Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Teraz Prezydent dostał argument że sprawa zostanie upolityczniona. Za dużo chorych emocji i rozgrywek a za mało merytoryki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A na jakiej podstawie Prokuratura Krajowa chce włączyć sie w to postępowanie ??? przecież nie jest Stroną ????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak, "nie mają opcji budowy dla zysku". Dlatego w Lublinie aż się roi od nowych rozpoczynanych inwestycji deweloperskich. Dlatego ceny mieszkań wbrew oczekiwaniom zaklinaczy rzeczywistości ani myślą spadać. Przy zerowych stopach procentowych, ryzyku hiperinflacji i miliardach oszczędności na kontach Polaków, nikt nie będzie chciał kupować mieszkań. Myślałeś, żeby zacząć wreszczie leczyć ten zespół urojeniowy? A może to zwykły klasyczny ból dupy, jelonku? :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niezły cyrk. I pokazówka PiS. Pytanie po co?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wincyj minusików, wincyj! :D Ogórki są wietrznie zielone, a mieszkanka sprzedają się i sprzedawać będą świetnie, ku niezmierzonemu bólowi dupsk troli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielcy obrońcy Górek Czechowskich z PiS-u. Najpierw pozwolili, żeby ten teren przejął deweloper z Kielc a teraz udają wielkich ekologów i obrońców przyrody. Napisać obłuda na maksa to nic nie napisać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czas reakcji deweloszurii (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkciarza) na niewygodny komentarz: 3 minuty. Nieźle. Ale żeby dać im kolejną szansę wykazania się na POlu minusikowania powtórzę (i powtórzę jeszcze parę razy, żeby zbadać czujność): W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko ręcznie sterowane, do tego dochodzi kompletne ignorowanie ładu prawnego, ustaw, konstytucji. Polska stała się prywatnym folwarkiem jednej partii. Robią co chcą, gdzie chcą i jak chcą. A w sprawę wycinek w Puszczy Białowieskiej albo przekopu Mierzei Wiślanej znajdującej się w obszarze Natura 2000 nie chcieliby się przypadkiem włączyć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czas reakcji deweloszurii (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkciarza) na niewygodny komentarz: 3 minuty. Nieźle. Ale żeby dać im kolejną szansę wykazania się na POlu minusikowania powtórzę (i powtórzę jeszcze parę razy, żeby zbadać czujność): W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
No powtarzam - bo może nie doczytałeś - czy rozważałeś leczenie tego zespołu natrętw? Nazywanie każdego kto krytykuje twoje psychotyczne wynurzenia "panem Arturem" tylko potwierdza, że mam rację i mamy tu do czynienia z silną paranoją. Może byś tak już wrócił na zmywak do tego UK gdzie się spełniasz na stanowisku odpowiednim do kompetencji? :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby nie było referendum na które podatnicy wyłożyli 0,5 mln zł to można by było pomyśleć że tego wspaniałego parku nie che jakaś grupka oszołomów. Ale tego przekrętu 700 lecia nie chciało 70% głosujących a wśród mieszkańców okolicy górek jeszcze więcej . I psim obowiązkiem władzy lokalnej było uszanowanie tej woli. Frekwencja była nie wysoka ale każdy miał prawo się wypowiedzieć a jak komuś było to obojętne  to nie można twierdzić że chciał parku. Interes jednego człowieka wziął górę nad interesem 70% głosujących mieszkańców.
 Co starała się nakręcić w temacie tzw. władza lokalna było jasne już parę tygodni po tym, jak zaprzyjaźniony cwaniak wszedł w posiadanie terenu  (ogłoszenie przez dewelosułtana "kompromisu" w postaci zielonego światła dla zakademikowania 6 wierzchowin). Dalsza sekwencja zdarzeń była pochodną tej dewelo-oczywistości. Na szczęście dzięki społecznikom, dzięki pęknięciu balona kupowania pseudo-apartamentów pod wynajem, a także po częsci dzięki Czarnkowi, z tego geszeftu będą nici, niezależnie od tego, ile cwananiactwo zainwestuje w trolerkę sPOd znaku deweloszurii :-DDD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Testowanie czasu reakcji agencji deweloszurii :-DDD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Testowanie czasu reakcji agencji deweloszurii :-DDD
 Testowanie czasu reakcji debila niedoszłego korwinisty :DDDD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak, "nie mają opcji budowy dla zysku". Dlatego w Lublinie aż się roi od nowych rozpoczynanych inwestycji deweloperskich. Dlatego ceny mieszkań wbrew oczekiwaniom zaklinaczy rzeczywistości ani myślą spadać. Przy zerowych stopach procentowych, ryzyku hiperinflacji i miliardach oszczędności na kontach Polaków, nikt nie będzie chciał kupować mieszkań. Myślałeś, żeby zacząć wreszczie leczyć ten zespół urojeniowy? A może to zwykły klasyczny ból dupy, jelonku? :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...