Kolejny "kwiatek" - chyba w weekend redaktorzy dużo PILI PILI i nie widzieli na oczy pisząc artykuł. Papryczka nazywa się PIRI PIRI. Ale, z drugiej strony, do śledzika trudno się nie napić mrożonej wódeczki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz