Mieszkańcy Lublina mogą mieć problemy z wodą w kranach? Chodzi o rewitalizację Zalewu Zemborzyckiego

Woda ma być przewieziona na Górki Czechowskie - oczywiście tymczasowo i potem z powrotem do Zalewu. Nie ma się czego obawiać.

Czerniak ty masz problemy z glowa

Ciekawe ile topielców będzie :) Mnie aż dziw fakt ze tym się nikt nie interesuje , pewien znany nurek z Lublina stwierdził ze tam jest cmentarzysko , bo sumy heheh 150 kilo

ZANIM SIĘ WYPOWIEDZIAŁO TO NALEŻAŁO NAJPIERW SPRAWDZIĆ Z JAKIEJ GŁĘBOKOŚCI CZERPANA JEST WODA W PRAWIEDNIKACH (nie jest to bynajmniej 10 metrów). To, że za czasów towarzysza Edwarda całkowicie błędnie wykonano zalew nie oznacza, że jego następcy mają blokować jego naprawę.

 Są tylko dwie możliwości: 1. gruntowna naprawa i rewitalizacja zalewu trwająca niestety ok. 3 lat, 2 jego zasypanie i pozostawienie jedynie wąskiego koryta rzeki. Nic innego nie da się zrobić. Dość już komunistycznej fuszerki  i bylejakości. Należy wykonać porządnie i nie wracać do tematu.

Ale ujęcia wody nie są tylko w Prawiednikach. Okolice Lublina mają wiele wykopanych głębinowych ujęć nie podłączonych.zamkniętych na kłudkę i czekających na trudną sytuację.

SLD czytaj PZPR już zalew wybudowało to rewitalizację niech zostawi tym co wiedzą co zrobić z tym trzęsawiskiem.

Pewne jest jedno. Należy oczyścić zlew Zemborzycki by znów był zalewem. To, że się zamulił i zarasta przez to strasznie widać najlepiej na jego początku tj. od strony Prawiednik. Swoją drogą ciekawe jakie skarby kryje jego dno i ile trupów dociążonych odpowiednio tam leży.

Minimum 200 milionów ....za spuszczeniem wody 700 milionów ....ogrom pieniędzy i co to ludziom pomoże ? Poprawi ich jakość życia ? Zamontować z tych stron co woda wpada do zalewu jakieś filtry a samą wodę z zalewu potem przepuscić przez filtry i znowu będzie na kolejne 15-20 lat Chyba że firma Polskie wody sama zapłaci te 200 czy 700 milionów w sumie w przyszłym roku i tak beda znowu podwyżki więc koniec konców szybko sie to spłaci

"Zamontować z tych stron co woda wpada do zalewu jakieś filtry " -- widać, że mamy tu specjalistę. Ja dorzucę jeszcze dwa kolanka fi trzy czwarte i robimy, Władziu. U nas będzie to po 20 myljonów na łebka, no jest geszeft czy nie ma? Zamawiaj Władziu te filtry, ja idę po kolanka, czołem!

Spuścić wodę z zalewu - wybrać torf umocnić brzegi i tyle zrobić raz a dobrze

 Dokładnie, półśrodki spowodują że za kilkanaście lat  problem wróci, a tak problem załatwi się na kilkadziesiąt lat. Kwestia samego mułu, wg mnie można by zagadać z Bogdanką, żeby ten syf przewieść w wykorzystane wyrobiska, żeby nie psuł wód powierzchniowych gdziekolwiek, ale to byłby spory koszt transportu.

Spuścić wodę z zalewu - wybrać torf umocnić brzegi i tyle zrobić raz a dobrze

Dokładnie, półśrodki spowodują że za kilkanaście lat  problem wróci, a tak problem załatwi się na kilkadziesiąt lat. Kwestia samego mułu, wg mnie można by zagadać z Bogdanką, żeby ten syf przewieść w wykorzystane wyrobiska, żeby nie psuł wód powierzchniowych gdziekolwiek, ale to byłby spory koszt transportu.

 No i co że za kilkanaście lat będzie znowuż problem? Przeca o to chodzi by ciągle coś budować, remontować, przerabiać, zmieniać i usprawniać. Tylko wtedy można zarabiać i prze robić. Niesztuka tak zrobić i już. Potem co? Siedzieć i się patrzeć? Klasyk mówił że wielkie pieniądze robi się na wielkich słomianych inwestycjach. Pozdrawiam.

Jak tylko ktoś coś chce zrobić już niektórzy widzą apokalipse wody nie będzie, jeść co nie będzie, będzie ciemno i zimno, Ludzie z kad wam się to bierze sny takie macie koszmarne. CIESZCZIE SIĘ ŻE W KOŃCU PO LATACH TYLU LATACH macie szansę na normalny miejski zbiornik i zamiast przeszkadzać trzeba pomagać bo to co teraz jest nad zalewem to wieloletnia porażka obraz nieudolności zaniedbania tam poptostu śmierdzi i bez spuszczania wody więc cy z wodą czy bez zapach ten sam więc nie ma się czego bać