Z tego co mi wiadomo Wandzin leży na trasie Lublin - Lubartów, bo do Łęcznej to trochę nie po drodze
|
|
czytamy ze zrozumieniem, to chyba w pierwszej klasie szkoły podstawowej było...
|
|
"stukną maską" - fajny opis zdarzenia ...
|
|
Ztego co mi wiadomo to droga Lublin - Łęczna - Włodawa to:
po pierwsze: droga krajowa nie wojewódzka
po drugie: nie 812 (taki nr ma faktycznie droga wojewódzka: Biała Podl. - Krasnystaw) a 82.
Redaktorzy - poprawcie się!
|
|
powiem brzydko... KUR.A... Gdzie podziały się dzisiaj służby odpowiedzialne za odśnieżanie??
Godzina 5:30 - idę z psem do parku ludowego na spacer (Narutowicza-Piłsudskiego). Biało, śniegu od cholery. Na ulicach łącznie byłem 30 minut - żadnej piaskarki, żadnego pługu. Dosłownie nic, co zajmowałoby się przygotowaniem nawierzchni. Godzina 7:00 jadę do pracy (Zana), po drodze muszę "odwiedzić" Czechów. Kłopoty zaczynają się na Poniatowskiego - po 30 minutach udaje mi się dojechać do skrzyżowania z Popiełuszki, jednak po kilku zmianach nadal stoję w miejscu, bo w kierunku Racławickich nic się nie rusza. Decyduję się na skręt w prawo i przelot Legionową-Pagi. Niestety na Legionowej pod górkę jest problem z podjechaniem - istne lodowisko. Po 10 minutach udaje się dojechać do Racławickich. Później już "pikuś" Pagi w dół (tutaj widać kilka samochodów, które łudzą się, ze uda im się podjechać pod górkę. 15 minut w koreczku na Głębokiej i jestem prawie na miejscu. 8 kilometrów, łączny czas przejazdu 1h15m.
Nie byłoby nam wszystkim łatwiej, gdyby solarki przejechały miastem przed godziną 6:00, gdy nie było praktycznie ruchu?? Wystarczyłoby posypać konkretniej wszystkie podjazdy. Teraz stoją razem z resztą kierowców w korkach i gówno pomogą. Powtarza się po raz kolejny identyczna sytuacja - kiedy ktoś wreszcie oberwie za to po du***??
|
|
"stuknął" - ty matole jeden nawet przepisać nie umiesz
|
|
Nieprawda że była nieprzejezdna, cały czas było wachadełko.
|
|
jakie miasto taka i wladza.... jaka wladza taka i organizacja...jaka organizacja takie i efekty...
|
|
WANDZIN,TO JEST TEN K...ZAJEBISTY WIADUKT DLA LUBIĄCYCH EKSTREMUM LUBLSKICH PSEUDO DRÓG!!WYTWÓR POLSKIEJ MYŚLI INŻYNIERYJNEJ...DROGA IDZIE PRZED I POD WIADUKTEM JAK SERPENTYNA W BIESZCZADACH,CHA,CHA!!!TIRY Z INYNCH WOJEWÓDZTW,REGIONÓW POLSK ALBO ZAGRANICY, JAK NIE ZNAJĄ TEGO MIESJCA TO LĄDUJĄ W ROWIE ALBO NA WIADUKCIE!!...NAJLEPSZE W TYM WSZYSTKI JEST TO,ZE TFUU KOLEJNI DECYDENCI LUBLESZCZYZNY OD DRÓG, NIE MIELI CHĘCI ANI POMYSŁU BY PRZEZ OSTANIE 20 LAT TO MIEJSCE PRZEBUDOWAĆ!!MEDAL ZA OLEWACTWO I NIEUDOLNOSC DLA WŁADZ LUBELSZCZYZNY W MATERII DROGI!!
|
|
ehhh do puki obwodnica prosto nie pójdzie to co jakiś czas tam tir wpadnie w ten nasyp... kto jeżdzi tą trasą to wie że to nic szczególnego w tym miejscu
|
|
"myśl inżynieryjna" w czasie gdy budowano tą drogę całkiem niezła, inna sprawa że przejazd dawno powinien być zmodernizowany i żadne łagodzenie łuków nie pomoże. Bezpieczeństwo w tym miejscu żależy tylko i wyłącznie od stosowania się do znaków, ograniczonego zaufania i dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. |
|
-Baco czy u Was w tym zakopanem to można kupić używane części samochodowe?
-A panocku jedziesz pan prosto i jakieś dwa kilometry stąd jest taki łostry zakręt w lewo a po prawej urwisko, części bedo lezały na dole.
To tak i przy wiadukcie w Japońskiej miejscowości przed Lubartowem Wan-dzin.
|
|
napisałem tak, żeby taki matoł jak ty mógł się wykazać na forum |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|