często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia...
bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować...
tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy...
a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy
nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne
problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania...
bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIE
|
|
często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia... bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować... tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy... a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania... bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIEAglomeracja Lubelska! Dobre! Szanowny Adamie, nie ma czegoś takiego jak Akademia Medyczna w Lublinie (w innych miastach też zresztą). Jak masz przemożną potrzebę napisania czegoś na forum, to ogarnij się trochę! |
|
bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy.Dziwisz się ? Nie każdy marzy o bezrobociu w Lublinie lub o umowie śmieciowej na 1 - 1,5 tys. PLN. Dlatego młodzi uciekają z Lublina na zachód Polski lub zachód Europy .... i rzadko tu wracają. U nas tylko markety, budżetówka i call center. A młodzi chcą żyć normalnie i nie być popychadłami. |
|
często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia... bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować... tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy... a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania... bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIETo prawda |
|
często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia... bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować... tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy... a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania... bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIEjak zwał tak zwał proszę: pl.wikipedia Aglomeracja_lubelska ( i jakoś jest Lublin+Świdnik to już 400 tyś) ma wg. różnych koncepcji 550-700 tyś ludzi... (jest to tzw. aglomeracja kształtująca się) a czy to Uniwersytet Medyczny czy Akademia Medyczna to szczegóły - nieistotne poza tym lekarz raczej i w Lublinie znajdzie zatrudnienie za podobną płacę jak we Wrocławiu... |
|
... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować...W listopadzie w Lublinie będzie Falkon 2014 - Ogólnopolski Festiwal Fantastyki, zgłoś się. Masz talent! |
|
Moim zdaniem głupotą jest jechać do innego miasta, ponosić koszty i mieszkać na stancji albo w akademiku jeżeli dany kierunek jest w Lublinie.
Po studiach do pracy jak najbardziej - jak tu nic interesującego się nie znajdzie.
|
|
zapominasz,ze student to jest dorosły człowiek ,który chce się usamodzielnić ,popić ,pobzykać itp a to daje mieszkanie poza bez rodziców a na to sobie zarobi.Zresztą taką samą logiką kierują się mieszkańcy podkarpacia,czy zamojszczyzny przyjeżdżajac do Lublina.A stancje są tu wyjątkowo drogie
|
|
I dobrze robią! Ja też żałuję, że nie wyjechałam na studia do Krakowa, Warszawy, Wrocławia czy Gdańska. Skończyłam budownictwo na naszej politechnice, ile nerwów, szarpania z niektórymi wykładowcami trzeba było przeżyć, to tylko ja wiem. Dyplom zdany na 4 i co? I g*wno! Firmy budowlane upadają jedna po drugiej, setki ludzi z doświadczeniem bez pracy, więc pozostali pracodawcy przebierają jak w ulęgałkach. Ratuje mnie puki co pomoc studentom w korkach. Pracodawca co najwyżej proponuje staż, a najczęściej praca w formie praktyk, BEZPŁATNYCH. Jak już się trafi "normalna" praca to jedynie umowa zlecenie! A potem bye! Następny. Nie masz znajomości, nie masz co liczyć na pracę! Z resztą, o czym tu mowa skoro nawet na studiach typowe głąby pracujące w rodzinnych firmach zdawały trudne i ciężkie egzaminy bez problemu. Jeden "student" nawet się nie krył, że jednemu dał w łapę i zdał, a drugi wredny nie chciał jego kasy i nie chciał mu zaliczyć.
Także radzę każdemu kto się zastanawia nad wyjazdem: Wyjeżdżajcie puki czas!
|
|
w Lublinie jest okropnie , wykładowcy to wredni ludzie , brak im empatii , przekonałam się gdy wyjechałam do Torunia , zupełnie inny świat
|
|
często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia... bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować... tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy... a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania... bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIETo prawda poziom porównywalny ale jeszcze miejsc pracy więcej |
|
Moim zdaniem głupotą jest jechać do innego miasta, ponosić koszty i mieszkać na stancji albo w akademiku jeżeli dany kierunek jest w Lublinie. Po studiach do pracy jak najbardziej - jak tu nic interesującego się nie znajdzie.ale małolaty chcą się wyrwać - fanaberie |
|
często to są zwykłe fanaberie, bez uzasadnienia... bo bardzo wiele kierunków nie jest gorszych niż w Warszawie czy Krakowie, a często w Lublinie jest ich poziom lepszy... - ale w większości to zwykłe fanaberie i chęć "wyrwania się" na większe rynki pracy... Gdy w Lublinie i okolicy (Aglomeracji Lubelskiej czyli Lubartowie, Łęcznej, Świdniku, Piaskach, Niemcach Niedrzwicy, Bychawie, Nałęczowie czyli w promieniu 25 km) bezrobocie spadnie do 6 % (w samym Lublinie 9,9 % powiat lubelski 13 %) a liczba miejsc pracy w przemyśle, nowych technologiach i sektorze ekonomicznym zacznie znacząco rosnąć wówczas zdecydowana większość zostanie na miejscu i tu będzie studiować... tzn. jak faktycznie będzie rosnąć ilość dobrych miejsc pracy... a nie tak jak "mówią" powstało 5000 nowych miejsc pracy ale nie dodają że 4950 miejsc zamknięto i bilans jest +50 miejsc pracy nie trzeba się tak tymi rankingami podniecać - bo i kryteria niejasne problem jest jedynie z zatrudnieniem absolwentów do rozwiązania... bo np. czy Akademia Medyczna we Wrocławiu i Lublinie tak między sobą się różnią - odpowiedź jasna - NIEtak jest |
|
w Lublinie jest okropnie , wykładowcy to wredni ludzie , brak im empatii , przekonałam się gdy wyjechałam do Torunia , zupełnie inny światNie lubie generalizowania. Tez studiowalam w Toruniu (a przedtem w Lublinie), i bywalo roznie, Przykrosci i upokorzenia ze strony wykladowcow spotkaly mnie i tu, i tu. |
|
Z pięciu, czterech wybiera się na studia wyższe, a i ilu tak naprawdę nadaje się na te studia, skoro ledwo zdają maturę na tak niskim poziomie jaka była i jest nadal od wielu, wielu lat? Dzisiejszy student nie umie pisać ani mówić po polsku. Nie ma wiedzy ogólnej, a bardziej szczegółowa pochodzi tylko z Wikipedii. Kto to powiedział, że wszyscy muszą mieć studia wyższe, a gdzie specjaliści w różnych dziedzinach? To jakiś relikt PRL-u. Studia zamiast przemysłu, to nowa metoda ukrywania bezrobocia. A to, że te uczelnie produkują w większości roszczeniowych matołów, to już nie jest ważne.
|
|
w Lublinie jest okropnie , wykładowcy to wredni ludzie , brak im empatii , przekonałam się gdy wyjechałam do Torunia , zupełnie inny światNie generalizuj, okej? Za mną 4 lata studiów i mogę powiedzieć, że spotkałam wielu miłych wykładowców. |
|
I tak jak Niemcy powiedzieli " Całą część wschodnią od Wisły, zasadzić lasem i zrobić rezerwat".
|
|
Tacy młodzi a już opluwają rodzinne strony Lublin ,i region wychowani na Wyborczej ,TVN 24 Palikocie i PO.[tz Śitwie],Wielu ,czy i po Lubelskich uczelniach zdobyło kariery ministrów wiceministrów jak np Mucha ,Gilowska ,Karpiński ,profesorów patentów czy sukcesy za granicą po uczelniach Lubelskich,Jestem obserwatorem i dam 1 ptrzyklad kuzynki z Biłgoraja konczyły Uniwerki w Krakowie i dziś pracuja za 2tys zl ,gdzie po opłatach i wyżwieniu rodzice jeszcze im pomagają.Szanowni marzyciele jako mieszkaniec Poznania widzę jak mlodzi chcą się urwać Tylko od rodziny miejsca zamieszkania jak w Piątki w Sobotę piją ,a rodzice dumni moja córka syn studiuja w Krakowie czy Poznaniu.Panowie pamiętajcieże do Wawy ,Kraka ,czy Poznania ludzie jadą a pózniej są roczarowani że pracy nie mają lub są zatrudniani na krótko i śmieciówki .Wielu z podkulonym ogonem stwierdzi ze nie warto i wróci tam dobrze gdzie nas nie ma .Gąbka w dużych miastach Warszawa ,Kraków Wrocław czy Poznań nadwyżką siły roboczej już się napiła.Pamiętajcie zawsze będziecie słoikami i często traktowani jak człowiek nr 2.W Opolu Śląsk pracę dostaniesz ,ale mile mieć korzenie Niemieckie .
|
|
Tacy młodzi a już opluwają rodzinne strony Lublin ,i region wychowani na Wyborczej ,TVN 24 Palikocie i PO.[tz Śitwie],Juli po Lubelskich uczelniach zdobyło kariery ministrów jak np Mucha ,Gilowska ,Karpiński ,profesorów patentów czy sukcesy za granicą po uczelniach Lubelskich,Jestem obserwatorem i dam 1 ptrzyklad kuzynki z Biłgoraja konczyły Uniwerki w Krakowie i dziś pracuja za 2tys zl ,gdzie po opłatach i wyżwieniu rodzice jeszcze im pomagają.Szanowni marzyciele jako mieszkaniec Poznania widzę jak mlodzi chcą się urwać Tylko od rodziny miejsca zamieszkania jak w Piątki w Sobotę piją ,a rodzice dumni moja corka syn studiuja w Krakowie czy Poznaniu.Panowie pamiętajcieże do Wawy ,Kraka ,czy Poznania ludzie jadą a pózniej są roczarowani że pracy nie mają lub są zatrudniani na krótko i śmieciówki
|
|
Ewa Kopacz marszałek dawniej minister zdrowia kończyła LUBELSKĄ Uczelnie -dziś liczy się partia znajomości i to w Polsce będzie trwało.Komorowski historyk Nałęcz ,historyk ,Borusewicz-Historyk ,Tusk historyk .
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|