Lublin: Nie chcą betonu w zabytkowym parku na Węglinie. Uwagi zanieśli do Ratusza

Mniemam, że mamy taką samą notatkę prasową rozesłaną przez inicjatorów akcji zbierania i składania uwag do planowanych zmian, więc pozwolę sobie zacytować to, co z sobie wiadomych względów redaktor sprawozdawca DW pominął : "Pomimo zimy, pandemii i faktu, że projekt zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla zabytkowego Parku Węglińskich został wyłożony tuż przed Świętami Bożego Narodzenia 2021 r., mieszkańcy złożyli do Biura Obsługi Mieszkańców aż 1.565 papierowych wniosków uwag! Mieszkańcy zorganizowali dwa punkty zbiorcze w lokalnych sklepach w dzielnicy Węglin Południowy oraz punkt w Dzielnicowym Domu Kultury Węglin przy ul. Judyma 2a. Pełnili sobotnie dyżury w tych sklepach od 8:30 do 14:30. Przekazywali sobie wnioski uwag - sąsiad sąsiadowi. Mieszkańcy całego Lublina przesyłali wnioski uwag drogą mailową do Wydziału Planowania. Do akcji składania wniosków uwag przyłączyli się mieszkańcy z sąsiednich dzielnic oraz Rady tych dzielnic: Węglin Północny, Czuby Północne i Konstantynów. Termin składania wniosków minął w dniu 31 stycznia br. Wydział Planowania nadal liczy wnioski mieszkańców". Organizatorom i uczestnikom za przykład i postawę dzIękuje LAS/POL!!!

Warto byłoby jednak dopisać, że to teren prywatny a nie miejski.

Jak można komuś dyktować co ma na swojej działce robić i komu ma ją udostępniać? Komuna się skończyła. Niech robią zrzutę, odkupią park od obecnego właściciela i wtedy robią sobie ogólnodostępny park i wyznaczają wejścia z każdej strony. Ktoś tu chyba sobie jaja robi.

Jak można komuś dyktować co ma na swojej działce robić i komu ma ją udostępniać? Komuna się skończyła. Niech robią zrzutę, odkupią park od obecnego właściciela i wtedy robią sobie ogólnodostępny park i wyznaczają wejścia z każdej strony. Ktoś tu chyba sobie jaja robi.

Reklamacje do organu uchwałodawczego i wykonawczego naszego miasta, czyli rady i prezydenta, którzy wielokrotnie innym właścicielom prywatnych obiektów i gruntów odpowiadali, że: "Zgodnie z art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ograniczenie prawa własności następuje w drodze ustawy. Do ustaw, których przepisy ograniczają lub regulują prawo własności należą m.in.: ustawa o ochronie przyrody, ustawa prawo ochrony środowiska, ustawa prawo wodne, ustawa prawo geologiczne i górnicze, ustawa prawo budowlane, szczególne zasady przygotowania do realizacji inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych, gospodarka nieruchomościami, szczególne zasady przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, scalanie i wymiana gruntów, ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i inne. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 1 ust. 1) w sprawach przeznaczania terenów na określone cele oraz ustalania zasad ich zagospodarowania i zabudowy podstawą działań jest ład przestrzenny i rozwój zrównoważony. Uzupełniając to, art. 1 ust. 2 tejże ustawy mówi, iż w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym uwzględnia się zwłaszcza..."

Warto byłoby jednak dopisać, że to teren prywatny a nie miejski.

 Ta r eklamacja, czy tez uwaga również do organu uchwałodawczego i wykonawczego naszego miasta, czyli rady i prezydenta, którzy wielokrotnie innym właścicielom prywatnych obiektów i gruntów odpowiadali, że: "Zgodnie z art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ograniczenie prawa własności następuje w drodze ustawy. Do ustaw, których przepisy ograniczają lub regulują prawo własności należą m.in.: ustawa o ochronie przyrody, ustawa prawo ochrony środowiska, ustawa prawo wodne, ustawa prawo geologiczne i górnicze, ustawa prawo budowlane, szczególne zasady przygotowania do realizacji inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych, gospodarka nieruchomościami, szczególne zasady przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, scalanie i wymiana gruntów, ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i inne. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 1 ust. 1) w sprawach przeznaczania terenów na określone cele oraz ustalania zasad ich zagospodarowania i zabudowy podstawą działań jest ład przestrzenny i rozwój zrównoważony. Uzupełniając to, art. 1 ust. 2 tejże ustawy mówi, iż w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym uwzględnia się zwłaszcza..."

A ja żądam od tych mieszkańców aby otworzyli swoje podwórka bo tędy biegnie najkrótsza droga do parku. Uważam też że należy wyburzyć okoliczne meliny czy tam rudery aby nie psuły widoku na park.

A ja żądam od tych mieszkańców aby otworzyli swoje podwórka bo tędy biegnie najkrótsza droga do parku. Uważam też że należy wyburzyć okoliczne meliny czy tam rudery aby nie psuły widoku na park.

Wypadałoby podać imię, nazwisko i klub radnych Lublina, a dopiero później formułować żądania będące w kompetencjach organu uchwałodawczego naszego miasta. Bycie  urzędnikiem , organem wykonawczym, czy też ich poplecznikiem, to zdecydowanie za mało, by ingerować w przestrzeń za przeproszeniem publiczną gminy.

Żeby nie było żadnych niedomówień i wątpliwości: ***s://drive.google.com/file/d/1KuTZfCDPzX8EtosvA67IsK6zmwMHiA1Z/view?usp=sharing

Żeby nie było żadnych niedomówień i wątpliwości: ***s://***facebook.com/groups/LubelskiRuchMiejski/posts/3110358512574675/?comment_id=3110452605898599

Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.

Brzdęk i kolejnych kilka rubli wpadło do sakiewki Monisi(konta "kronikidewelorozwoju" oraz "stop_propagandzie" to rzecz jasna również Monisia).

Mówimy tutaj o zespole dworsko-parkowym z XIX wieku wpisanym do rejestru zabytków kupionym przez prywatny podmiot, którego obowiązują przepisy o ochronie zabytków i ochronie przyrody. Po co są przepisy? Wyobraźmy sobie, że Pałac w Wilanowie kupuje prywatna osoba. Na swojej własności wprowadza w Pałacu mieszkaniówkę wielorodzinną oraz usługi, a w parku obok dostawia nowoczesną zabudowę, np. wieżowiec.  Przykre, że redaktor tak pisząc o zabytku, spłyca temat.

Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.

Znowu będą K0mbinować, jak wrzucić te 1500 uwag do niszczarki.

 Ooo, nie będą musieli. Wystarczy zignorować. Jak zwykle.   

Warto byłoby jednak dopisać, że to teren prywatny a nie miejski.

 Prawo własności jest w polskim systemie prawnym ograniczone innymi przepisami prawa, dlatego też kiedy np jakiś dewelokapustnik kupi pod twoim oknem trawnik nie będzie mógł postawić tam bloku w odległości 30cm od twojego, mimo że to jego działka. Jak dzieci, wszystko trzeba im łopatologicznie tłumaczyć na prostych przykładach, tylko to daje nikłą nadzieję że zrozumieją. 

Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.