Co z drzewami przy Lipowej? Ratusz ogłosił nowe decyzje

"Urzędnicy przekonywali, że wyznaczenie wysepek jest wymagane przez przepisy." Dajcie linka do tych przepisów. Może Dziennik zacytuje fragment z ustawy?

Wqrzony tłum na ulicach... tego zawsze bala sie władza. Gratulacje dla mieszkańców ul. Lipowej.

Z tą wiarą w zapewnienia dewelo-faryzeuszy to byłbym ostrożny. Niejedno drzewo już obumarło podczas robót w wyniku przypadkowego albo "przypadkowego" podcięcia korzeni albo rozlania się jakiejś chemii. A priorytety dewelorozwoju znamy, w tym rozwój sieci 5G, dla której drzewa stanowią przeszkodę.

Nie wiem ile pasów jest w projekcie Lipowej, ale wyspa dla pieszych jest wymagana na skrzyżowaniu, jeżeli liczba pasów ruchu, którą musi pokonac pieszy, wynosi co najmniej 4 - Dz. U. Nr 43, paragraf 127, punkt 9.2)

Już służę pomocą ;) W Rozporządzeniu  Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie w paragrafie 127.9 czytamy "Na przejściu dla pieszych powinna być umieszczona wyspa dzieląca jezdnię ograniczona krawężnikami o szerokości nie mniejszej niż 2,0 m, w szczególności: 1. na jezdni dwukierunkowej między skrzyżowaniami, o liczbie pasów co najmniej 4; 2.na skrzyżowaniu bez wyspy dzielącej kierunki ruchu, jeżeli liczba pasów ruchu wynosi co najmniej 4". Przypomnę tylko, że liczba pasów ruchu to suma wszystkich pasów na jezdni zarówno w jedną jak i drugą stronę i dokładnie taką sytuację będziemy mieli na ulicy Lipowej i nie tylko ;) 

Jak się nie chce to o przepisach się zapomina. Przykład: na pochyleni przed frontowa elewacja CSK, nie mogą przebywać postronne osoby, bo nie spełnia wymogów dla takich powierzchni. O tym informował pania Premie i mnie Prezydent Żuk. I co, coś lub ktoś uniemożliwia wstęp na tę pochylenie?

Wszystko jest kwestią priorytetów, co oznacza, że gdyby "ratuszowi" naprawdę zależało na zieleni, to całej sprawy z wycinką i przesadzeniem drzew by nie było — podobnie jak przy ulicy Zbożowej. Przy okazji upadł paradygmat, że jak są dotacje, to nie można zmieniać projektu. Ten przykład pokazuje, że wszystkie wcześniejsze decyzje i zgody w zakresie wycinki lub przesadzania drzew i krzewów powinny przejść gruntowny audyt, by nikt i nigdy nie odważył się w Lublinie na działania niezgodne z interesem mieszkańców. Prezydentów zapraszamy na wycieczkę po Górkach Czechowskich, w których LPEC i TBV Investment na lewo i prawo wyżynało bez pozwolenia wszystko, co stało na drodze do ich geszeftów.

luthrienne (konto zarejstrowane specjalnie na tę okazję) i opel. - oba usłużne komenty cytujące ten sam przepis dodane o dokładnie tej samej godzinie i minucie (14:13). Zbieg okoliczności wzruszającej uczynności w informowaniu czytelników, czy może nadgorliwość dewelo-trola, który na forum robi za rzecznika dewelo-sułtanatu. (Czy mój wpis warty jest chociaż 20 dewelo-minusików?)

Na Lipowej będą 4 pasy, więc wysepki są wymagane przepisami której przepisy łatwo odszukać w internecie.

Już śpieszę z odpowiedzią. Zwykła  uczynność w informowaniu i przekazywaniu wiedzu, w myśl zasady że douczony obywatel to mniej chamski i wyszczekany obywatel ;) 

Wszystko jest kwestią priorytetów, co oznacza, że gdyby "ratuszowi" naprawdę zależało na zieleni, to całej sprawy z wycinką i przesadzeniem drzew by nie było — podobnie jak przy ulicy Zbożowej. Przy okazji upadł paradygmat, że jak są dotacje, to nie można zmieniać projektu. Ten przykład pokazuje, że wszystkie wcześniejsze decyzje i zgody w zakresie wycinki lub przesadzania drzew i krzewów powinny przejść gruntowny audyt, by nikt i nigdy nie odważył się w Lublinie na działania niezgodne z interesem mieszkańców. Prezydentów zapraszamy na wycieczkę po Górkach Czechowskich, w których LPEC i TBV Investment na lewo i prawo wyżynało bez pozwolenia wszystko, co stało na drodze do ich geszeftów.

 Oczywiście, że nie można w znaczący sposób zmieniać projektu z udziałem środków z UE.  ***s://***gov.pl/web/popcwsparcie/zasada-trwalosci-projektu-realizowanego-ze-srodkow-unijnych

Koncesjonowani przez Dziennik Wschodni aktywiści z Lubelskiego Ruchu Miejskiego i Towarzystwa dla Natury i Człowieka ukontentowani? Czy dalej będą kręcić nosem?

Zadziwiające, że prezydenci zacofanych pisowskich miasteczek zarabiają podobnie jak prezydent Lublina.

Da sie? Da sie! Trzeba tylko chciec. A teraz pomyslmy ile drzew niepotrzebnie wycieli bezmyslni urzednicy bo akurat byly w cemtrum, ktorym zainteresowani sa mieszkancy calego masta tylko na peryferyjnej dzielnicy, gdzie mieszkancy nie mieli takiej sily przebicia. Potrzeba jest zmiana podejscia urzednikow - z bezdusznego na przemyslany i wywazony. PAMIETAJMY : Drzewo wycina sie kilka godzin a potrzeba ze 2 pokolenia, zeby uroslo. Pomyslmy ile osob dziennie mija drzewo w miescie, czyli dla ilu osob stanowi pozytek. Zadne przesadzanie na wygwizdow nie jest rekompensata. Po prostu drzewa w miescie sa BEZCENNE.