Większość tegorocznych maturzystów pozostanie na studia w Lublinie. Absolwenci najbardziej renomowanych szkół wybierają jednak inne miasta. Liczą, że łatwiej znajdą tam dobrą pracę
O plany na przyszłość zapytano absolwentów: Zespołu Szkół nr 1, III LO im. Unii Lubelskiej, V LO im. M. Skłodowskiej-Curie, VIII LO im. Z. Nałkowskiej, XVI LO im. A. i J. Vetterów, XXI LO im. św. Stanisława Kostki oraz Technikum Budowlano-Geodezyjnego i Technikum Przemysłu Spożywczego.
Na studia wyższe wybiera się czterech na pięciu ankietowanych. 72 proc. z nich deklaruje pozostanie w Lublinie. Jako główne powody tego wyboru podają przywiązanie do miejsca zamieszkania i niskie koszty studiów. Największym zainteresowaniem cieszy się UMCS.
Spośród maturzystów, którzy deklarują pozostanie w Lublinie na największej uczelni w mieście chce studiować 31 proc. - Myślę, że kandydaci biorą pod uwagę nie tylko naszą bogatą ofertę dostosowaną do potrzeb rynku pracy, ale również nowoczesną bazę naukowo-dydaktyczną oraz to, że mogą rozwijać u nas swoje pasje i zainteresowania, poza naukowymi także artystyczne oraz sportowe - mówi Magda Kozak-Siemińska, rzeczniczka UMCS.
- Chciałam wyjechać z Lublina, ale do pozostania tu zmusiła mnie sytuacja rodzinna. Uważam jednak, że oferta UMCS jest dobra. To uczelnia znana nie tylko w Polsce i mam nadzieję, że po jej ukończeniu uda mi się znaleźć dobrą pracę - mówi Aneta Mirosław, absolwentka XV LO w Lublinie.
- Taką tendencję obserwujemy już od kilku lat - przyznaje Zbigniew Jakuszko, dyrektor V LO w Lublinie. - Uczniowie uważają, że po studiach w innych miastach będą mieli lepsze perspektywy, niż po ukończeniu lubelskich uczelni. Kierują się też tym, że w Warszawie, czy Krakowie jest większa oferta prac dorywczych i choć jest tam drożej, to łatwiej jest utrzymać się w trakcie studiów - dodaje.
Część absolwentów wybiera inne miasta także dlatego, że w Lublinie nie mogą znaleźć interesującej ich oferty. - Swoją przyszłość wiążę z wojskiem, dlatego złożyłem dokumenty do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Lądowych we Wrocławiu. Innego wyboru nie miałem - mówi Marcin Zakościelny, który skończył XV LO.