Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
"protestować przeciw władzy nie było łatwo." Protestowanie przeciwko dewelo-władzy również nie należy do aktywności bezpiecznych - zagrożenia obejmują mandaty nakładane przez czarną sotnię, szczucie prokuraturą i pozwy od dewelosułtana i od jego oligarchicznych cwaniackich POdopiecznych, aż do prób mobbingu w sieci w wykonaniu pracownika (albo dwóch) tajnego, prywatnego Wydziału dewelo-prawdy (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkiarza). PS. A jaką aktywnością 40 lat temu wykazywał się przyszły dewelo-sułtan?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A! Zapomniałem jeszcze wśród zagrożeń wymienić utratę zleceń publicznych czy nawet utratę roboty za publiczne wyrażanie sceptycyzmu wobec dewelorozwoju. Przez 40 lat zatoczyliśmy koło, czy raczej można mówić już o przebiciu dna standardów waadzy sprzed 40 lat? Przypomnę, że ówcześni "włodarze" osiągali przy urnach wyniki znacznie lepsze niż wystawiony przez Polską Zjednoczoną Partię Deweloperską dewelosułtan osiągał ostatnimi laty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy w tym, zabytkowym " ogorku" wciąż tak smierdzi ropą i spalinami jak było wtedy jak w PKS ie jezdzil?! Zygac się chciało, i nie raz wysiadalem przed moim przystankiem!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"protestować przeciw władzy nie było łatwo." Protestowanie przeciwko dewelo-władzy również nie należy do aktywności bezpiecznych - zagrożenia obejmują mandaty nakładane przez czarną sotnię, szczucie prokuraturą i pozwy od dewelosułtana i od jego oligarchicznych cwaniackich POdopiecznych, aż do prób mobbingu w sieci w wykonaniu pracownika (albo dwóch) tajnego, prywatnego Wydziału dewelo-prawdy (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkiarza). PS. A jaką aktywnością 40 lat temu wykazywał się przyszły dewelo-sułtan?
 Czy Panu, panie Filipowicz jeszcze nie znudzilo sie tak komentowac? Juz szesc lat temu wiescil pan rychly upadek branzy deweloperskiej, i tych co kupuja mieszkania, realia sa odwrotne, przez szesc lat cena m2 wzrosla o 40 procent i co pan na to!? Lublin ma jednak potencjal i nie wszystko jest to zasługą Ratusza, Zuka, ale jak bysmy sie sluchali pana " prognos, to bysmy wyladowali z palcem w ***, jak za Pruszkowskiego bylo!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czemu nie spotkali się w tych swoich zakładach w których tak dumnie strajkowali ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem przekonana, że gdyby tamten bieg historii się nie zmienił, "nasz" zuczek tak samo by wypłynął na wierzch, ale już nie jako promotor dzikiej deweloperki, ale jako Pierwszy Sekretarz Komitetu Miejskiego Partii - budowniczy sojuszu robotniczo-chłopskiego. Niektórzy ludzie nie spoczną, dopóki nie wdrapią się na szczyt, żeby realizować swoje rozbujałe konformistyczne ego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...