![]() |
Na szczura to nie wygląda ale rzeczywiście coś tam jest czego być nie powinno. Może badania rozwieją wątpliwości czy jest to martwe zwierzę czy zbrylony produkt?
|
![]() |
no tak, najważniejsze że napisała o tym na Fejsbuku...
|
![]() |
Po opakowaniu widac, ze chodzi o firme Nestle, wiec nie bardzo rozumiem po co zamazywac skoro gazeta.pl podala nazwe producenta! Wydaje mi sie, ze poprzedni dyrektor stacji sanepidu bardziej wnikliwie przyjrzalby sie tej sprawie a badania zrobiono by juz wczoraj badz w nocy bo zdrowie dzieci jest najwazniejsze... !!! A Pani Irminka chyba jak zwykle tylko czaruje ... Mam nadzieje, na szybkie wyjasnienie sprawy!!!
|
![]() |
Nie chodzi o to czy to najważniejsze, tylko chodzi o to, ze należy podać źródło. |
|
|
![]() |
"moze w grę wchodzi odszkodowanie..."
Czyli wszystko jasne. Dziecko to zjadło? Zachorowało? Ktos się otruł? - więc z jakiego powodu hieno jedna odszkodowanie? Ucierpiałes coś na tym?
|
![]() |
Ale bedzie im glupio jak okaze sie ze to mysz .
|
![]() |
Sam facet powiedział, że może bedzie jakieś odszkodowanie. Wiadomo, że będą chcieli kase, pazery. Może sami coś dodali od siebie cwaniaczki. I najważniejsze żeby na FB było.
|
![]() |
"– Przede wszystkim chcę się dowiedzieć, na co było narażone nasze dziecko. Może w grę wchodzi odszkodowanie – dodaje."
No tak. Odszkodowanie najważniejsze
|
|
|
![]() |
Szczerze współczuję temu małżeństwu no i oczywiście dziecku. Ale w tym przypadku chyba zdrowie ich dziecka i wielu dzieci w kraju jest ważniejsze niż odszkodwanie...
|
![]() |
napisała o tym na "fejsbuku" aby jak najwięcej ludzi się o tym dowiedziało ! chyba każdy w rodzinie , jeśli nie najbliższej to dalszej, ma małe dziecko i raczej dobrze wiedzieć o takich znaleziskach :/
przecież to chore że w jedzeniu dla dzieci można znaleźć takie rzeczy!! ciekawe co my jemy...
|
![]() |
Od razu wiadomo, że chodzi o odszkodowanie. A szum jakie to małżeństwo wywołuje wokół siebie jest śmieszny i bezsensowny. Czytając ten reportaż miałam nieodparte wrażenie, że chodzi o coś dużo poważniejszego (próbę porwania, chociażby) aniżeli domniemanego szczura w puszce. Kurcze, ludzie, nawet w najlepszych fabrykach, coś czasem idzie nie tak, a oburzanie się czymś, w mojej opinii nie aż tak tragicznym jak bohaterka opisuje, jest żałosne. Na świecie są gorsze tragedie niż szczur w kaszce (sic! jak to brzmi!), a i na świecie są miejsca, gdzie dzieci i po wyjęciu szczura kaszkę by zjadły. Także nie popadajmy w skrajności. Zachowajmy zdrowy rozsądek.
|
![]() |
''Moze w gre wchodzi odszkodowanie'' hahahahahahahahaha.
TAK od poczatku wam o to chodzilo.dzisiaj nasram do pasztetu i tez wysle na FB.moze tez jakies odszkodowanie wyludze.hahahahaha
|
|
|
![]() |
Jedź do nich, to cię poczęstują ta kaszką mądralo, smacznego. Pewnie cię skręca z zazdrości, żeś sam czegoś takiego nie znalazł, najadłbyś się a o odszkodowaniu tez byś pomyślał hipokryto. |
![]() |
Nie ma możliwości, żeby szczur/mysz został zapakowany podczas produkcji. Technologicznie nie ma takiej możliwości. Więc albo ktoś go tam specjalnie umieścił, albo sami Ci Państwo podrzucili jakąś zdechłą musz , myśląc że może wyciągną finansową rekompensate za to.
|
![]() |
również bym napisał na FB, siła internetu w tych czasach jest ogromna. Takich przypadków nie można chować pod dywan milczenia i załatwiania łapówkami. Co miała zrobić? Obdzwonić rodzinę? Znajomych? A może proboszcza? Uważam, że dobrze dziewczyna zrobiła. Sam bym postąpił dokładnie tak samo!
|
![]() |
PROSZE DO MNIE NAPISAC MI WIADOMOSC JAKIEJ FIRMY BYLA KASZKA,PONIEWAZ TEZ KUPUJE DZIECKU
|
|
|
![]() |
czekamy!!! |
![]() |
Już się nie martw, sanepid ma możliwość zbadania kiedy to coś tam trafiło i ile czasu przebywało. A ja podejrzewam że gdyby to było podrzucone, to próbowaliby sprawę załatwić "po cichu". Osoby, które nie mają dzieci lepiej niech nie wypisują tu bzdur typu, że są gorsze tragedie, że przecież nic się nie stało, nikt nie zachorował i tym podobne bzdury. Przypominam tylko, że szczury doprowadziły do epidemii dżumy, przenoszą masę chorób (gorsze są chyba tylko gołębie odchody) |
![]() |
haha już wstawia na fejsbuka artykuły o sobie, i co, wstydzi sie nazwiska i zdjecia, ze usunęła? i chyba zabalowała po maturze, bo ona rocznik 1990 a dziecko urodzone w 2009
|
![]() |
Niestety ale cała sytuacja wygląda na próbę naciągnięcia firmy na odszkodowanie. Wydaje mi się, że w procesie technologicznym produkcji wyrobu sypkiego jakim jest kaszka, jak i jego pakowania, nie ma możliwości, żeby w opakowaniu znalazł się szczur. Dodatkowo jak na szczura to troszkę to dla mnie za mały ten gryzoń, prędzej mysz lub jakaś nornica.
|
Strona 1 z 5
Nie publikujemy nic na Twojej tablicy na Facebooku oraz nikomu nie udostępniamy Twoich danych osobistych.
Podczas pierwszego logowania zostaniesz poproszony o wybór swojej nazwy użytkownika.