Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Morawiecki, kaczor i lubelscy posłowie i radni PIS mają gdzies milion osób z branży gastronomicznej, lolskie firmy rodzinne i pracowników tych firm !!! Oni sie ważnymi rzeczami zajmują teraz jak Lgbt i uchodźcy.... banda nieudaczników ! Ale wkrótce przyjdzie na nich czas :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Musi Pan kupić lawetę a na niej billboard z Premierem. Dodatkowo z głośników puszczać teksty chwalące jego czyny i jeździć po mieście. Może wezmą Pana za telewizję publiczną i jakieś 2 miliardy się znajdą :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dom wywalony za kilka baniek ale na koncie zero oszczędności na czarną godzinę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dom ładny tylko cena zawyżona o jakiś 1 mln.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest tragedia ludzi biznesu. Rząd nie wie co robi. Nikt nie przeżyje dzisiaj za 2000zł. Niech sami tyle zarabiają. Dają jakieś ochłapy ludziom żeby wegetowali. Dziś takich pensji już nie ma. Same opłaty to są 2000zł. a co dalej. Takie pieniądze nie nadają się do przeżycia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdzie Pan widzi ten dom za miliony, typowy dom jakie się buduje. Jest pan zaślepiony tym jakie posunięcia stosuje rząd. Jest rozdawanie kasy na lewo i prawo, nagrody, gratyfikacje po uważaniu. A tam gdzie trzeba nie ma pomocy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dom ładny tylko cena zawyżona o jakiś 1 mln.
 Z ciekawości sprawdziłem i faktycznie masz rację (choć moim zdaniem zawyżona o 1,5 mln). Wniosek: albo gość liczy, że znajdzie jelenia (i zrobi lepszy byznes niż na sprzedaży żarcia z 1000% narzutem), albo ta cała sprzedaż to blef/pokazówka. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dom ładny tylko cena zawyżona o jakiś 1 mln.
Z ciekawości sprawdziłem i faktycznie masz rację (choć moim zdaniem zawyżona o 1,5 mln). Wniosek: albo gość liczy, że znajdzie jelenia (i zrobi lepszy byznes niż na sprzedaży żarcia z 1000% narzutem), albo ta cała sprzedaż to blef/pokazówka.
 Ty się znasz na cenach domów tak samo jak na "bańce mieszkaniowej" - typowe "w *** byłeś, gówno widziałeś".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to się stało, że dochodzi do takich sytuacji??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napinaj się tak, bo popuścisz. I znajdź mi mądrego, który i pokona wirusa, i uchroni przed plajtą wszystkie biznesy, i zadowoli wszystkich. Wierzysz, że poprzednicy PiS a dziś zagorzali jego oponenci byliby lepsi i rozwiązaliby wszystkie nasze problemy? Bo ja wątpię. Pokazali już, gdzie faktycznie mają Polskę i Polaków. A swoje "dokonania" podsumowali jednym wyrazistym stwierdzeniem: " Ch..., d..a i kamieni kupa". Dziś nie ma nikogo, kogo nie dotknąłby wirus - pośrednio i bezpośrednio. Czy można wszystkim bez wyjątku branżom pomóc i to w taki sposób, by w ogóle nie odczuły skutków pandemii? Czy inne kraje znalazły jakieś optymalne rozwiązanie? Rozsądku trochę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To była moja odpowiedź na post marcinazlublina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napinaj się tak, bo popuścisz. I znajdź mi mądrego, który i pokona wirusa, i uchroni przed plajtą wszystkie biznesy, i zadowoli wszystkich. Wierzysz, że poprzednicy PiS a dziś zagorzali jego oponenci byliby lepsi i rozwiązaliby wszystkie nasze problemy? Bo ja wątpię. Pokazali już, gdzie faktycznie mają Polskę i Polaków. A swoje "dokonania" podsumowali jednym wyrazistym stwierdzeniem: " Ch..., d..a i kamieni kupa". Dziś nie ma nikogo, kogo nie dotknąłby wirus - pośrednio i bezpośrednio. Czy można wszystkim bez wyjątku branżom pomóc i to w taki sposób, by w ogóle nie odczuły skutków pandemii? Czy inne kraje znalazły jakieś optymalne rozwiązanie? Rozsądku trochę.
  Tak na szybko wymieniając, inne kraje nie ogłosiły, że "wirus jest już w odwrocie, nie trzeba się go bać". Inne kraje przygotowały się do drugiej fali zachorowań, bo że taka będzie było wiadomo już od maja. Inne kraje przygotowały chociażby tymczasowe szpitale i sprzęt, a u nas takie dopiero zaczęli robić w listopadzie (szpitale) a respiratory to nadal widmo od handlarza bronią. Inne kraje mają regulacje, z pomocą których walczą z epidemią a u nas wszsytko "na bieżąco" jest pisane na kolanie. W innych krajach (WSZYSTKICH) rządy obniżają podatki i dają ulgi przedsiębiorstwom i przedsiębiorcom, żeby walczyć z zastojem i recesją - u nas Mateusz wprowadza pod płaszczykiem walki z COVID nowe podatki, które duszą resztki przedsiębiorców. U nas tylko wszystko jest narodowe i patriotyczne... albo lewackie i opozycyjne z drugiej strony. ... Nie gdybam, co by było i jak by było, gdyby teraz rządziła PO czy PSL - mamy rząd jaki mamy i to ich mam prawo rozliczać i krytykować za to co robią lub nie robią. A tłumaczenia "za PO też kradli" mogły być aktualne w 2016 roku... teraz mamy DRUGĄ kadencję PiSu i PO nic nie ma do rzeczy już.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest tragedia ludzi biznesu. [...]
Tia... istny dramat. Jak żyć w kawalerce, a nie w 8 pokojach wycenianych na parę baniek. Sorki, ale taka "tragedia" jest udziałem większości mieszkańców dewelo-grodu. Kumaci od dawna przestrzegali, że "rozwój" oparty na galeriach handlowych, gastronomii i "apartamentach" pod wynajem to wydmuszka, ale niektórzy, jak widać na załączonym obrazku, dali się nabrać PR-owi o "metroPOlii".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napinaj się tak, bo popuścisz. I znajdź mi mądrego, który i pokona wirusa, i uchroni przed plajtą wszystkie biznesy, i zadowoli wszystkich. Wierzysz, że poprzednicy PiS a dziś zagorzali jego oponenci byliby lepsi i rozwiązaliby wszystkie nasze problemy? Bo ja wątpię. Pokazali już, gdzie faktycznie mają Polskę i Polaków. A swoje "dokonania" podsumowali jednym wyrazistym stwierdzeniem: " Ch..., d..a i kamieni kupa". Dziś nie ma nikogo, kogo nie dotknąłby wirus - pośrednio i bezpośrednio. Czy można wszystkim bez wyjątku branżom pomóc i to w taki sposób, by w ogóle nie odczuły skutków pandemii? Czy inne kraje znalazły jakieś optymalne rozwiązanie? Rozsądku trochę.
  Tak na szybko wymieniając, inne kraje nie ogłosiły, że "wirus jest już w odwrocie, nie trzeba się go bać". Inne kraje przygotowały się do drugiej fali zachorowań, bo że taka będzie było wiadomo już od maja. Inne kraje przygotowały chociażby tymczasowe szpitale i sprzęt, a u nas takie dopiero zaczęli robić w listopadzie (szpitale) a respiratory to nadal widmo od handlarza bronią. Inne kraje mają regulacje, z pomocą których walczą z epidemią a u nas wszsytko "na bieżąco" jest pisane na kolanie. W innych krajach (WSZYSTKICH) rządy obniżają podatki i dają ulgi przedsiębiorstwom i przedsiębiorcom, żeby walczyć z zastojem i recesją - u nas Mateusz wprowadza pod płaszczykiem walki z COVID nowe podatki, które duszą resztki przedsiębiorców. U nas tylko wszystko jest narodowe i patriotyczne... albo lewackie i opozycyjne z drugiej strony. ... Nie gdybam, co by było i jak by było, gdyby teraz rządziła PO czy PSL - mamy rząd jaki mamy i to ich mam prawo rozliczać i krytykować za to co robią lub nie robią. A tłumaczenia "za PO też kradli" mogły być aktualne w 2016 roku... teraz mamy DRUGĄ kadencję PiSu i PO nic nie ma do rzeczy już.
 Owszem, ale w innych krajach podjęto też ostrzejsze środki zaradcze - przy społecznej zgodzie. Słowacja i Czechy wprowadziły stan wyjątkowy. Gdzie indziej cały czas obowiązywał nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia. Czy u nas by to przeszło? Czy byłaby zgoda na choćby stan wyjątkowy? Zaraz pojawiłyby się oskarżenia o wprowadzanie dyktatury, o nadmierne ograniczanie praw obywatelskich. Twierdzicie, że rząd zajmuje się teraz LGBT. A kto wywołał ten zgiełk? Kto wyprowadzał, mimo zakazów, ludzi na ulice? Oczekuje się, i słusznie, pomocy rządu, obniżenia danin. Ale, jak twierdził Norwid, ojczyzna to obowiązek zbiorowy - wszystkich - i rządu, i obywateli. Co do promowanych lub negowanych wartości, optyka jest chyba jednakowa po obu stronach politycznej barykady. Wszyscy, którzy nie podzielają poglądów PO i jej sojuszników, którzy nie pochwalają ulicznych burd i działań pod flagą tęczy, uznawani są za przedstawicieli ciemnogrodu, zacofania, wstecznictwa. Myślę, że opozycja narodowcy - lewactwo jest wynikiem przesadnego promowania jednych lub drugich poglądów, braku umiaru w ich głoszeniu. I jedni, i drudzy ponoszą za to odpowiedzialność. To nie pomaga wspólnie znosić trudy pandemii i nie ułatwia porozumienia, tak dziś potrzebnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napinaj się tak, bo popuścisz. I znajdź mi mądrego, który i pokona wirusa, i uchroni przed plajtą wszystkie biznesy, i zadowoli wszystkich. Wierzysz, że poprzednicy PiS a dziś zagorzali jego oponenci byliby lepsi i rozwiązaliby wszystkie nasze problemy? Bo ja wątpię. Pokazali już, gdzie faktycznie mają Polskę i Polaków. A swoje "dokonania" podsumowali jednym wyrazistym stwierdzeniem: " Ch..., d..a i kamieni kupa". Dziś nie ma nikogo, kogo nie dotknąłby wirus - pośrednio i bezpośrednio. Czy można wszystkim bez wyjątku branżom pomóc i to w taki sposób, by w ogóle nie odczuły skutków pandemii? Czy inne kraje znalazły jakieś optymalne rozwiązanie? Rozsądku trochę.
 Tak na szybko wymieniając, inne kraje nie ogłosiły, że "wirus jest już w odwrocie, nie trzeba się go bać". Inne kraje przygotowały się do drugiej fali zachorowań, bo że taka będzie było wiadomo już od maja. Inne kraje przygotowały chociażby tymczasowe szpitale i sprzęt, a u nas takie dopiero zaczęli robić w listopadzie (szpitale) a respiratory to nadal widmo od handlarza bronią. Inne kraje mają regulacje, z pomocą których walczą z epidemią a u nas wszsytko "na bieżąco" jest pisane na kolanie. W innych krajach (WSZYSTKICH) rządy obniżają podatki i dają ulgi przedsiębiorstwom i przedsiębiorcom, żeby walczyć z zastojem i recesją - u nas Mateusz wprowadza pod płaszczykiem walki z COVID nowe podatki, które duszą resztki przedsiębiorców. U nas tylko wszystko jest narodowe i patriotyczne... albo lewackie i opozycyjne z drugiej strony. ... Nie gdybam, co by było i jak by było, gdyby teraz rządziła PO czy PSL - mamy rząd jaki mamy i to ich mam prawo rozliczać i krytykować za to co robią lub nie robią. A tłumaczenia "za PO też kradli" mogły być aktualne w 2016 roku... teraz mamy DRUGĄ kadencję PiSu i PO nic nie ma do rzeczy już.
Owszem, ale w innych krajach podjęto też ostrzejsze środki zaradcze - przy społecznej zgodzie. Słowacja i Czechy wprowadziły stan wyjątkowy. Gdzie indziej cały czas obowiązywał nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia. Czy u nas by to przeszło? Czy byłaby zgoda na choćby stan wyjątkowy? Zaraz pojawiłyby się oskarżenia o wprowadzanie dyktatury, o nadmierne ograniczanie praw obywatelskich. Twierdzicie, że rząd zajmuje się teraz LGBT. A kto wywołał ten zgiełk? Kto wyprowadzał, mimo zakazów, ludzi na ulice? Oczekuje się, i słusznie, pomocy rządu, obniżenia danin. Ale, jak twierdził Norwid, ojczyzna to obowiązek zbiorowy - wszystkich - i rządu, i obywateli. Co do promowanych lub negowanych wartości, optyka jest chyba jednakowa po obu stronach politycznej barykady. Wszyscy, którzy nie podzielają poglądów PO i jej sojuszników, którzy nie pochwalają ulicznych burd i działań pod flagą tęczy, uznawani są za przedstawicieli ciemnogrodu, zacofania, wstecznictwa. Myślę, że opozycja narodowcy - lewactwo jest wynikiem przesadnego promowania jednych lub drugich poglądów, braku umiaru w ich głoszeniu. I jedni, i drudzy ponoszą za to odpowiedzialność. To nie pomaga wspólnie znosić trudy pandemii i nie ułatwia porozumienia, tak dziś potrzebnego.
 Tylko że w Polsce wiele osób chciałoby wprowadzenia stanu wyjątkowego. Bo wiesz z czym to się wiąże? Że Państwo musiałoby wypłacać odszkodowania - np. zamykasz sklep w galerii i Państwo musiałoby zwrócić Ci za czynsz. Tego nie chcieli bo nie ma kasy, lepiej zarządzać przez rozporządzenia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest tragedia ludzi biznesu. [...]
Tia... istny dramat. Jak żyć w kawalerce, a nie w 8 pokojach wycenianych na parę baniek. Sorki, ale taka "tragedia" jest udziałem większości mieszkańców dewelo-grodu. Kumaci od dawna przestrzegali, że "rozwój" oparty na galeriach handlowych, gastronomii i "apartamentach" pod wynajem to wydmuszka, ale niektórzy, jak widać na załączonym obrazku, dali się nabrać PR-owi o "metroPOlii".
Jesteś głupszy (tak, głupszy, bo ten nick, to tylko przykrywka), niż ustawa przewiduje. Nikt inny, jak PiS, debilnie zapowiadał, że droga do powszechnego dobrobytu, to popyt wewnętrzny, a więc właśnie wydawanie kasy dawanej przez państwo. A gdzie Polacy lubią wydawać pieniądze? Właśnie w galeriach. Więc nie zapędzaj się tak mocno ze swoimi analizami, bo na niczym się nie znasz, a drzesz japę, jak Kaczor. A na mieszkaniach, to akurat się nie traci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie napinaj się tak, bo popuścisz. I znajdź mi mądrego, który i pokona wirusa, i uchroni przed plajtą wszystkie biznesy, i zadowoli wszystkich. Wierzysz, że poprzednicy PiS a dziś zagorzali jego oponenci byliby lepsi i rozwiązaliby wszystkie nasze problemy? Bo ja wątpię. Pokazali już, gdzie faktycznie mają Polskę i Polaków. A swoje "dokonania" podsumowali jednym wyrazistym stwierdzeniem: " Ch..., d..a i kamieni kupa". Dziś nie ma nikogo, kogo nie dotknąłby wirus - pośrednio i bezpośrednio. Czy można wszystkim bez wyjątku branżom pomóc i to w taki sposób, by w ogóle nie odczuły skutków pandemii? Czy inne kraje znalazły jakieś optymalne rozwiązanie? Rozsądku trochę.
Tak na szybko wymieniając, inne kraje nie ogłosiły, że "wirus jest już w odwrocie, nie trzeba się go bać". Inne kraje przygotowały się do drugiej fali zachorowań, bo że taka będzie było wiadomo już od maja. Inne kraje przygotowały chociażby tymczasowe szpitale i sprzęt, a u nas takie dopiero zaczęli robić w listopadzie (szpitale) a respiratory to nadal widmo od handlarza bronią. Inne kraje mają regulacje, z pomocą których walczą z epidemią a u nas wszsytko "na bieżąco" jest pisane na kolanie. W innych krajach (WSZYSTKICH) rządy obniżają podatki i dają ulgi przedsiębiorstwom i przedsiębiorcom, żeby walczyć z zastojem i recesją - u nas Mateusz wprowadza pod płaszczykiem walki z COVID nowe podatki, które duszą resztki przedsiębiorców. U nas tylko wszystko jest narodowe i patriotyczne... albo lewackie i opozycyjne z drugiej strony. ... Nie gdybam, co by było i jak by było, gdyby teraz rządziła PO czy PSL - mamy rząd jaki mamy i to ich mam prawo rozliczać i krytykować za to co robią lub nie robią. A tłumaczenia "za PO też kradli" mogły być aktualne w 2016 roku... teraz mamy DRUGĄ kadencję PiSu i PO nic nie ma do rzeczy już.
Owszem, ale w innych krajach podjęto też ostrzejsze środki zaradcze - przy społecznej zgodzie. Słowacja i Czechy wprowadziły stan wyjątkowy. Gdzie indziej cały czas obowiązywał nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia. Czy u nas by to przeszło? Czy byłaby zgoda na choćby stan wyjątkowy? Zaraz pojawiłyby się oskarżenia o wprowadzanie dyktatury, o nadmierne ograniczanie praw obywatelskich. Twierdzicie, że rząd zajmuje się teraz LGBT. A kto wywołał ten zgiełk? Kto wyprowadzał, mimo zakazów, ludzi na ulice? Oczekuje się, i słusznie, pomocy rządu, obniżenia danin. Ale, jak twierdził Norwid, ojczyzna to obowiązek zbiorowy - wszystkich - i rządu, i obywateli. Co do promowanych lub negowanych wartości, optyka jest chyba jednakowa po obu stronach politycznej barykady. Wszyscy, którzy nie podzielają poglądów PO i jej sojuszników, którzy nie pochwalają ulicznych burd i działań pod flagą tęczy, uznawani są za przedstawicieli ciemnogrodu, zacofania, wstecznictwa. Myślę, że opozycja narodowcy - lewactwo jest wynikiem przesadnego promowania jednych lub drugich poglądów, braku umiaru w ich głoszeniu. I jedni, i drudzy ponoszą za to odpowiedzialność. To nie pomaga wspólnie znosić trudy pandemii i nie ułatwia porozumienia, tak dziś potrzebnego.
Tylko że w Polsce wiele osób chciałoby wprowadzenia stanu wyjątkowego. Bo wiesz z czym to się wiąże? Że Państwo musiałoby wypłacać odszkodowania - np. zamykasz sklep w galerii i Państwo musiałoby zwrócić Ci za czynsz. Tego nie chcieli bo nie ma kasy, lepiej zarządzać przez rozporządzenia
Dokładnie. PiS bał się stanu wyjątkowego jak ognia i stąd choćby nieważność wielu rozporządzeń, bo nie wolno ich bez odpowiedniego umocowania w prawie stosować dla ogółu obywateli na terenie całego kraju bez wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo często przejeżdżam koło Pańskiego domu, i znam Dąbrowicę dobrze. Nie rozumiem co znaczy "lubelski Disneyland". Cena za dom, który Pan chce "sprzedać" jest nierealna, bo obok Pana są domy do sprzedania za cenę 40-50 procent pańskiej oferty. I stoją już rok i nikt nie kupił. Mnie wydaje się, że Pańska cena za dom jest po to, aby go nie sprzedać. Gdybym chciał naprawdę i szybko sprzedać dom, to cena byłaby 3 razy niższa. Dla mnie ten artykuł o pomocy pracownikom jest śmieszny, wydaje mi się, że po otwarciu drugiej restauracji na Starym Mieście, ma Pan kłopot z tzw. przeinwestowaniem, a banki czekają na spłatę kredytu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem, ale w innych krajach podjęto też ostrzejsze środki zaradcze - przy społecznej zgodzie. Słowacja i Czechy wprowadziły stan wyjątkowy. Gdzie indziej cały czas obowiązywał nakaz noszenia maseczek i inne ograniczenia. Czy u nas by to przeszło? Czy byłaby zgoda na choćby stan wyjątkowy? Zaraz pojawiłyby się oskarżenia o wprowadzanie dyktatury, o nadmierne ograniczanie praw obywatelskich. Twierdzicie, że rząd zajmuje się teraz LGBT. A kto wywołał ten zgiełk? Kto wyprowadzał, mimo zakazów, ludzi na ulice? Oczekuje się, i słusznie, pomocy rządu, obniżenia danin. Ale, jak twierdził Norwid, ojczyzna to obowiązek zbiorowy - wszystkich - i rządu, i obywateli. Co do promowanych lub negowanych wartości, optyka jest chyba jednakowa po obu stronach politycznej barykady. Wszyscy, którzy nie podzielają poglądów PO i jej sojuszników, którzy nie pochwalają ulicznych burd i działań pod flagą tęczy, uznawani są za przedstawicieli ciemnogrodu, zacofania, wstecznictwa. Myślę, że opozycja narodowcy - lewactwo jest wynikiem przesadnego promowania jednych lub drugich poglądów, braku umiaru w ich głoszeniu. I jedni, i drudzy ponoszą za to odpowiedzialność. To nie pomaga wspólnie znosić trudy pandemii i nie ułatwia porozumienia, tak dziś potrzebnego.
Porozumienia od zawsze nie chciał PiS - to Kaczor i jego podwładni kłócili się wiecznie ze wszystkimi. Uliczne burdy są specyfiką narodowców wspieranych przez partie rządzące. Nie zrzucaj winy na PO/PSL w sytuacji, kiedy od 5 lat PiS ma praktycznie pełnię władzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo często przejeżdżam koło Pańskiego domu, i znam Dąbrowicę dobrze. Nie rozumiem co znaczy "lubelski Disneyland". Cena za dom, który Pan chce "sprzedać" jest nierealna, bo obok Pana są domy do sprzedania za cenę 40-50 procent pańskiej oferty. I stoją już  rok i nikt nie kupił. Mnie wydaje się, że Pańska cena za dom jest po to, aby go nie sprzedać. Gdybym chciał naprawdę i szybko sprzedać dom, to cena byłaby 3 razy niższa. Dla mnie ten artykuł o pomocy pracownikom jest śmieszny, wydaje mi się, że po otwarciu drugiej restauracji na Starym Mieście, ma Pan kłopot z tzw. przeinwestowaniem, a banki czekają na spłatę kredytu.
A byłeś w środku tego domu, czy oceniasz jedynie po elewacji?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...