Lublin. Sąd uznał za dowód raport z badań przyrodniczych na górkach czechowskich

Warto też napisać jedną rzecz. Dołączony materiał dowodowy dot. tylko terenów zielonych. Więc jeśli już idzie w szczegóły to warto o tym napisać.

Myślałem, że teren górek zostanie jakoś w końcu zagospodarowany ale widzę że nie wszystkim pasuję żeby powstał tam park. Szkoda bo było by to świetne rozwiązanie dla tak dużego terenu.

Szkoda, że ta Pani nie myśli o tym, co będzie, jak teren przeznaczony pod park wróci do dewelopera

Inwentaryzację przyrodniczą zamówiono dla całego terenu. Ten dokument jest niezbędny do sporządzenia i uchwalenia MPZP oraz do wydawania decyzji o opinii o oddziaływaniu na środowisko, które to są potrzebne do wydawania pozwoleń na budowę. Uwierzyliście we własną propagandę o chaszczach, nie przewidzieliście że poza wąskim pasem przy samej Poligonowej na Górkach są siedliska 94 gatunków chronionych prawnie- WSZĘDZIE. Dokument zresztą jest opublikowany na BIP, zawiera masę danych, zdjęć i map. Napis THE END wyświetlił się już dawno, czas już wyjść z kina i pogodzić się z rzeczywistoscią.

Jak to w Polsce zawsze znajdzie się jakiś sąsiad, który myśli tylko o sobie. A co ze ścieżką, która pomimo oczerniania przez aktywistów jest uczęszczana? W planach jest park, ale komuś bardzo zależy, by mieszkańcy nie mogli korzystać z terenu bez strachu i brnięcia w śmieciach.

Panią Magdalenę to chyba mocno poniosła fantazja. Mam nadzieję, że przez jedną mieszkankę Lublina nie ucierpią pozostali mieszkańcy i na górkach powstanie planowany park.

Skoro już prowadzimy dyskusję, chociaż trudno ją tak nazwać. To zapytam - jaka jest Wasza alternatywa. Skoro nie chcecie, aby mieszkańcy mieli park. To co tam ma być? Bardzo jestem ciekaw, myślę że mieszkańcy Sławina i Czechowa również - co proponujecie?

Taka to polska mentalność, najlepiej to nic nie budujmy i mieszkajmy w jaskiniach. Szkoda że sprawa górek może zakończyć się tak, że nie powstanie tam ani park ani bloki. Uważam że rozwiązanie, które zaproponował inwestor jest bardzo korzystne dla mieszkańców Lublina ponieważ łączy budowę nowego osiedla z parkiem, z którego mogliby korzystać mieszkańcy pozostałych części miasta.

Szkoda, że "aktywiści", którzy mieszkają w "legalnie" postawionych jednorodzinnych na Górkach Czechowskich oraz pani z boku obok, która nie chce bloku mogą odebrać park mieszkańcom

Skoro już prowadzimy dyskusję, chociaż trudno ją tak nazwać. To zapytam - jaka jest Wasza alternatywa. Skoro nie chcecie, aby mieszkańcy mieli park. To co tam ma być? Bardzo jestem ciekaw, myślę że mieszkańcy Sławina i Czechowa również - co proponujecie?

 na onecie rozsądnie rozwazono dalsze losy terenu  Lublin. Górki Czechowskie. Co może się wydarzyć po wyroku sądu? - Wiadomości (onet.pl)

A czego nikt nie zwraca uwagi na to, że z nowo powstałej ścieżka i placu zabaw korzysta codziennie mnóstwo mieszkańców. Widać że nie liczą się potrzeby normalnych ludzi, tylko zdanie jednej mieszkanki pobliskiego bloku. No i oczywiście zdanie tych "pseudo aktywistów".

Skoro już prowadzimy dyskusję, chociaż trudno ją tak nazwać. To zapytam - jaka jest Wasza alternatywa. Skoro nie chcecie, aby mieszkańcy mieli park. To co tam ma być? Bardzo jestem ciekaw, myślę że mieszkańcy Sławina i Czechowa również - co proponujecie?

To co zawsze- wywłaszczenie tymczasowego właściciela na rzecz Skarbu Państwa, na cel publiczny, którym będzie utworzenie na całości terenu parku kulturowego (zapisy ustawy o ochronie przyrody) [...]

A nie lepiej pozostawić teren dewelo-buraczkowi i tylko pilnować, żeby nie robił żadnej obory. Wkrótce sam się zgłosi z propozycją odsprzedaży, a znając życie na wywłaszczeniu buraczki zaraz załatwią sobie jakieś K0smiczne odszK0dowanie przy P0mocy m.in. takich ludzi, jak ten z rathausu wyskakujący z absurdalnymi wycenami jak filip z K0nopii.

 "aktywiści" chcieliby dostać teren za darmo przewiązany kokardką prezentową, nie siejcie propagandy, z pewnością tak to się nie skończy.

A czego nikt nie zwraca uwagi na to, że z nowo powstałej ścieżka i placu zabaw korzysta codziennie mnóstwo mieszkańców. Widać że nie liczą się potrzeby normalnych ludzi, tylko zdanie jednej mieszkanki pobliskiego bloku. No i oczywiście zdanie tych "pseudo aktywistów".

  Tylko dlaczego wbrew informacjom mediów i  TBV   Investment  ta  " ścieżka terenowa "  i  " plac zabaw "  do tej pory nie zostały przekazane  " miastu"?! Dlaczego są one niezgodne z projektami wpisanymi w umowę pomiędzy  " miastem "  i  TBV   Investment , przywoływanym przez nich  MPZP , czy też obiema wersjami  SUiKZP ? Dlaczego przebiegają przez miejsca  kaźni  ofiar systemów totalitarnych?! Titi, tata?

co ci "aktywiści" myślą... to, że marzy im się "wydarcie" terenu od właściciela za darmo świadczy o ich braku uczciwości...

co ci "aktywiści" myślą... to, że marzy im się "wydarcie" terenu od właściciela za darmo świadczy o ich braku uczciwości...

 Na osłodę: ***s://youtu.be/_lGYLQx29Lo

Mam coraz większe podejrzenia, że Monisia to tak naprawdę pani Magdalena, która nie chce mieć nowych sąsiadów za oknem i robi wszystko by powstrzymać budowę parku oraz osiedla.

Niedługo walnie tak na oko z 10 rocznica jak Monisia pod różnymi nickami straszy na forum prywatyzacją LPEC i MPWiK przez Żuka. Przydałoby się zacząć straszyć ludzi czymś innym. Monisiu może poproś partyjną centralę o jakąś nową wrzutkę którą będziesz spamować przez następne 20 lat?

Dziwne że kobieta, która mieszka w bloku, nie chce mieć sąsiadów... jeśli nie chce to niech się wyprowadzi z bloku i po sprawie. Ja chętnie kupię mieszkanie na terenie górek, a znając życie to pseudo aktywiści będą pierwsi w kolejce po zakup mieszkań z najlepszym widokiem.

Obecnie, i po wygranej batalii sądowej, dla każdego inwestora teren GC będzie de facto pozbawiony jakiejkolwiek wartości. Zresztą, był taki od początku, i należało po prostu kupić teren przeznaczony pod zabudowę, a nie za bezcen teren zielony- w studium z 2000 roku całkowicie wyłączony spod zabudowy i przeznaczony na rezerwat z otuliną. TBV będzie miał wielkie szczęście jeśli Skarb Państwa zdecyduje się na wywłaszczenie uwalniając spółkę od konieczności płacenia podatku od nieruchomości na której nie będzie można nawet łopaty wbić. Przynajmniej TBV dostanie jakieś odszkodowanie. Niedużo, ale zawsze, może zwróci się im za bilboardy i hostessy

 Uważaj żeby ktoś nie wpadł na pomysł, żeby ciebie wywłaszczyć z twojego własnego domu, pseudo-aktywisto. I z tego co wiem TBV nie kupiło terenu zielonego tylko teren zielony+tereny inwestycyjne, więc z łaski swojej nie wprowadzaj perfidnie w błąd. Dla górek czechowskich obowiązującym dokumentem planistycznym jest plan z 2005r a nie studium z 2000r.

Monisia szybciej wiosłuj szybciej, bo nie będzie premii noworocznej od Nowogrodzkiej. POstaraj się bardziej trolliku, ok?