Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Stadion żużlowy za mgłą obietnic. Zrezygnują z inwestycji?

Utworzony przez Janusz_Paliwas, 24 czerwca 2020 r. o 06:45 Powrót do artykułu
Dokładnie, teraz nie czas na takie wydatki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trzeba było myśleć projektując Arenę Lublin, tym bardziej, że wiadomo było, że piłka nożna i żużel to dwie dominujące dyscypliny w Lublinie. Teraz w związku z deklaracjami pana Żuka, które padły zarówno w stosunku do kibiców jak i przedstawicieli Ekstraligi trzeba znaleźć rozwiązanie. Najłatwiej jest powiedzieć, że nie zbudujemy bo nie ma pieniędzy. Kiedyś niejaki Rostowski też wiecznie mówił, że na nic nie ma pieniędzy. A jak widać można było znaleźć środki na wiele rzeczy. Rozwiązanie nie jest oczywiście proste i łatwe ale od tego są władze miasta, żeby między innymi i takie problemy rozwiązywać. Tym bardziej, że obietnice zostały złożone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko zależy, czy tereny po starym stadionie będą potrzebne pod rozwijanie patodeweloperki czy też nie. Wiele wskazuje na to, że ostateczny koniec manii kupowania apartamĘtów pod wynajem, który nastąpił w marcu br., dla wielu dewelocwaniaków oznacza problemy finansowe, a tym samym wiele śmiałych projektów betonowania zostanie odłożonych do lamusa, w tym może i ten dotyczący Zygmuntowskich.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdy był temat stadionu piłkarze grali na zapleczu ekstraklasy A żużel był w agonii. Zresztą środowisko żużlowe chciało mieć Zygmuntowskie i oddzielić się od piłki vide kraty itd. Żużel spóźnił się na swój pociąg. Piłka wykorzystała swoją szansę. Piłka i żużel na Arenie to głupota bo pierwsza z brzegu rzecz padłby system drenażu murawy i podgrzewania. Powodem byłaby mączka żużlowa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdy był temat stadionu piłkarze grali na zapleczu ekstraklasy A żużel był w agonii. Zresztą środowisko żużlowe chciało mieć Zygmuntowskie i oddzielić się od piłki vide kraty itd. Żużel spóźnił się na swój pociąg. Piłka wykorzystała swoją szansę. Piłka i żużel na Arenie to głupota bo pierwsza z brzegu rzecz padłby system drenażu murawy i podgrzewania. Powodem byłaby mączka żużlowa
 Piłka nie wykorzystała żadnej swojej szansy tylko dostała prezent w postaci Areny, na którą na mecze przychodziło po kilkaset osób podczas gdy na żużel komplet publiczności. Gdyby na etapie projektowania Areny uwzględniono możliwość usypania toru i rozgrywania spotkań żużlowych to wówczas można byłoby rozwiązać wszystkie problemy, które teraz rzeczywiście mogłyby się pojawić. Wydaje mi się, że jednak powróci koncepcja modernizacji stadionu przy Z5. Problemem będzie gdzie przez ten czas będą jeździć żużlowcy. Z całą pewnością wygra tak zwana tańsza opcja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W tej lokalizacji parking podziemny prawdopodobnie stanie się parkingiem podwodnym. Skorzystanie z nowoczesnych technologii na terenie podmokłym (bliskim bagiennemu) drastycznie podwyższy koszty inwestycji. Obok Obwodnicy Lublin (np. na pograniczu Lublina i Pliszczyna) znajdują się wysoko wyniesione tereny, na których zbudowanie stadionu byłoby znacznie tańsze, a jednocześnie o wiele łatwiej dałoby się tam dojechać (także spoza Lublina). Lokalizacja stadionu na podmokłym gruncie to bardzo zły pomysł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O kolizji obowiązującego SUiKZP oraz MPZP z obiecanym stadionem żużlowym w "ratuszu" wiedziano podczas składania obietnic kibicom, zawodnikom i klubowi. Wiedziano również — zapraszając kibiców na nadzwyczajną sesję Rady Miasta Lublin w dniu 25.02.2020. Tym razem lokalny układ polityki i pieniądza zakpił z fanami, którzy są najlepiej oceniani w całym kraju. Pamiętacie jeszcze, jak kibicom żużla udzielono głosu na sesji ws. Górek Czechowskich nie żądając wcześniejszego wypełnienia oświadczenia RODO? To czynił ten sam, co teraz twierdzi, że miasta aktualnie nie stać na takie inwestycje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obiecanki cacanki i do sejmu poszli i tyle ich widział
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdy robiono Arenę to pieniądze były zapisane na stadion piłkarski i tylko na taki mogły trafić. Gdy projektowano Arenę środowisko żużlowe kompletnie nie interesowało się nowym stadionem było wręcz szczęśliwe że dostają na własność Zygmuntowskie. Kłamstem jest stwierdzenie, że na żużel chodzą komplety. Komplety chodzą na ekstraklasę. Po 1995 roku tylko za TZ Simpa w barażu było 9000. Wcześniej było max 3-4 tysiące. A jak było źle to max kilkaset osób do 1500 osób. Poza tym sezonem na 4 ligę chodziło nie kilkaset tylko 3000 tys ludzi na piłkarzy średnio na mecz. Proszę więc nie pisać kłamstw. Kibice piłkarscy i środowisko wywalczyło sobie stadion na fali euro. Żużel mimo że plecie o frekwencji nie ma zupełnie przebicia. Każdy wie w Lublinie że kibice piłkarscy to fanatycy i że jak mówią że będzie protest to znaczy że będzie. W żużlu brakuje fighterów. Przypomnę że po 1989 nie było większej manifestacji społecznej niż ta w obronie LKP Motor ani za Fsc ani za Ursusem czy budową s-17. Każdy wie że jak kasa się skończy to żużel zaliczy zjazd jak Unia Tarnów na kolejne x lat. To jest moda. Nie dziwne że w mieście gdzie nie ma mocnej piłki siatkówki ludzie idą na ekstraklasę żużla.I jeszcze po tylu latach przerwy. Historia pokazała że realnie żużel ma max 3-4 tys ludzi w Lublinie reszta chodzi na wynik
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...