Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
No tak, z powodzią walczy straż, ratownicy wojsko, SG i osoby cywilne a gdzie korpus kapelanów, czy ich rola ogranicza sie jedynie do wyciągania datków pod pretekstem powodzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W szkole w Rogowie - gdzie są ewakuowani mieszkańcy zalanych terenów - potrzebna jest odzież, obuwie, koce, ręczniki i środki czystości!!! Prosimy o pomoc!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sytuacja z wczoraj lhttp://www.youtube.com/watch?v=s0a9hqrEMPE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Według płemieła nad wszystkim Rząd panuje. Stan klęski żywiołowej nie nastapił, więc pomoc nie potrzebna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
poprawka linka do postu wyżej ######www.youtube.com/watch?v=s0a9hqrEMPE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mordotymoja napisał:
Według płemieła nad wszystkim Rząd panuje. Stan klęski żywiołowej nie nastapił, więc pomoc nie potrzebna.
won trolu na wał worki nosić a nie na forach bąki puszczasz. chociaz lepiej moze zostań w domu i dlub w nosie, bo tam byś tylko przeszkadzał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wilków poświęcono by ratować Kazimierz Dolny i Puławy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Wilków poświęcono by ratować Kazimierz Dolny i Puławy.
No i to mnie właśnie wku***a! Dlaczego poświęca się wioski na rzecz innych miast, to natura powinna zdecydować co zalać a co nie :| Rozumiem ze Kazimierz ocalono żeby warszawka miała gdzie się lansować :| Poza tym Kazimierz i Puławy szybciej by odbudowali niż te małe wioski, które pozostawią sami sobie (bo 6 tys zapomogi to śmieszne pieniądze)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ważniejsze pieprzone ruiny w Kazimierzu niż cały dobytek i ciężka praca mieszkańców gminny Wilków!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
No i to mnie właśnie wku***a! Dlaczego poświęca się wioski na rzecz innych miast, to natura powinna zdecydować co zalać a co nie :| Rozumiem ze Kazimierz ocalono żeby warszawka miała gdzie się lansować :| Poza tym Kazimierz i Puławy szybciej by odbudowali niż te małe wioski, które pozostawią sami sobie (bo 6 tys zapomogi to śmieszne pieniądze)
Jakby poświecano Wilków to nie wtedy kiedy fala opadała ale w jej szczycie czyli w środową noc, najpóźniej w czwartek rano, Twoje dziecinne pisowskie spiskowe teorie nie mają się ni jak do realiów. Poza tym jak poświęcono? Wał pękł sam i nawet nikt tego nie kwetionuje, tylko takie sPISkowe dzieci neostrady
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to raczej nawet nie chodziło o Pułay i Kazimierz Dolny bo do tego wystarczyło by to co sie działo w Sandomierzu i koło Annopola, poprostu w obliczu takiej wody Warszawa nie miała by szans i tak w sumie po tym co w piątek tu sie stało niewiele sie woda obniżyła ale dodając to co tu sie rozlało do tego co tam dociera nie jeden hydrolog napewno w centrum doradczym doradzał gdzies to rozlac wcześniej. nikt nie myśli w dużych miastach zawęzajac przepływ wody w rzekach nie tylko na Wiśle:((poprostu takich mamy specjalistów którzy 1997rok a pózniej 2001 określili jako powodzie 100lecia. mija 13 lat od tej pierwszej i co wie dzieje??a w tym roku to niestety może byc nie koniec:((pozdrowienia dla zalanych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
won trolu na wał worki nosić a nie na forach bąki puszczasz. chociaz lepiej moze zostań w domu i dlub w nosie, bo tam byś tylko przeszkadzał
a ty wierny sługo PO czego worków sam nie nosisz?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łukasz napisał:
Jakby poświecano Wilków to nie wtedy kiedy fala opadała ale w jej szczycie czyli w środową noc, najpóźniej w czwartek rano, Twoje dziecinne pisowskie spiskowe teorie nie mają się ni jak do realiów. Poza tym jak poświęcono? Wał pękł sam i nawet nikt tego nie kwetionuje, tylko takie sPISkowe dzieci neostrady
Wiesz, dziwnym trafem nigdy nie głosowałam na Pis tylko na Po, a i mam już swoje lata więc dzieckiem neo nie jestem :/ I to chyba Ty jesteś krótkowzroczny, rozejrzyj się dookoła i zrzuć w końcu te klapki z oczu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ludzi zalewa wielka woda a Wy praktykujecie polityczne potyczki, nie wstyd wam?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie przeczytajcie ten wywiad z Grazyna Gesicka dotyczy projektow przeciwopowodziowych: 08.07.2009 | Wywiady | źródło: Nasza Polska „Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe...” Kaja Bogomilska: Czy rząd PiS zajmował się przeciwdziałaniu przeciwdziałaniem skutkom powodzi? Grażyna Gęsicka: Oczywiście. W sierpniu 2007 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował listę strategicznych inwestycji, które miały być finansowane ze środków unijnych. Umieściliśmy na niej wiele projektów przeciwpowodziowych, w tym projekt dla środkowej Wisły o wartości 200 mln euro. Chroniłby on tereny z obszaru pięciu województw. Przewidywaliśmy obwałowywanie od Koszyc do Płocka, jego umocnienie i naprawę. Była też zaplanowana naprawa zbiornika na Nysie Kłodzkiej, który co prawda jeszcze funkcjonuje, ale dno mu się rozchodzi. Jeśli to się stanie -kilkumetrowa fala wody zaleje Nysę. K.B.: Co się stało z tymi projektami? G.G.: Zostały skreślone przez rząd PO. Była to jedna z pierwszych decyzji, którą nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska podjęła po objęciu stanowiska. Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe dla województwa podkarpackiego w tym budowę istotnego dla zarządzania przeciwpowodziowego zbiornika Kąty-Myscowa na Wisłoce. Nie jestem specjalistką od powodzi. Wiem tylko, że stale wylewa Wisła i Wisłoka. Gdyby te projekty zostały przyjęte, powodzi na pewno nie udałoby się zapobiec, ale skutki katastrofy byłyby o wiele mniej bolesne. K.B.: Dlaczego te projekty zostały skreślone? G.G.: To jest pytanie, które wszyscy sobie zadają i na które nie sposób odpowiedzieć. Może jest to w ogóle kwestia różnicy w podejściu do rządzenia. My uznaliśmy, że skoro mamy od Unii ogromne środki, które w inny sposób nie byłyby osiągalne, to trzeba użyć je na projekty niezbędne dla bezpieczeństwa publicznego, w tym na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne i tym podobne. Rząd właśnie od tego jest. Musi zabezpieczać potrzeby społeczne. Pani minister Bieńkowska rozumie to chyba inaczej. My, uznając te projekty za strategiczne, chcieliśmy realizować je bez konkursów. Elżbieta Bieńkowska wszystkie pieniądze chciałaby dzielić w trybie konkursu, bo to znakomicie usprawiedliwia urzędnika. A przecież to rząd dysponuje pieniędzmi i odpowiada za bezpieczeństwo ludzi. K.B.: A może te konkursy były jednak konieczne? G.G.: Jak pani sobie to wyobraża? Czy przeprowadzić konkurs na to, gdzie postawić zbiornik, a gdzie nie? Byłby to konkurs na to, jakie tereny będą zalane, a jakie nie. To niehumanitarne. Podobnie nierozsądne byłyby konkursy na to, które autostrady budować, które lotniska. To rząd musi określić strategię transportową państwa, a jeżeli władze samorządowe chcą zbudować własne drogi czy lotniska, muszą same znaleźć środki. K.B.: A może projekty nie były odpowiednio przygotowane? G.G.: Tego właśnie pretekstu użyła minister Bieńkowska, wykreślając je z listy 1 lutego 2008 r. Przyjmijmy, że nawet tak było. Co w takim wypadku powinien zrobić rząd? Zrezygnować z budowy instalacji przeciwpowodziowych czy opracować dokumentację i zrealizować projekty? Przedstawiciele rządu mówią, że przygotowanie takiego projektu trwa ok. 2 lat. Gdyby więc projekty realizowano, właśnie teraz byłyby gotowe do prac technicznych. K.B.: Ostatnio jednak przywrócono jakiś projekt dotyczący regulacji Wisłoki. G.G.: Tak, dotyczący pierwszego etapu tej regulacji, wart 20 mln euro. Skreślono zaś środki na inwestycje chroniące przed powodziami na Podkarpaciu warte ok. 400 mln euro, w tym zbiornik Kąty-Myscowa. Na drugi dzień po tych decyzjach, mój były zastępca Władysław Ortyl (obecnie senator PiS) zwołał konferencję prasową, na której ostrzegał przed skutkami zaniechań inwestycji w przypadku powodzi. I właśnie dzisiaj, niemal dokładnie w rok później, doświadczamy jej na własnej skórze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy ktos wie co jest z Neciecza Dziekuje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy ktos wie co jest z nieciecza Dziekuje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...