Nowy zabytek w Lublinie. Podczas wojny Niemcy zamienili ten kościół na magazyn ze zbożem

Puławy - granitowa posadzka za ok pół miliona złotych ... " W powstającym przy ul. Saperów Kaniowskich w Puławach kościele parafii Świętej Rodziny, trwa montaż wartej ponad pół miliona złotych, granitowej posadzki " - źródło : Dziennik Wschodni ______ Coraz okazalsze i większe budowle, pomniki, a w środku coraz większa zgnilizna, duchowa martwota. PRAWDZIWY BÓG, JEZUS nie mieszka w budynkach, a kościelne " złote pałacyki " przynoszą hańbę, wstyd a nie chwałę. Zamiast tego kościelnego "złotego cielca" lepiej byłoby pomóc potrzebującym i głosić czyste biblijne nauczanie, a nie błędne rzeczy jak np czyściec, spowiedź w konfesjonale, celibat, kult maryjny, urząd papieża, ofiary mszy i wiele innych ... " Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich, jak mówi Prorok: " - Dzieje Apostolskie 7:48- Biblia Warszawska ______________ GOOGLE : " Bogowie Rzymskokatoliccy : patroni, wstawiennicy, kult Marii i innych stworzeń " ________ GOOGLE : " Biblijne dowody że czyściec jest bluźnierstwem - fałszywe bilety do nieba część 2 " __________ "Błędy w naukach Świadków Jehowy część 2 transfuzja i krwiodawstwo"

Arek,Lubartów Cię pozdrawia

AVE. Zawsze pamiętam te neony na kościele, może to było trochę kiczowate, ale umawiałem się koło AVE. To punkt orientacyjny był za dawnych czasów

Te dzisiaj budowane będą dla prawnuków zabytkami.

Wspaniale! Piękny, bardzo charakterystyczny dla Lublina obiekt. Oby, z racji uhonorowania wpisem do Rejestru udało się pozyskać środki na renowację i oby pozostał dominantą urbanistyczną i widokową, nadającą tożsamość tej części miasta. AVE!

No OK, ale czemu zdjęto charakterystyczny napis "AVE"??? Każdy mówiąc kościół AVE wiedział ocb, a teraz?

No OK, ale czemu zdjęto charakterystyczny napis "AVE"??? Każdy mówiąc kościół AVE wiedział ocb, a teraz?

 Właśnie, charakterystyczne AVE każdy pamieta. No ale pewnie kościół kat. biedny i trzeba oszczędząć. Może biskup chciał nowy nocnik. Ze złota

W Boże Narodzenie 1941 roku moja ciocia brała ślub w kaplicy po prawej stronie kościoła. Brak światła. Ciemno. Kierowca taksówki stanął autem naprzeciw drzwi i oswietlil jej wnętrze reflektora i. Ponura i przerażająca sceneria. Zdjęcia ślubne robił fotograf z budki naprzeciw kościoła przy parku bronowickim. Fotograf po ślubie był aresztowany. Okazało się, że była tam komórka KPP. Pan młody trafił na gestapo pod zegarem. Cudem z tego wyszedł. Zdjęcia ślubne przepadly. W tym czasie w dalekiej Rosji Sowieckiej brat panny młodej po zwolnieniu z lagrow w Uchcie, po 3 miesiącach ostatkiem sił dotarł do bazy lotników przy Armii Polskiej w Koltubance i tam w szpitalu ewakuacyjnym zmarł na zapalenie płuc i osierdzia. Takie losy mieszkańców Majdanu Tatarskiego. Pozdrowienia dla potomków Majdaniarzy.

plac pod Kościół za symboliczną złotówkę sprzedał Henryk Sachs, ziemianin własciciel majątków ziemskich w Abramowicach i Głusku potomek niemieckich kolonizatorów, ewangelik, działacz Narodowej Demokracji, w latach 1930-34 poseł na Sejm RP wybrany z list Stronnictwa Narodowego. Żona Sachsa Mieczysława działaczka Akcji Katolickiej, syn za to że odmówił podpisania volkslisty został rostrzelany w czerwcu na Rurach Jezuickich, wnuk zameczony w   Mauthausen  

Bogu dzięki że ks Winiarskiego tu nie ma !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No OK, ale czemu zdjęto charakterystyczny napis "AVE"??? Każdy mówiąc kościół AVE wiedział ocb, a teraz?

 Lublinian mowil"kosciol na Bronowicach". Słoiki mówili "Ave". 

AVE to rzeczywiście trochę jak dla Cezara, ale oddaje charakter naszego miasta i organizacji religijnej rzymsko-katolickiej, która przez tyle wieków działa w imieniu Jezusa, syna Józefa, choć częściej wbrew Jego naukom Prawa. Szkoda, nie szkoda...byk do studni nie nasrał, a i tak świątynią Ducha Świętego (czyt. Tchu wypoczętego) jest ciało, stąd już z Dawidem Bóg żartuje, że ten chce dom zbudować dla Niego... Widocznie zniknięcie 'ave' jest zapowiedzią dla Rzymu :) A swoją drogą, tak właśnie nazywano ten kościół. Od mojego urodzenia w Lublinie, pamiętam jak dziś, choć minęło ponad 40 lat :) ...a wtedy słoik to był słoik, z resztą każdy z miasta ma przodków ze wsi - to do Lubelaka :) więc chyba tylko przed założeniem neonu mówili na ten budynek: kościół na Bronowicach :) Pozostałym dziękuję za podzielenie się ciekawymi wspomnieniami związanymi z miejscem. Miło poczytać, że pamięta się jeszcze, choć czasem o sprawach, które lepiej zapomnieć...

Wieża w Stołpiu jest najstarszym 800 letnim(!) niedrewnianym zabytkiem na wschód od Wisły i znajduje się w nienajlepszym stanie, ale jak znaleźć fundusze na niesakralny zabytek?!

Neon AVE (Zdrowaś) odnosił się do peregrynacji kopii obrazu Jasnogórskiego, w latach 80-tych ubiegłego wieku, miał wisieć na czas peregrynacji, lecz ludziom dodawal otuchy w czasach komunizmu i był w pewnym stopniu formą sprzeciwu dla komunistycznej wladzy, więc zostal na dłużej aż do pierwszego remontu wieży w 2005 roku. Napis nie powrócił i nie powróci na wieże, za to jest teraz oświetlony najważniejszy symbol dla chrześcijan czyli Krzyż. AVE nie zaslania również prawidlowego wezwania kościoła, czyli św. Michała Archanioła.

Po to się wpisuje na listę zabytków,by łatwiej dostawać pieniądze,oczywiscie z kieszeni podatników!!

Raz chociaż pełnił jakąś użyteczna funkcje

AVE to rzeczywiście trochę jak dla Cezara, ale oddaje charakter naszego miasta i organizacji religijnej rzymsko-katolickiej, która przez tyle wieków działa w imieniu Jezusa, syna Józefa, choć częściej wbrew Jego naukom Prawa. Szkoda, nie szkoda...byk do studni nie nasrał, a i tak świątynią Ducha Świętego (czyt. Tchu wypoczętego) jest ciało, stąd już z Dawidem Bóg żartuje, że ten chce dom zbudować dla Niego... Widocznie zniknięcie 'ave' jest zapowiedzią dla Rzymu :) A swoją drogą, tak właśnie nazywano ten kościół. Od mojego urodzenia w Lublinie, pamiętam jak dziś, choć minęło ponad 40 lat :) ...a wtedy słoik to był słoik, z resztą każdy z miasta ma przodków ze wsi - to do Lubelaka :) więc chyba tylko przed założeniem neonu mówili na ten budynek: kościół na Bronowicach :) Pozostałym dziękuję za podzielenie się ciekawymi wspomnieniami związanymi z miejscem. Miło poczytać, że pamięta się jeszcze, choć czasem o sprawach, które lepiej zapomnieć...

 Mylisz się Koźle. Nie każy miał przodków na wsi. Są mieszczanie z "dziada-pradziada"

Niemcy wyrządzili wiele złego, ale akurat przerabiając kościół na magazyn, zrobili rzecz jak najbardziej słuszną. Teraz klecha będzie ciągnął kasę na renowację zabytku, a w zbieraniu na kościół nie chodzi o to, żeby uzbierać, ale żeby zbierać cały czas... A naród dalej wierzy w czary.

do J23 ------------------ ale z Ciebie zjedzony wewnętrznie Drań

Kolego neon na kościele powstał w latach 70 a nie 80. To w tamtych czasach była "moja" parafia.