół katolicki do perfekcji doprowadził sztukę fałszerstw, kłamstw, przeinaczeń.       To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim       boskie w tym sprawstwo.       To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich , którzy mu pod rękę wpadną.       To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić.       Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę       Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej.       To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary.       To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach         wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu.       To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy.       Tak sobie myślę czasami ja ateista zatwardziały, że bóg to musi być jednak istotą niezwykle dobrą , mądrą i tolerancyjną albo go po prostu nie ma. Inaczej sobie nie potrafię wytłumaczyć       jego milczącej zgody na wyczyny kościoła , który imieniem tego boga się przecież pieczętuje. Chyba, że ten bóg rzeczywiście jest taki, jakim go kościół katolicki przedstawia.       Kościół katolicki to instytucja wciąż zaborczo aktywna.     Nigdy nie spoczywa na laurach.       Kościół katolicki w Polsce przepuszcza totalną ofensywę.       Czuję się osaczony religią , kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii.       Jest wszędzie. W prasie, telewizji, radiu.       Jest w szkole, w urzędach i na ulicy. Wciska się do mojego domu i łóżka.       Nie mogę wysłuchać wiadomości bez informacji o poczynaniach biskupów, kardynałów, księży, papieża. Co tydzień jakieś ważne kościelne wydarzenie zajmuje łamy oficjalnych mediów.       Co miesiąc jakaś ważna rocznica związana z JPII.       Co pół roku następny wspaniały film o JPII.     Im dalej od śmierci JPII tym więcej cudów, których rzekomo był autorem.     Wszędzie krzyże, pomniki, tablice upamiętniające, dzwony, święte relikwie, cudowne obrazy, płaczące Madonny, cuda na kominach, drzewach i na szybach w blokowych oknach.       Kraj prześciga się w budowaniu coraz większych krzyży, pomników, dzwonów i świątyń.       Pielgrzymka goni pielgrzymkę. Młodzież wędruje tam i z powrotem pod szczupakiem czy też karpiem w Lednicy. Nawet na plaży w Międzyzdrojach pełno młodych ludzi ubranych w koszulki z napisem Pokolenie JPII. Co druga ulica to ulica JPII. Prawie każda szkoła to szkoła JPII. Szpitale JPII lub prymasa tysiąclecia.       Jak grzyby po deszczu rosną świątynie projektowane przez pijanych cukierników.       Naród wali niewyobrażalne pieniądze na budowanie, co raz to wymyślniejszych i absurdalnych budowli sakralnych.       Nowi władcy Polski, którzy wygrali właśnie wybory zamierzają swojego boga i wyznanie wprowadzić do konstytucji, praw, prawodawstwa i ustawodawstwa.       Wszystkie decyzje polityczne, ekonomiczne i gospodarcze zaczyna podejmować się tylko w obecności hierarchów kościoła.     Instytucje kościelne i przykościelne stoją poza prawem i nad prawem.       Nie obowiązują ich żadne prawa państwa Polskiego. Nie płacą podatków. Nie muszą się rozliczać ze swoich dochodów, przychodów i wydatków.       Kościół decyduje o kształcie i formie oświaty i szkolnictwa.       To kościół decyduje o życiu i zdrowiu kobiety ciężarnej.       To proboszcz kształtuje kręgosłup moralny lokalnych społeczności.       Zastępy dewotek i bigotów w moherowych beretach stanowią o wartościach moralnych społeczeństwa To, co wczoraj było po prostu śmieszne dzisiaj staje się normą społeczną..       Żyję w państwie wyznaniowym. Moher w triumfalnym marszu zajmuje coraz to nowe pozycje.     Czuję się osaczony dominującą w tym kraju religią.       Jestem wystraszony szturmem kościoła katolickiego, który wciska mi się powoli wszędzie.       A przecież wydawało mi się , że państwo polskie miało być państwem świeckim z wyraźnym rozdziałem kościoła od państwa.       Widać tylko mi się tak wydawało.       Zastanawiam się, kiedy na ulicach pojawią się kościelne komanda. Taka religijna policja.       Brrrrrr.....................skóra mi cierpnie.     Nawet jak klapę od sedesu otwieram - księdza widzę. No cóż trzeb
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Apostoł Paweł dziwił się swym uczniom - Galicjanom, że tak szybko dają się zwieść przez inną ewangelię. I zaraz dodał: `Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową'. Wiedząc, jak łatwo fałszywym nauczycielom podszyć się pod prawdziwych, dał wskazówkę, jak ich odróżniać: `Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty' (Ga 1. 6 - 8). Żegnając się ze starszyzną efeską, ubolewał: `Ja wiem, że po odejściu moim, wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody'. I znów pomagał rozpoznać zagrożenie, prorokując: `Spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą' (Dz 20. 29 - 30). I nie ma innej ewangelii niż Pawłowa, `Przeto czuwajcie' (Dz 20. 31). Jak czuwali chrześcijanie? Co stało się z wiarą Jezusa? Poniższe zestawienie porównuje chrześcijaństwo apostolskie z papieskim (katolicyzmem). W punktach 1, 2, 3 itd. przedstawiono główne założenia Biblii, a w odpowiadających im kolejno punktach 1 a, 2 a, 3 a, itd. adekwatne poglądy chrześcijaństwa papieskiego. 1. Jedyny pośrednik między ludźmi a Bogiem - Jezus Chrystus (1 Tm 2. 5; J 14. 6; J 2. 1 - 2; Dz 2. 18) 1 a. Pośredniczka Maria (dogmat o wniebowzięciu Marii - 1950 r.) i galeria świętych. 2. Bezpośredni i nieograniczony dostęp każdego wierzącego do Jezusa przez modlitwę (J 7. 37; 6, 37; Hbr 4. 15 - 16). 2 a. Droga do Jezusa przez pośredników żyjących (kapłanów) i zmarłych (Marię oraz świętych), którzy pomagają wypraszać dla nas łaski u Jezusa. 3. Zbawienie jest tylko w Jezusie z łaski przez wiarę (J 3. 16; 14. 6; 17. 3). 3 a. Zbawienie jest w Jezusie przez Kościół (nie ma zbawienia poza Kościołem), łaska jest udzielana przez sakramenty Kościoła. 4. Jezus jest jedynym bez grzechu, wszyscy ludzie zgrzeszyli (Rz 3. 23 - 24; Iz 64. 6). 4 a. Maria jest bezgrzeszna (dogmat o niepokalanym poczęciu - 1854 r.). 5. Jezus jest skałą i głową Kościoła (1 Kor 3. 11; 10. 4; 1 P 2. 8). 5 a. Papież jest skałą (jako następca skały - Piotra - efekt błędnego odczytania fragmentów ewangelii o przywództwie Piotra) i głową Kościoła (w rzeczywistości biskupa Rzymu wywyższył cesarz Justynian dekretem z 538 r.; to nie Piotr, lecz Linus był pierwszym biskupem Rzymu). 6. Zastępcą Jezusa na ziemi jest Duch Święty (J 14; 17. 26; 16. 7 - 8. 13). 6 a. Zastępcą Jezusa na ziemi jest papież; tiarę papieską zdobi napis: `Vicarius Filii Dei', co znaczy: zastępca Syna Bożego. 7. Żaden człowiek nie jest nieomylny z uwagi na grzeszną maturę (Rz 3. 10). 7 a. Papież jest nieomylny w sprawach wiary - dekret z 1870 r. 8. Określenie Ojciec (w sensie duchowym) jest należne tylko Bogu (Mt 23. 9). 8 a. papież nazywa siebie Ojcem Świętym, przywłaszczając sobie określenia i cechu należące wyłącznie do Boga. 9. Rozdział Kościoła od państwa; związek między Kościołem a władzą świecką Biblia nazywa nierządem (Jr 2. 20 - 31; Ez 16. 17 - 19; Oz 2. 5) i obrzydliwością. 9 a. Od 508 r. (zwycięstwo króla Franków, Chlodwiga) Kościół rzymski podporządkował sobie prawie całą Europę Zachodnią; obecnie istnieje państwo kościelne (Watykan) uwikłane w politykę. 10. Cześć, pokłony, modlitwy należą się tylko Bogu; zakaz kultu wizerunków - to jedno z dziesięciorga przykazań (Wj 20. 4 - 5); Boży zakaz zmiany przykazań (Mt 5. 18). 10 a. Kult maryjny (zapoczątkowany przez sobór w Efezie w 431 r., jego korzenie tkwią w pogaństwie odwzorowuje kult bogini - matki znany we wszystkich religiach), kult relikwii i obrazów, modlitwy do świętych; zmiana Dekalogu - usunięcie drugiego przykazania biblijnego Dekalogu (sobór w Nicei, 787 r.). 11. Sobota - siódmy dzień tygodnia - jest dniem świętym jako pamiątka stworzenia świata (Rdz 2. 2 - 3); nakaz święcenia soboty (szabatu) zawarty w Dekalogu i przestrzegany przez Jezusa, apostołów i pierwszych chrześcijan (Wj 20. 8 - 11). 11 a. Druga zmiana treści przykazań - ustanowienie niedzieli, pierwszego dnia tygodnia i święta pogańskiego, w miejsce soboty. VI w. - początek represji wobec chrześcijan święcących sobotę; formalny zakaz obchodzenia soboty jako dnia świętego - sobór florencki, 1441 r. 12. Tylko Bóg może odpuszczać grzechy; należy je wyznawać bezpośrednio Bogu (tzw. spowiedź serca) i bliźnim, wobec których zawiniliśmy, i prosić ich o wybaczenie (Mt 6. 6 - 12; 9. 2 - 3; Dz 8. 22). 12 a. Kapłan ma władzę odpuszczać grzechy; spowiedź uszną ustalił Sobór Laterański IV w 1215 r. 13. Jezus wprowadził komunię pod dwiema postaciami - chleba i wina - symbolami Jego umęczonego ciała i przelanej krwi (Mt 26. 27; 1 Kor 11. 24 - 26). 13 a. komunia przyjmowana jest w praktyce tylko pod postacią chleba - w 1414 r. sobór w Konstancji zabronił laikatowi spożywania wina w czasie komunii. 14. Eucharystia jest ofiarą symboliczną i pamiątką prawdziwej, jednorazowej i niepowtarzalnej ofiary Jezusa na krzyżu (Hbr 10. 12 - 18; J 19. 30). 14 a. Eucharystia jest rzeczywistą i powtarzalną ofiarą za grzechy, składaną Bogu; hostia jest prawdziwym ciałem, a wino prawdziwą krwią Jezusa, nie są to symbole; przemienienie (transsubstancjacja) następuje na skutek formułki automatycznie wypowiadanej przez kapłana - Jezus na jego hasło pojawia się w opłatku; wierni konsumują prawdziwego Chrystusa; dogmat ustalono na Soborze Laterańskim IV w 1215 r. 15. Zbawienie jest z łaski, darmo, przez wiarę (Ef 2. 8 - 9); nie można go nabyć za pieniądze ani przez uczynki; warunkiem przebaczenia jest skrucha oraz pojednanie z bliźnim i naprawienie krzywd (o ile zadośćuczynienie jest możliwe); zbawienie dokonuje się dzięki ofierze Chrystusa, a nie zabiegom człowieka. 15 a. Na zbawienie można `zapracować' - np. cierpieniem czy ofiarami (sobór florencki w 1439 r.); na przebaczenie można było zasłużyć np. biczowaniem się, pielgrzymkami, budowaniem kaplic; najbardziej wynaturzoną formą były (i są!) odpusty za grzechy, wprowadzone przez Kościół w XII w., które umożliwiały uwolnienie się za pieniądze nawet od przyszłych grzechów. Płatne msze za zbawienie zmarłych. 16. O przyjęciu lub odrzuceniu Bożej oferty zbawienia człowiek decyduje za życia; w momencie śmierci zostaje osądzony (Hbr 9. 27); zmarłemu nie można pomóc ani modlitwą, ani odpustem, ani wykupieniem mszy za duszę (Koh 9. 4 - 5. 10), każdy odpowiada za siebie (Ez 18. 20; Hi 7. 9 - 10). 16 a. Po śmierci można pieniędzmi i modlitwą wykupić człowieka od kary za grzechy i skrócić jego cierpienie - służą temu odpusty, msze i wypominki. 17. Śmierć jest rodzajem snu (J 11. 11 - 14; Mt 18. 23 - 25), stanem niebytu, nieświadomośc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
120r. Wynalezienie wody święconej, pierwsze wzmianki o używaniu wody święconej do 'wypędzania duchów' nieczystych 157r. Wprowadzenie kar kościelnych i klątw, czyli zamordyzmu. Skuteczna broń Kościoła w walce z własnymi wiernymi Po raz pierwszy zastosowano formy pokuty, II wiek - Święty Klemens z Aleksandrii pisał, 'Każda kobieta powinna być przepełniona wstydem przez samo tylko myślenie, że jest kobietą'. Rzymski filozof Celsus poświadcza fałszowanie pism chrześcijańskich, mówiąc o rewizjonistach:'przerabiali Pisma Święte z ich pierwotnej postaci i usunęli wszystko, co pozwalało im na odparcie skierowanych przeciwko nim zarzutów'.(Pomimo zakazania przez Kościół prowadzenia jakichkolwiek dalszych badań dotyczących pochodzenia Ewangelii, uczeni wykazali, że wszystkie cztery uznane przez Kościół Ewangelie zostały przerobione i poprawione). Aż do III wieku wyznawcy chrystianizmu nie słyszeli o wieczystym dziewictwie Maryi. Ewangelia Mateusza informuje, iż Józef "nie zbliżał się do Maryi, aż porodziła Syna". (Zbliżenie się oznacza w Bibli malżenskie współżycie. 156 (lub 167) — Precedens kultu zmarłych i relikwii dotyczący na razie kilkunastu osób. Po męczeńskiej śmierci biskupa Polikarpa i jedenastu wiernych z kościoła w Smyrnie (Turcja) zainicjowano praktykę czczenia zmarłych „świętych” i ich relikwii. 190 — Wykluczenie z Kościoła m.in. Theodotasa za utrzymywanie, że Jezus był człowiekiem wypełniającym jedynie wolę boską. 195 — Sławę zdobywa Aleksandryjska szkoła katechetów specjalizująca się tworzeniu (fałszowaniu?) dokumentów mających pomóc w „zwycięskim pochodzie chrześcijaństwa”. 200 r. Ustanowiono "stan duchowny" przez wprowadzenie ordynacji. Chrześcijanie zostali podzieleni na duchownych i laików - przedtem wszyscy byli na równi, jednocześnie będąc braćmi i kapłanami przed Bogiem. 220r. Przyjęto dogmat o konieczności pewnych czynności kościelnych, niezbędnych do zbawienia. 225–230 — Biskup Rzymu („papież”) Urban I zaleca używanie do ceremonii mszy kielichów wykonanych ze złota lub srebra. Nie była to jeszcze koncelebracja, ani nawet msza w obecnym rozumieniu tego słowa. Kościół już jednak przejmował ceremoniał mitraizmu i powoli proste spotkania modlitewne przekształcał w ceremoniał. Po raz pierwszy zamiast greki użyto łaciny w ceremoniach kościelnych. 250r. Wprowadzono naukę o wiecznych mękach. Wiara w życie pozagrobowe przeniknęła do chrześcijaństwa z kultury helleńskiej. Zgodnie z teorią dualizmu wprowadzoną za Platonem przez ojców Kościoła, Tertuliana (ok. 160–230) i Orygenesa (186–254), ludzka dusza jest nieśmiertelna, ma świadomość i żyje niezależnie po śmierci człowieka. Według Biblii śmierć jest rodzajem snu (J 11,11–14; Mt 18,23–25), stanem niebytu, nieświadomości (Hi 14,10–12); człowiek czeka w grobie na zmartwychwstanie przy powtórnym przyjściu Chrystusa (J 6,40); ludzka dusza nie jest odrębnym, nieśmiertelnym organizmem – to tzw. dech życia, siła witalna dana przez Boga, która przy śmierci do Niego wraca (Koh 12,7). 254 — Orygenes oskarżony o wprowadzanie zmian do ewangelii Mateusza i tworzenie tzw. apokryfów (przed V Soborem Powszechnym) umiera podczas tortur. Cesarz Justynian nakazuje zmiany w niektórych pismach Orygenesa. 265 — Włączenie do nabożeństw chrześcijańskich części celebracji mitrańskiej. 270 — Antoni Pustelnik zamieszkuje na górze Kolzim. Podejmuje walkę z szatanem jako pierwszy pustelnik. Wkrótce dołączają do niego inni. 297 — Drugi precedens uznania męczenników za osoby święte. Pierwsza uroczystość Wszystkich Świętych Męczenników zainicjowana przez kościół w Antiochii. — Początek okresu mordowania przedstawicieli innych wiar (pogan) i plądrowania ich świątyń przez chrześcijan podjudzanych przez biskupów, opatów i mnichów. 300 — Na synodzie w Elwirze zabroniono duchownym z wyższymi święceniami kapłańskimi wstępowania w związki małżeńskie. — Zabroniono duchownym stosunków płciowych przed odprawianiem mszy. Duchowni powszechnie byli żonaci, jak nakazywała to Biblia (1Tm 3,1-13; Tt 1,6-9). 312r. Konstantynowi przed bitwą koło mostu Mulwijskiego u północnych wrót Rzymu (27 października 312 roku) ukazał się na niebie płonący krzyż z greckim napisem En toutoi nika – „Pod tym znakiem zwyciężysz”. Ten krzyż kazał Konstantyn natychmiast wymalować na swych sztandarach. Zwycięstwo w bitwie przesądziło o wyborze chrześcijaństwa na religię cesarstwa. Rok później, w roku 313, Konstantyn wydał w Mediolanie edykt przyznający chrześcijanom wolność wyznania i ostatecznie kończący wszelkie prześladowania. Według legendy, cesarz Konstantyn przed bitwą przy Moście Mulwijskim ujrzał na niebie krzyż z napisem 'Tym zwyciężysz'. Miało to tłumaczyć późniejszy życzliwy stosunek Konstantyna do chrześcijan Bitwa pod mostem Mulwijskim (według innej wersji przegrana bitwa kandydata na cesarza Konstantyna z Maksencjuszem -pobożnym poganinem. Wizje krzyża miał po wiadomości że skarbiec jest pusty, nie było to nic innego jak zwykła gierka polityczna na zatkanie gęby żołdakom i wmówienie że widział krzyż, żeby uniknąć wypłaty żołdu). Chrześcijaństwo staje się jedną z religii państwowych pogańskiego Rzymu. Doszło do powstania instytucji Kościoła Katolickiego, a chrześcijaństwo staje się jedną z religii państwowych Rzymu. Odtąd, z roku na rok, dzięki prochrześcijańskiemu nastawieniu Konstantyna, pozycja chrześcijaństwa będzie się umacniać, a inne religie będą wypierane. Polityka ta w ostateczności doprowadziła do prześladowania i mordowania niechrześcijan przez fanatyków religijnych. Prześladowani stali się prześladowcami. W wyniku prześladowań wyznawcy kultów niechrześcijańskich zostali wkrótce eksterminowani wraz ze swymi bóstwami 313r. Edykt w Mediolanie wydany przez Konstantyna i Licyniusza, przyznający chrześcijanom wolność wyznania. Konstanty dopiero na łożu śmierci przyjął chrzest. 314 — Synod w Ancyrze zezwolił diakonom mieć żony, jeśli je sobie wcześniej zastrzegli. — Uchwalono ekskomunikę dla dezerterów. Dotąd Kościół zabraniał zabijania w obronie koniecznej. — Konstantyn zwołuje synod w Arles. Zakończenie schizmy donatystów. Donatyści, czyli zwolennicy „Kościoła męczenników” lub „Kościoła ludzi doskonałych”, negowali ważność sakramentów, jeżeli udzielał ich kapłan znajdujący się w stanie grzechu. Sprzeciwiali się też ponownemu dopuszczaniu do Kościoła tych, którzy wyrzekli się wiary w czasach prześladowań. Przeciwni byli posłuszeństwu władzy cesarskiej. 321r. Cesarz Konstantyn nakazuje świ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dziekuję za historię chrześcijaństwa w skrócie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dlaczego cesarz zabronił olimpiad
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...