Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Zanim wybuchnie tu wielka fala oburzenia na kwotę, którą pochłonęła budowa trzeba nadmienić, że w poprzednich artykułach bylo już napisanie ile kosztował sam tor(nawet nie 1/3 wydanej kwoty). Najwieksze koszta pociągnęła za sobą budowa wału, który jest do niczego niepotrzebny. Uprzedzając fakty, zadajmy sobie odrazu z góry pytanie o zasadnosc budowy. Na litość bos.... ilez można budować kolejnych boisk i hal sportowych? Tendecnaj w calej Europie zachodniej i na świecie jest budowa takich miejsc i nik nie narzeka, ale nasze małomiasteczkowe malkontenstwo będzie się i tak ograniczać do zarzutów, że w samym :Lublinie jezdzi garstka rowerzystów a to też nie jest prawda. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czemu jak zwykle mnie to nie dziwi? Echhh Lublin miasto inspiracji...chyba dla naciągaczy i cwaniaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego nigdzie nie podaje sie kto był wykonawcą?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pozostaje tylko wrócic do poprzedniego projektu i udostepnic ten teren motocrosowcom . Dla nich nie potrzena nic naprawiac i przebudowywać. Popularność obiektu tez by zyskała bo tor na Janoskiejświecił zawsze pustkami oprócz jednego dnia w roku gdy odbywały sie zawody.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zanim wybuchnie tu wielka fala oburzenia na kwotę, którą pochłonęła budowa trzeba nadmienić, że w poprzednich artykułach bylo już napisanie ile kosztował sam tor(nawet nie 1/3 wydanej kwoty). Najwieksze koszta pociągnęła za sobą budowa wału, który jest do niczego niepotrzebny. Uprzedzając fakty, zadajmy sobie odrazu z góry pytanie o zasadnosc budowy. Na litość bos.... ilez można budować kolejnych boisk i hal sportowych? Tendecnaj w calej Europie zachodniej i na świecie jest budowa takich miejsc i nik nie narzeka, ale nasze małomiasteczkowe malkontenstwo będzie się i tak ograniczać do zarzutów, że w samym :Lublinie jezdzi garstka rowerzystów a to też nie jest prawda. 
Cymbale - nie chodzi o to że coś takiego się buduje tylko że buduje się bubel za ogromną kasę. Tor oczywiście powinien być tak jak nalezy budować tor do jazdy motocyklami. Ale trzeba to robić dobrze. A tu ktoś zwietrzył interes by się nachapać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zacznijmy od tego, za zwrot "cymbale" to nalezy Ci sie plastyka twarzy. I czytaj ze zrozumieniem i sprawdz historie poprzednich artykulow.Nie dosc,ze niewychowany prostak to i dyslektyk.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A powiedz to mieszkancom z pobliskich osiedli...tia
pozostaje tylko wrócic do poprzedniego projektu i udostepnic ten teren motocrosowcom . Dla nich nie potrzena nic naprawiac i przebudowywać. Popularność obiektu tez by zyskała bo tor na Janoskiejświecił zawsze pustkami oprócz jednego dnia w roku gdy odbywały sie zawody.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Porozumienie Rowerzystów zaprasza wszystkich miłośników dwóch kółek do włączenia się w prace nad projektem toru rowerowego. Obiekt powstanie przy ul. Janowskiej. Pisaliśmy o nim kilkakrotnie. Wydział Strategii i Rozwoju UM w zeszłym tygodniu zwrócił się do Porozumienia z prośbą o opinię na jego temat. – Sprawa jest dosyć skomplikowana – mówi Marcin Skrzypek z Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN. – Według projektu ten tor nie spełnia standardów dla uprawiania sportów rowerowych, bo przypomina raczej tor motocrossowy. Rowerzyści chcą dostosować obiekt do swoich potrzeb i proszą o opinię wszystkich, którzy mają pomysł, jak to zrobić. Zapoznali się już ze zdaniem specjalistów: Andrzeja Kity, wiceprezesa Polskiego Związku Kolarskiego i Krzysztofa Serwina, prezesa klubu ,,Champion”, który organizował tor trialowy w Świdniku. Do 20 czerwca Porozumienie musi złożyć opinię w Wydziale Strategii i Rozwoju. – Mamy już pewne materiały na ten temat, np. standardy, według których tor powinien być budowany, czy projekty przykładowych ,,hopek” – zapewnia Skrzypek. – Ten problem mogą rozwiązać tylko rowerzyści. Każdy konstruktywny głos jest potrzebny. KAK " to z roku 2007 ;-) pozwolę sobie wklejać kolejne puzzle dzięki temu wyłoni się obrazek tego jak dosżło do powstania bubla i kto jest za to odpowiedzialny...
Ostatnio edytowany 16 lipca 2014 r. o 11:54
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kolejny tekst: "Tor dla motorów nazwa dla rowerów MIELIŚMY RACJĘ – INWESTYCJA PRZY UL. JANOWSKIEJ MA ZŁY PROJEKT Porozumienie Rowerzystów jednoznacznie stwierdziło, że budowany przez miasto tor rowerowy przy ul. Janowskiej w obecnej postaci nie będzie nadawał się do celu, w jakim powstał. Projekt przypomina tor motocrossowy. Dziś opinia ta zostanie przedstawiona Urzędowi Miasta. O kontrowersyjnym projekcie pisaliśmy ostatnio kilkakrotnie. Lokalni działacze samorządowi twierdzili w naszych tekstach, że tor tylko z nazwy ma być rowerowy, a w rzeczywistości będzie służył zawodom motocyklowym. – Przede wszystkim tor jest za duży – potwierdza te obawy Marcin Skrzypek, członek Porozumienia Rowerowego. – Powinien mieć długość od 200 do 400 metrów, a w projekcie ma powyżej 1800 metrów. Zastrzeżenia budzi też samo ukształtowanie terenu. Wysokość planowanego najazdu (3 metry) i jego długość (3-5 metrów) sprawią, że wykonanie skoku będzie możliwe tylko pojazdem wyposażonym w silnik. Projekt toru zakładał rozgrywanie na nim zawodów od 3 do 5 razy w roku. Miał to być speed rowerowy (czyli rodzaj żużla na rowerach, który wymaga owalnego toru) oraz cyklotrial (w tym przypadku potrzebny jest tor przeszkód). – W związku z tym, że obiekt nie spełnia standardów, organizowanie tam znaczących imprez będzie w ogóle niemożliwe – podkreśla Marcin Skrzypek. Elżbieta Dados, radna Rady Miasta, była przekonana, że przyszły tor rowerowy będzie tak naprawdę służył jeździe motocrossowej. Domagała się również fachowej ekspertyzy projektu. Opinie Porozumienia Rowerzystów potwierdziły jej obawy. Pomysł stworzenia toru przy ul. Janowskiej wyszedł od klubu motorowego „Cross”, którego działaczem jest Dariusz Piątek, lubelski radny Platformy Obywatelskiej i miłośnik sportów motorowych. Pierwotnie miał być motocrossowy. Zmiana planów nastąpiła dopiero po protestach okolicznych mieszkańców i działaczy samorządowych. W tym roku miasto na budowę toru ma wydać 700 tys. zł. Aby nie wyrzucić tych pieniędzy w błoto, Porozumienie Rowerzystów zgłosi dzisiaj swoje uwagi i zaproponuje nowe rozwiązania. Chodzi m.in. o podzielenie dużego toru na kilka tras, np. dla rowerów BMX i tzw. trialu. Ponadto rowerzyści sugerują rezygnację ze zbędnych elementów, takich jak utwardzone parkingi i stanowiska dla zawodników. Miasto podjęło już prace budowlane. Ubiegłej jesieni usypano wały ziemne. Maria Krzos, Kamil Krupa"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i kolejna odsłona: Tor do poprawki MIASTO RATUJE NIEUDANY PROJEKT OBIEKTU PRZY UL. JANOWSKIEJ Opinia Porozumienia Rowerzystów w sprawie projektu toru przy ul. Janowskiej, nie pozostawia złudzeń. Jak pisaliśmy wczoraj, zdaniem rowerzystów, obiekt nie spełnia standardów toru rowerowego. Tymczasem urzędnicy chcą ratować inwestycję, na którą są gotowi wydać tylko w tym roku 700 tys. Nie widzą problemu w radykalnej przeróbce projektu. Broni go również radny Rady Miasta, Piotr Więckowski, członek klubu „Cross”, który wczoraj zaproponował rowerzystom spotkanie. Wydział Strategii i Rozwoju, który jest wykonawcą toru przy ul. Janowskiej, dwa tygodnie temu poprosił o opinię na temat tego projektu Porozumienie Rowerzystów. Ocena była druzgocąca. Zdaniem rowerzystów obiekt nie spełnia żadnych standardów. Zaproponowali radykalne zmiany. Magistrat już zapowiedział, że część z nich zaakceptuje. – Zrezygnujemy z budowy utwardzanego parkingu – zapowiedział Marek Młynarczyk, z-ca dyrektora Wydziału Strategii i Rozwoju. – Nie będziemy również budować ogrodzenia od ul. Janowskiej. Zamiast ogrodzenia miasto chce pozostawić wał ziemny. – Będzie mógł spełniać rolę naturalnego miejsca widokowego – zapewnia dyr. Młynarczyk. – Natomiast w miejsce parkingów można będzie zrobić trawnik, urządzić boiska do gry w piłkę czy postawić małą gastronomię. Zmiany hopek nie będą stanowiły przeszkód dla realizacji projektu. Jest to tor gruntowy, który będzie można odpowiednio modelować. Porozumienie Rowerzystów wskazało również na możliwość budowy na torze o długości powyżej 1800 m, kilku tras dla różnych dyscyplin rowerowych. Zdaniem urzędników to też jest możliwe. Wydział Strategii i Rozwoju zapowiedział również, że po wykonaniu ogólnych prac, będzie dalej konsultować się z rowerzystami w sprawie ukształtowania terenu, po jakim ma przebiegać tor. W całą sprawę zaangażował się również radny Rady Miasta, Piotr Więckowski, członek klubu motocrossowego „Cross”, od którego wyszedł pomysł budowy toru. Jego zdaniem, pomimo zapisu w budżecie o przeznaczeniu 700 tys. zł na budowę toru, istnieje ryzyko, że pieniądze zostaną cofnięte. – Od początku mówiłem, że tor będzie można modyfikować – zapewnia radny. Zapytaliśmy czy będą mogły po nim jeździć motory. – Pan prezydent powiedział głośno i wyraźnie, że na torze nie pojawią się motory – stwierdził. – Dla mnie opinia prezydenta jest święta. Dziś radny Więckowski spotka się z przedstawicielami Porozumienia Rowerzystów. Kamil Krupa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
od 2007 roku dużo wylano atramentu na temat tego toru myślę jednak że wyraźnie widać czyje działania doprowadziły do klęski tej inwestycji  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oj coś dyskusja ucichła - ciekawe czemu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...